Krewni i znajomi Filusia i Pana Klaka

Cammi pisze:

Cześć kciuku :mrgreen:

Na wątku panienki Moherkowej siedzę, ale i tutaj pora odświeżyć :wink:

Pluszaczek :kotek:

Rysia

Figusia (w tle Mohito :wink:

)

Dziewczyny i Fred :kotek:

Fredziu dużym kotkiem jest

Olgusia wygrzewa grypę

z termoforkiem :mrgreen:

Pokot

Figulka na czerwonym dywanie

I goście

No i zima

Ależ ty tam masz rajskie klimaty Bagienko
Zdrowiejcie chorowitki; termofory się super sprawdzają w chorobie (w zdrowiu też :mrgreen:

)

a koty się nie wdrapią do tego karmnika?

to u Was też śnieg?? :1luvu:

Piękne zdjęcia :1luvu:

Piękne zwierzaki :1luvu:

Fred, aaaaaaaach :1luvu:

Zaznaczę sobie wątek, doczytam później

Skąd masz Figę i Fredzia, bo może to faktycznie jakieś nieznane rodzeństwo moich kotów? :lol:

Zdjęcia super, fajne masz to całe towarzystwo

Zima u Was odpuściła już trochę :?:

Zima odpuszcza powoli, ale jeszcze jest :wink:

I media wróciły do domu :kotek:

Fotografia pamiątkowa :mrgreen:

Czyściciele w akcji
Obrazek

Olgusiowy kosz na papierki - jak tylko go opróżniłam, zaraz Rysiek się w nim zalągł :wink:

Figulkowy portrecik
z pozdrowieniami dla Kasumi i Balbinki
Obrazek

I Mohito z Fredem :kotek:

Tutaj lepiej widać proporcje :mrgreen:

Mohito rujkujący :roll:

i kapcia molestujący
i dziewczyny :kotek:

kasumi pisze:Zaznaczę sobie wątek, doczytam później

Skąd masz Figę i Fredzia, bo może to faktycznie jakieś nieznane rodzeństwo moich kotów?
Zdjęcia super, fajne masz to całe towarzystwo

Fredek i Figa to ziomale, ale podobieństwo jest niesamowite, prawda?
Wstawię dwa starsze zdjęcia, dla porównania, które są fajne na każdą okazję :mrgreen:

I jeszcze kawałek zimy :wink:

Cudne koty :1luvu:

Dobrze, że media są - przynajmniej można żyć normalnie.

Za powrót wiosny :ok:

Ten ziew... :1luvu:

U nas już po zimie zostało tylko kilka brudnych kupek śniegu. Jakoś mi nie żal...

Bagienka pisze:

I jeszcze kawałek zimy

Jaki fajny figusiowy ziew :ryk:

Wyszła jak mały kociak

Podobna do Balbinki, choć jest sporo różnic ale Sezam to jest wręcz identyczny z Fredziem

A u nas też taka zima była i również wybrałam się na foty oblodzonych gałęzi (zgram i obrobię to wrzucę u siebie) a teraz to szaro i brudno

Na wsi fajnie się mieszka, nie powiem.
Jeszcze na takiej, jak nasza, gdzie ludzików jest niecałe 80 sztuk :wink:

Jesteśmy taką odnogą wsi głównej, dość dużej, położoną pod lasem.
Do miasta bliziutko

Ale...
Zimą często prąd ginie, również woda i gaz (czasami)...
Latem też, przy silnych wiatrach, tudzież burzach, często prądu nie mamy

Meszki i komary - normalka...

Przestrzeni, natury i naturszczyków, zielonego, szumiącego i skrzeczącego jest pod dostatkiem :kotek:

To taka dygresja mała była :oops:

A dzisiaj pracuję prawie do 17, od 7.30

Wszystko powinno mieć swoje granice - praca szczególnie :wink:

Współczuję

Krewni i znajomi Filusia i Pana Klaka

Kto przegląda forum