welina pisze:jasia0245 pisze::kotek:

Broszka - zdjęcia wspaniałe kotków. Koty lubią ciepełko, moje jednak aż tak bardzo nie lgną do kaloryferów. U mnie jest stała temp. 19-20 st C, ja osobiście jestem chłodno a nawet zimno lubna. Koteczki nie wiem dlaczego ale mają to tak jakby po mnie. Nie przepadają za ciepłymi kaloryferami. Mają ciepłe futerka i to chyba im wystarczy.

Też jestem zimnolubna

na szczęście moje zwierzaki tak jak Twoje-dopasowały się do mnie..

A ja jestem raczej bardzo
stałotemperaturowa
Najbardziej mi tu na wsi doskwiera ciągła różnica temperatur o kilka stopni
Np teraz: jak rano odpalamy piec c.o. to temperatura w domu wynosi jakieś 17st i piec wyłączam kiedy temperatura w pokoju dziennym dojdzie do 21st (po ok 4 godzinach). Wieczorem odpalam kiedy znów jest ok 18st i znów dom nagrzewa się do temp 21st kiedy wyłączamy piec na noc.
Niby różnica TYLKO 3-4 stopnie, ale dla mnie jest nieustająco ciężka do zniesienia

Przy temp 17-18 marznę a powyżej 20 jest mi gorąco
TZ mówi że nie sposób mi dogodzić - a ja po prostu najlepiej czuję się w stałej temperaturze np 19-20st
Tylko że w takim domu jak nasz nie ma szans utrzymać stałej temperatury, trzebaby grzać non-stop a wtedy musielibyśmy zamawiać chyba transport węgla na wagony, najlepiej prosto z kopalni ...
A o kuchni nawet nie wspominam bo tam rano jest jakieś 13st a kiedy palę pod płytą to nagrzewa się czasem do blisko 30st
