Cosia,Czitka,Balbi,Mić-idzie jesień!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 10, 2013 14:47 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 To miłość!!!!

Pąki na krzaku gałęziach
w słońcu swą bielą zalśniły
i z ciepłym wiatrem wiosennym
walce i tanga tańczyły

obłokom zapach posłały
w rzeki się lustrze przejrzały
myszy i jeże zbudziły
i wiośnie pieśń swą śpiewały

Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 11, 2013 13:32 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 To miłość!!!!

No dobrze, ale dlaczego ja mam za oknem biało? :roll: I minus trzy :evil: ?
Mój sąsiad jest jednak jak barometr, nie ma sąsiada w kaloszach- nie ma wiosny. I koniec. ON WIE. I na nic moje wypatrywanie z aparatem w ręce, jeszcze nie! Dobra, poczekamy, ale już tylko chwilę, bo się wścieknę.
Przepraszam, umysł mi zamarzł, ja już nie wiem w co ręce włożyć w taką pogodę, w koty wkładam czasem, nakarmię, pogłaszczę, poczeszę, pogadam, popytam, czy może coś wiedzą o tym, co się stało ostatecznie z Ateną Partenos i co i komu miała wskazywać ręką (prawą) w Konstantynopolu w 1204 roku, no co miała wskazywać, jak na tej ręce stałą Nike, taka mniej więcej 1.70, więc jak? :roll:
Nie wiem co jest prawdą, a co między bajki włożyć, jedno pewne- zimno :evil: :evil: :evil:
A jak jest zimno, to Micio w nocy chrapie. I to głośno. Chrapie w moim łóżku na różne tony. Budzę, mówię do Micia, żeby spał na innym boczku albo na plecach, poszturcham, on wtedy pofuka, coś pysiem pomamoli, łapką mordkę przykryje i przez chwilę nie chrapie.
A potem znowu :evil: Przytulę, pogłaszczę, poproszę, to się tylko bardziej wtuli i mówi, że kocha i że już będzie cichutko. Eeee tam....
Wasze też chrapią? :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19071
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon mar 11, 2013 15:13 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 Się wścieknę.

Felek czasem chrapie. Ale da się wytrzymać; szczególnie, że w lóżku ze mną nie sypia :wink:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 11, 2013 15:36 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 Się wścieknę.

Ja chrapię :oops: :oops: :oops: i to podobno tak koszmarnie, że koty myślą, że na nie warczę i uciekają z mojego łóżka. :twisted:
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon mar 11, 2013 15:40 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 Się wścieknę.

Rudy czasem chrapie, ale częściej wzdycha albo gada przez sen - wydaje z siebie głośne przeciągłe mmmmmmmmmmmmmm :lol: . Śpi przy moim uchu :evil:

Co ta Atena robiła w Konstantynopolu? 8O
Teoretycznie, będąc pragmatycznym złodziejem czy osobą, której wpadła w łapy, a nie ma siły i środków, żeby nie dać sobie odebrać posągu - przetopiłabym ją. Zbyt łakomy kąsek i zbyt charakterystyczna, żeby opchnąć w całości 8)
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 11, 2013 17:57 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 Się wścieknę.

u mnie z prawej chrapiący TŻ, z lewej chrapiąca Gusia, czasem chrapie Tigrina
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 11, 2013 20:48 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 Się wścieknę.

O, wszyscy chrapią, super, nie czuję się już odosobniona, bo Mić mi powiedział, że ja też i to jak :roll:
A nie wierzyłam Gacusiowej po wspólnym spaniu na Filipinach w zeszłym roku :ryk:
Monostra, przetopić by można, ale tylko po części, tam podobno w tej Atenie 1151 kg złota, duża była, wzrostu 12 metrów i do tego dziewica, tylko chyba zaginęła, to znaczy zginęła śmiercią tragiczną w pożarze między 429 a 495-tym rokiem, albo wcześniej wywieziono ją do Konstantynopola, o, tutaj mamy rzymską kopię tylko niestety:
Obrazek
No, i zagadka właśnie w tym Konstantynopolu, bo być może motłoch potłukł ją na drobne kawałki za panowania Aleksego IV-tego. Posąg podobno stał na forum zwrócony na Zachód i tłum uznał, że gestem ręki przywołuje najeźdźców, czyli krzyżowców.
Jakiej ręki? Jakim gestem? I jak się to ma do kotów w Konstantynopolu w 1204-tym roku? Dodatkowo w styczniu? Tak w okolicach 17-tego stycznia? Czy ktoś może rozwinąć temat w oparciu o źródła? :roll:
Dzisiaj w Stambule podobno mają się dobrze :ok:
Obrazek
A tu można poczytać więcej: http://simitsaray.wordpress.com/tag/koty-w-stambule/
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19071
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob mar 16, 2013 18:54 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 Się wścieknę.

