Trójkot birmański n° 3 - wreszcie wiosna!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 20, 2010 21:34 Re: Trójkot birmański n° 3 - Pupusz niewinny

kinga w. pisze:Ale fajny! On tak jak Hino - do góry kołami i śpi rozwalona. Dobrze jak się przy tym nie skręci w chińską literkę.

Pupusz tez sie czesto skreca :lol:

Obrazek
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pon wrz 20, 2010 21:36 Re: Trójkot birmański n° 3 - Pupusz niewinny

anulka111 pisze: (...)
:ok: :ryk: Moge do tego dodac jeszcze nieziemskie kwilenie u weta, warczenie,swojskie pienienie,wymioty itd....przeciez ja dzis bylam hihi z mymi u weta, to wiem co pisze :ryk:


Popusz nie jest kotem ,albo jest ale swietym :mrgreen:

Swietym ani chybi :lol:

Pamietacie, jak wygladalo pobieranie krwi, golenie brzucha i USG nerek u weta? 8)
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pon wrz 20, 2010 21:41 Re: Trójkot birmański n° 3 - Pupusz niewinny

A wiesz ,ze juz nie pamietam :idea: :oops:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon wrz 20, 2010 21:47 Re: Trójkot birmański n° 3 - Pupusz niewinny

Sie autozacytuje (post z 15 czerwca) :kotek:
Birfanka pisze:(...) Pupusz w klacie, w aucie i w poczekalni protestowal wokalnie. W gabinecie chetnie z klaty wyszedl 8O i sie uspokoil 8O , a nawet dokladnie (na luzie! 8O ) zwizytowal pomieszczenie 8O, zagladajac we wszystkie katy i skaczac z blatu na blat. Robie 8O 8O 8O , bo w poprzedniej lecznicy zapieral sie w transporterku lapami i trzeba go bylo z niego wytrzasac, po czym byl ciezko przerazony i wtulony we mnie, z podkulonym ogonem, mowy nie bylo o zadnej checi zwiedzania :roll:
Podejrzewam, ze to moze byc tez zwiazane z zapachem, w tamtej klinice silnie pachna srodki dezynfekcyjne, w tej widac uzywaja innych, bo nie czuc jak w szpitalu :idea:
Wet zachecal, zeby sobie pochodzil, bo pomieszczenie przystosowane, a chcial zobaczyc, jak kot sie porusza, w jakiej formie itp. (widzial kota pierwszy raz).
Przy pobieraniu krwi byl jak :aniolek: , choc trzeba bylo kluc 3 razy :crying: (jemu sie ciezko jakos wkluc). Trzymalam go, za pierwszym wkluciem ani drgnal, a przy 2 nastepnych lekko pomamrotal pod nosem i na koncu bez przekonania chcial zabrac lapke. Wet byl pod wrazeniem 8)
Jak czytam na forum te mrozace krew w zylach historie o pogryzieniu przez wlasnego kota u weterynarza, to oczywiscie wierze, mam tak: :strach: , ale dla mnie to troche jak bajka o zelaznym wilku, surrealizm sytuacji mam na mysli... wlasciciele kotow gryzacych pewnie poczuliby to samo czytajac moj opis zachowania kota u weta :oops:
Pupusz ma ogolony brzuszek :mrgreen:
Slodki, rozowy :1luvu:
Chmielewska sie nabijala z "ciumciania po slodkim brzuszku", ale to jednak od brzuszka zalezy, bo pupusiowy ma sie ochote pociumciac :lol:
Przy goleniu tez ani drgnal :wink:
Przy USG go trzymalam, przewaznie lezal grzecznie na grzbiecie, jak sie przeciagalo, to sie ciut zniecierpliwil i pofikal tylnymi nozkami, usilowal wstac tylko raz.
Z lewa nerka poszlo szybko, ale przy prawej przezylam moment grozy :oops:
bo wet jej tak szukal... i szukal... i szukal... i nie mogl znalezc... a mnie juz zaczely przeplywac przez glowe katastroficzne wizje kota zyjacego przez 11 lat z jedna jedyna nerka :strach:
Skoro to bylo pierwsze USG nerek, to moze wczesniej nikt sie nie zorientowal? (to pytanie, jakie zaczelam sobie zadawac wtedy, a TZ sie pozniej przyznal, ze mial identyczne wizje 8) ).
W koncu sie znalazla, ufff! :dance: :dance2:
Mysle, ze sobie wyobrazacie moja ulge! (...)


Silne wrazenia z Guciem u weta nalozyly Ci sie na wspomnienia opisu i go przycmily? -nie dziwie sie :strach:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pon wrz 20, 2010 23:42 Re: Trójkot birmański n° 3 - Pupusz niewinny

Birfanka z Guciem nie ma zartow-
dzis znowu byl w takiej panice ,ze usilowal przegryzc zimowa rekawiczke z futrem na mojej rece-wetka obcinala pazury ,ja go trzymalam a zawsze gadzina i tak znajdzie moment ,by gryzc mnie w reke z calej sily-ja u weta zawsze skoncentrowana na maxa ,by nie pogryzl wetki-on nie podgryza-on w panice gryzie ile ma sily 8O 8O 8O i oczywiscie byl taki moment ,ze trzeba bylo zmienic trzymanie by do ostatnich dwoch lap sie dobrala wetka-no i dopadl ma reke...mialam ochote krzyknac....choc w tych grubych rekawicach bylam...ale ochronily mnie skutecznie na dzis nawet siniakow nie mam.

