Elu ma koty, albo koty mają elu ;)

Mniam, same dobre rzeczy tutaj. ja tak nie mogę, za bardzo lubię jeść, a raczej smakować coś nowego, innego, ciekawego. Sama dla nas nie piekę, bo za dużo kalorii pochłaniam, no ale ja mam porblem z zajadaniem stresu i innych negatywnych emocji...

Jozefino, kiedyś specjalnie dla wegetarianki robiłam tą zapiekankę z tuńczykiem

O, z tuńczykiem? Ale jakim? Z puszki?

Nio, ja tam dobrą kucharką nie jestem i idę na łatwiznę :oops:

Ciasta też najczęściej robię takie, że gotuję masę, którą przekładam biszkopty, herbatniki, itp. Lubię bananowca: biszkopty, banany pokrojone wzdłuż (nie w plasterki), masa karmelowa, znowu biszkopty, banany, karmel. Na wierzch bita śmietana. Pychota!!!

Mniam, jakie ciacho :1luvu:

Ja eż pod względem gotowania idę na łatwiznę. ale zawsze na imprezy jakieś robię prawie to samo, tylko sałatki się zmieniają, to moze w tym roku cos innego zrobię :-)

Idę spać, jakoś mnie plecy bolą, dobranocka :-)

Zgłodniałam przez Was. Ja coś ostatnio nie mam serca do gotowania, chociaż generalnie uwielbiam i uchodzę za bardzo dobrą kuchareczkę

ale jak mam tyle na głowie zmartwień i niezałatwionych spraw to nie umiem się oddać zadnej przyjemności

Elu, teraz ty będziesz się stresować sterylką. Będę trzymać kciuki żeby u Ciebie też poszło wszystko tak dobrze jak u mnie :ok:

Dziękuję shalom

Ale kulinarny wątek się zrobił

A koleżanka dziś podsunęła mi taki pomysł:
http://mojekucharzenie.blox.pl/2010/12/Chrupiace-kaski-z-kurczaka-z-sosem-musztardowo.html

Długi weekend minął nam bardzo szybko i intensywnie. A teraz ponad 3 miesiące ostrej pracy

Wczoraj mieliśmy gości. W naszym małym mieszkanku wyglądało to na dzikie tłumy

6tka dzieci ładnie się bawiła, oczywiście koty w centrum zainteresowania

Berka i Migotka chętnie towarzyszyły dzieciom, a Tigerek obserwował wszystko spod łóżka

Dopiero jak dzieci wyszły z naszej sypialni, zostawiając na podłodze rozłożoną kolejkę z jeżdżącą ciuchcią to Tigerek wyszedł spod łóżka i zaczął się bawić tą kolejką goniąc i pacając łapką ciuchcię :ryk:

Po wyjściu gości kicie dostały kolację i padły tak zmęczone, że całą noc przespały, bidoki

To ja też chcę ciuchcię dla Juniorów!!!
Musiało być u Was niezłe zamieszanie :ok:

Ale takie miłe zamieszanie

A jak Ty się po tym czujesz? Mufinki smakowały? Ja pogrzebałam trochę w tych blogach i już mam swoje typy :ok:

Wszystko wszystkim smakowało, przynajmniej tak twierdzili :twisted:

No właśnie, mówiłam mężowi, żeby w końcu przyniósł kiciom tą kolejkę swoją, którą ma u rodziców :mrgreen:

Pobudka wstać, kotom śniadanie dać!

Obrazek

Ale fajne zdjęcia

ja mam takie samo jak Migotka z własnego dzieciństwa, tez mi pstrykneli jak siedziałam w szufladzie przed telewizorem, a w TV widać Modę na sukces :ryk:

Bardzo delikatna ta pobudka

Elu, u Ciebie też pachnie smakołykamina blogu

Uwielbiam muffinki! Np. z migdałami i kawałkami czekolady :1luvu:

Nie wiem juz teraz, w którym z wątków, ale shalom pisała, że ostatnio nie ma serca do gotowania. Ja podobnie. Chociaż uwielbiam gotować i wychodzi mi to nieźle, ostatnio brak mi natchnienia i energii. Poza krótkimi zrywami, to mogłabym jeść kanapki trzy razy dziennie

Co w ogóle do mnie niepodobne :roll:

Elu ma koty, albo koty mają elu ;)

Kto przegląda forum