Mamy problem :(
Balbusi jest coś w nóżkę tylną. Wszystko było dobrze, kota w ogrodzie na słońcu przed południem, potem spanie w domu, a potem, dwie godziny temu objawia się z bardzo bolącą tylną łapką. Utyka, płacze, dotknąć nie da, boli :(
Więc Balbinka do kontenera i na Kliniki, gdzie na szczęście pusto było, w gabinecie pan doktor i grupka studentów. Obejrzeli ze wszystkich stron dwie tylne łapki, powyginali, pomacali, ponaciągali. Nic nie znaleźli, wszystko w normie. Puścili ją po podłodze, nie tylko ogon, ale cała Balbi jak kaktus, uciekała, chowała się, i....nie utykała. Pewnie ze strachu.
Potem zaordynowano zastrzyk przeciwbólowy i obserwację do poniedziałku, jak dalej źle, to mam się umawiać na rtg.
Zważyliśmy kotę do tego zastrzyku, 6.20 :roll:
A jeszcze przedtem, gdy wyjęłam ją z kontenerka, to pan doktor zapytał co się kocurkowi stało, więc tłumaczę, że to dziewczynka, taka malutka....Pan doktor powiedział, ze ogromna, ze ma kastrowanego kocura, wielkiego, ale dużo mniejszy....
W domu zjadła, lekko utyka i burcząc poszła spać. No nic, obserwujemy, czekamy, byle do rana. Może będzie lepiej.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19071
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław


Post » Sob mar 16, 2013 19:31 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 Co jest Balbusi? Nóżka.....

Może gdzieś źle skoczyła i łapkę naciągnęła tylko. Gabinet wet często przy niezbyt cięzkich urazach koty uzdrawia i opiekunowie wychodzą na... :evil: :wink:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13660
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Sob mar 16, 2013 19:39 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 Co jest Balbusi? Nóżka.....

No tak - "maleńka koteczka" 8) .
Obserwuj tę łapkę - mój grubas Hugo ma zwichniętą rzepkę w tylnej prawej łapie. Kocur waży 6,5 kg. Idziemy w przyszłym tygodniu do ortopedy. Hugo jest za gruby. Lekarka mi powiedziała, że tak czy inaczej kot musi schudnąć, bo skoro coś się dzieje z łapką to jest niefajnie. Nawet jeśli trzeba będzie zrobić jakiś zabieg, to i tak schudnięcie ma pierwszorzędne znaczenie, bo gruby kot po ewentualnej operacji i tak ciężarem ciała zniszczy to, co by było naprawiane.
To, co napisałam traktuj proszę bardziej jako przestrogę (na przyszłość). Dodatkowo nasza pani doktor powiedziała, że grube koty się źle znieczulają, kiepsko wychodzą z narkozy i że ona w ogóle nie lubi znieczulać grubych kotów.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob mar 16, 2013 20:33 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 Się wścieknę.

czitka pisze:Pan doktor powiedział, ze ogromna, ze ma kastrowanego kocura, wielkiego, ale dużo mniejszy....

Pan doktor chyba nie wie co to jest wielki kot :roll:
Moje chlopaki ważą po 6,5 kilo, ale wcale nie uważam ich za wielkich.
:ok: dla koty

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 17, 2013 21:09 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 Co jest Balbusi? Nóżka.....

Spokojny wieczór, chyba będzie dobrze, ale nie zapeszajmy. Balbinka jakby nic nie bolało, leciutko, ale bardzo leciutko utyka, tylko po spaniu, potem się rozchodzi i śladu wczorajszej katastrofy nie ma. Dostała jednak zastrzyk przeciwbólowy, taki długoterminowy, ale mam nadzieję, że już po terminie :wink: .
Rano pomimo moich tłumaczeń i długich monologów, a także bardzo ożywionej wymiany zdań między nami, postanowiła jednak wyjść do ogrodu( a całą noc sobie obiecywałam, ze dzisiaj jej nie wypuszczę), na szczęście wróciła po dziesięciu minutach. Potem długie spanie, apetyt dopisuje i pół godziny znowu po obiadku na słońcu, bo u nas dzisiaj lampa była, ale taka wietrzna lampa.
Teraz już śpimy. Pokotem, wszyscy śpimy :P
OT: przeważnie wyrzucam słoiki i nie magazynuję. A dzisiaj chciałam wyrzucić i ręka mi zadrżała. Postanowiłam zbierać. Na grzybki marynowane, bo ta jesień to za chwilę. Pewnie, kupić mogę, ale to za proste. Taki las, wrzesień, słońce i grzybki w mchu, rano, takie błyszczące malutkie główki, tu podgrzybek, tam prawdziwek, tak, tak, fajnie będzie. I mam już trzy słoiki :ok:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19071
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie mar 17, 2013 21:45 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 Co jest Balbusi? Nóżka.....

....a potem zaraz zima ...
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon mar 18, 2013 11:50 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 Co jest Balbusi? Nóżka.....

Balbisia śmiga z przyspieszeniem kosmicznym, wszystko dobrze!
Cieplej. Śnieg się stopił, tulipany rosną. Sąsiada w kaloszach nie było jednak jeszcze. Czekamy 8)
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19071
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości