kalair pisze:U mnie w kuwecie minki som, jakie som, ale najfajniej, jak dwie wlazły i hurtowo siurały..
u mnie ze dwa razy tak sie zdarzylo... hehe ale zdjecia nie zdarzylam zrobic... dziwne ze sie zmiescily i sie nawzajem nie posiurkały



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kalair pisze:U mnie w kuwecie minki som, jakie som, ale najfajniej, jak dwie wlazły i hurtowo siurały..
ninakiler pisze:kalair pisze:U mnie w kuwecie minki som, jakie som, ale najfajniej, jak dwie wlazły i hurtowo siurały..
u mnie ze dwa razy tak sie zdarzylo... hehe ale zdjecia nie zdarzylam zrobic... dziwne ze sie zmiescily i sie nawzajem nie posiurkały![]()
![]()
ruda32 pisze:Śliczna jest![]()
a co z tym noskiem? też ciekawa jestem
kalair pisze:U mnie w kuwecie minki som, jakie som, ale najfajniej, jak dwie wlazły i hurtowo siurały..
ninakiler pisze:kalair pisze:U mnie w kuwecie minki som, jakie som, ale najfajniej, jak dwie wlazły i hurtowo siurały..
u mnie ze dwa razy tak sie zdarzylo... hehe ale zdjecia nie zdarzylam zrobic... dziwne ze sie zmiescily i sie nawzajem nie posiurkały![]()
![]()
vailet pisze:ninakiler pisze:kalair pisze:U mnie w kuwecie minki som, jakie som, ale najfajniej, jak dwie wlazły i hurtowo siurały..
u mnie ze dwa razy tak sie zdarzylo... hehe ale zdjecia nie zdarzylam zrobic... dziwne ze sie zmiescily i sie nawzajem nie posiurkały![]()
![]()
Szkoda że nie Masz foteka może sobie obsikały łapki i poszły wytrzeć do łóżka Pańci?
ruda32 pisze:znacie to ?
"Nadeszła chwila prawdy...
Nadeszła chwila prawdy,
Mężu niezmiernie kochany,
Bym rzekła Ci, co następuje,
Sumieniem przyparta do ściany...
Nie jesteś, mężu, jedynym
Me serce z innymi dzielisz,
Nigdy bym nie sądziła,
Że miłość aż tak się powieli.
Prócz ciebie jest trzech - przynajmniej,
Ilu będzie – przyszłość pokaże,
O czwartym obiekcie mych uczuć,
Jak dotąd marzyłam, tak marzę...
Co oni robią takiego,
I jak się to życie przędzie,
Że w serca mego podwojach,
Siedzisz już niemal na grzędzie?
Gdy chrapiesz, mój mężu drogi,
Plecami odwrócony,
Ktoś łapką swą jedwabistą
Gładzi policzek Twej żony.
Ktoś tuli się do niej z sił całych
I mruczy rozkosznie na uszko
Że dla niej bije tak wiernie
Kocie, szlachetne serduszko...
Ktoś ma futerko tak miękkie,
Że serce od tego topnieje,
A z oczek bursztynowych
Miłość aż promienieje...
W futerko to, w dniu pogodnym,
Ktoś słońca promienie łapie,
Nocą to ciepło oddaje,
Mrucząc baśnie nam na kanapie...
Ten Ktoś nie żyje w pośpiechu,
Co to praca lub „sieć” – on nie wie,
W jego serduszku i główce,
Miłość się tylko kolebie...
Więc się nie dziw, mój mężu drogi,
Że się czasem odwrócę do ściany,
I innemu szepnę na uszko,
Przytul się mój kochany..."
ruda32 pisze:znacie to ?
"Nadeszła chwila prawdy...
Nadeszła chwila prawdy,
Mężu niezmiernie kochany,
Bym rzekła Ci, co następuje,
Sumieniem przyparta do ściany...
Nie jesteś, mężu, jedynym
Me serce z innymi dzielisz,
Nigdy bym nie sądziła,
Że miłość aż tak się powieli.
Prócz ciebie jest trzech - przynajmniej,
Ilu będzie – przyszłość pokaże,
O czwartym obiekcie mych uczuć,
Jak dotąd marzyłam, tak marzę...
Co oni robią takiego,
I jak się to życie przędzie,
Że w serca mego podwojach,
Siedzisz już niemal na grzędzie?
Gdy chrapiesz, mój mężu drogi,
Plecami odwrócony,
Ktoś łapką swą jedwabistą
Gładzi policzek Twej żony.
Ktoś tuli się do niej z sił całych
I mruczy rozkosznie na uszko
Że dla niej bije tak wiernie
Kocie, szlachetne serduszko...
Ktoś ma futerko tak miękkie,
Że serce od tego topnieje,
A z oczek bursztynowych
Miłość aż promienieje...
W futerko to, w dniu pogodnym,
Ktoś słońca promienie łapie,
Nocą to ciepło oddaje,
Mrucząc baśnie nam na kanapie...
Ten Ktoś nie żyje w pośpiechu,
Co to praca lub „sieć” – on nie wie,
W jego serduszku i główce,
Miłość się tylko kolebie...
Więc się nie dziw, mój mężu drogi,
Że się czasem odwrócę do ściany,
I innemu szepnę na uszko,
Przytul się mój kochany..."
ninakiler pisze:vailet pisze:ninakiler pisze:kalair pisze:U mnie w kuwecie minki som, jakie som, ale najfajniej, jak dwie wlazły i hurtowo siurały..
u mnie ze dwa razy tak sie zdarzylo... hehe ale zdjecia nie zdarzylam zrobic... dziwne ze sie zmiescily i sie nawzajem nie posiurkały![]()
![]()
Szkoda że nie Masz foteka może sobie obsikały łapki i poszły wytrzeć do łóżka Pańci?
![]()
![]()
raczej bym zauwazyla... choc raz przypomnialo mi sie jak mialam wymazaną podlogę w kuchni bo Lilka zrobila kupole z wloskiem i zostala ciagnieta po podlodze... wiec siadla jak pies i zaczela jezdzic po kafelkach
![]()
![]()
ninakiler pisze:My sie na dziś żegnamy bo Pańca idzie spać (podobno źle sie czuje czy jakos tak)... my mamy inne plany ale ciiiiiiipozdrowienia cioteczki
![]()
K&L
Shishka pisze:U mnie Sisza i Tosia zaraz jak się zaprzyjaźniły razem zrobiły kupkę w kuwecie- to było jak taki bruderszaft![]()
Super to wyglądało-najpierw weszła Sisza, przyjęła pozycję "Panienki z okienka" i mała jak to zobaczyła pędem do niej, stanęła obok i to samo(Nie ma to jak wspólna kupka na początek nowej przyjaźni)
A to z włosem też się zdarzyło kilka razy ale Sisza wtedy wścieku dostaje i z wielkim trudem jej to usuwam...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], muza_51 i 45 gości