Z tego co piszesz, nie wzięłam pod uwage, że maluch jest u Ciebie od którejś-tam doby zycia. Mozliwe, że nasze są w podobnym wieku, bo moje urodziły się 5 maja, czyli oczka jak najbardziej otwierają

I tym samym porównując nasze kocięta...
Aniada pisze:Dwa guzki pękły i się zasklepiły, a jednego niemal nie widać.
Ja za to mam kryzys:
- czy nie powinien już wstawać?
Moje pełzają bardzo niezdarnie...
- czy nie powinien być silniejszy?
Znaczy się..? Mam jednego tłuściocha i jedno chucherko w "drużynie", ale wet powiedział że różnice wagi są zupełnie w normie.
- czy nie waży za mało? pewnie waży, bo 80g powinien mieć w chwili urodzenia, jak wyczytałam w "Kocie"
Wiesz co, wezmę dzisiaj wagę do piwnicy i zważę tego największego i najmniejszego do porównania, może Cię to uspokoi

- czy drze się przy masowaniu dupki, bo go boli, czy może dlatego, że po prostu nie lubi? (nic się przy tej dupince nie dzieje, jest normalna, czysta, różowa)
Może nie lubi obrabiania wokół tyłka?

- skąd ja właściwie wiem, jak wygląda normalna dupka kociego noworodka? Może dupka mojego wcale nie jest normalna? w życiu nie oglądałam innych noworodkowo-kociakowych dupek![]()
Sfotografować dupki u moich dla uspokojenia Twego sumienia?


- czy mam go ciągnąć do znowu do weta? przecież go oglądał dokładnie, a od tamtego czasu dupka się nie zmieniła![]()
Jak wypróżnia się, to chyba nie ciągnij? A w ogóle to sprawdzałaś, czy jest to chłopczyk na pewno?

- czy ja panikuję?
Tak, ale ja także

- czy zmętnienie delikatne gałek ocznych jest normalne?
Moje wszystkie pootwierały oczka, ale mają jeszcze dośc mętne gałki oczne - myślę, że to normalne.
- czy nie ma za chudych łapek?
- czy nie ma za grubego brzuszka?
Moje też mają wielkie brzuchole w porównaniu z łapkami. Wszystko jest u nas ok i myślę, że u Ciebie też. A moze zapodaj fotki, żeby inni mogli też ocenić?
- czy nie ma wzdęć? za nic nie wiem, jak wygląda wzdęty koci brzuszek. Gdy byłam pewna, że jest wzdęty, wet powiedział, że jest ok... Ale może teraz jest jednak wzdęty? Nie umiem rozpoznać.
- czy brzuszek jest miękki? za cholerę nie wiem... Co to właściwie znaczy "miękki"??
- czy ja mam z każdą pierdołą jeździć do weta?
j.w. - wstaw najpierw fotki i poradź się może na forum, co? Ja się nieco boję zarazków u weta, wczorajsza nasza podróż do lekarza była obarczona takimi ostrożnościami jak: świeżo wyprany kocyk, wyszorowane ręce, czyste pudełko, nie wyjmowanie kociąt na stół, itd.
- czy ja mam zamieszkać u weta? wyjść za weta?
Jak przystojny i nieżonaty, to jasna sprawa

Dziewczyny, zaczynamy siódmą dobę, a ja wpadłam w dół wielkości Kanionu Kolorado. Mam baby blues i płakać mi się chce.![]()
Idę do pracy.
Też tak mam, od tygodnia.. Wzloty i upadki... Czasami poczucie strachu i totalnej beznadziejności.. A to wszystko przy matce, która kocieta karmi.. U Ciebie tym bardziej rozumiem dół


PS. Zapomniałabym: OLABOGA!