Spokojnym wyluzowanym pacjentem jest Rys, Smakusia wycofana wtula sie we mnie i niechetnie ale daje sobie obcinac pazurki w mig.
Gucio zas jest nemezis wetow-kilku wetow za jego dwuletniego zywota wymiekło przy obcinaniu pazurow-tabletek nikt juz nie probuje podawac...pienienie, wymioty i plucie na odleglosc potrafi robic jednoczesnie-weci orzekli ,ze w jego przypadku jedyne rozwiazanie to zastrzyki-przy czym zeby bylo jasne....zastrzyk rowna sie automatycznemu ugryzieniu mnie....skoro jego boli to mnie tez ma.....skubaniec jeden :roll: :twisted:

Wiem ,ze w jego wypadku chyba powinno sie podawac "glupiego Jaska" ,by byl spokojny,ale poki da sie nie ladowac w niego chemii to sie poswiece i dam sie gryzc przerazonemu kotu-sama tego nochala wybralam sobie to i mam.......roznica jest taka ,ze jak Smakusi wetka obcinala pazury to ja calowalam w glowke i przytulalam....a jak Guciowi juz obciela----to sie nie dowazylam drania pocalowac ,bo w panice moglby mi odgryzc nos 8O



a potem lazi lajza caly wieczor po mieszkaniu patrzy mi tymi schrekowymi niebieskimi wielkimi oczami z wyrzutem.....ja udaje ,ze nie wie4m o co chodzi ....a on skubany nadstawia caly wieczor swe cialko do glaskow -po wycieciu dwoch dredow....nawet moge drania spowrotem czesac-laskawca pozwala :twisted:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 21, 2010 17:06 Re: Trójkot birmański n° 3 - Pupusz niewinny

Biedny Gucio, to na pewno ze strachu 8)

Swoja droga, dziwnie mi jakos wyobrazic sobie mojego wlasnego kota mnie dziko gryzacego, z 6 kotow, ktore dotad mialam, najdalej sie posuwa Maya, ale nawet ona nie gryzie na oslep w dzikiej panice i nie traci kontroli, bo jak sie zapedzi i na nia krzykne, to zaraz puszcza, pare razy mnie mocno zebami zlapala (choc przewaznie celowala w szczotke czy grzebien, a nie moja reke), ale nigdy do krwi... jak raz uzarla mojego 6-letniego wowczas bratanka (ktory pomimo wyraznego zakazu, poprzedzonego wytlumaczeniem i ostrzezeniem, przekradl sie podroczyc z kotkiem :twisted: ), to tez niezbyt mocno, mial tylko przez jakas godzine wyrazny dolek od kla w skorze na przedramieniu, ale skory nie przebilo.
Puszek i Fifinka gryzc nawet nie usiluja, moze sie tylko zdarzyc przypadkowe podrapanie, jak sie wyrywaja, zeby uciec.
Poprzednie koty, ktore mialam, owszem gryzly obcych, ale nigdy mnie czy innych domownikow :roll:
Ciekawa jestem swoja droga, czy to (gryzienie) zalezy od charakteru kota, czy od charakteru wlasciciela?-bo przypuszczam, ze po trosze od jednego i od drugiego...
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Wto wrz 21, 2010 17:28 Re: Trójkot birmański n° 3 - Pupusz niewinny

Chyba też od stopnia spanikowania kota. Helcia jest luzak maksymalny, można ją na węzełek zawiązać, chociaż przy obcinaniu pazurków robi aferę, ale w zasadzie tylko wokalnie. Grudzia przy manicurze jest spokojna, wzorowy kot, ale przy próbie podania tabletki (jak już kiedyś pisałam) zawinięta na kształt mumii, podarła dwa ręczniki kąpielowe na szmaty, podrapała i pogryzła trzy osoby :( Miałam wrażenie, że sądziła iż chcemy ją ukatrupić...
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41926
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto wrz 21, 2010 17:37 Re: Trójkot birmański n° 3 - Pupusz niewinny

Biedna :(

Pupusz zawiniety "na mumijke" tez mial czyste przerazenie w oczach, czulam sie potwornie, jak oprawca wrecz :?
Jednak gryzc nawet nie probowal, on mnie podgryza wylacznie w ramach mizianek, a jak jest spanikowany, to nigdy zebami nie lapie. Tak sie bal, jak dawniej mu podawalam leki, teraz sie jednak wyrobil (choc tabletki na odrobaczenie nie chcial zjesc z reki jak rubenalu, to jednak podac mu bylo latwiej, byl tylko troche niezadowolony, ze mu ja wciskam do dzioba, ale wcale nie przerazony.... ufff!).


To teraz cos na poprawe humoru :kotek:

Mizianki Cesarzowej-z nieuchronnym finalem 8)
Obrazek http://w907.wrzuta.pl/film/aaxICgIvZrX/filmiik90
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Wto wrz 21, 2010 17:56 Re: Trójkot birmański n° 3 - Pupusz niewinny

Oj, jest mi ta poprawa dziś bardzo potrzebna.
Ech, miau.pl ma moc terapeutyczną a już Twoje koty za felinoterapeutów mogą robić :) Jak Maya łaskawa, obawiałam się, że przywita natręta szybką łapką a tu proszę, luuuzik!
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41926
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto wrz 21, 2010 18:07 Re: Trójkot birmański n° 3 - Pupusz niewinny

U Gucia to kwestia charakteru glownie-pierwszy raz ugryzl mnie do krwi -jak byl leczony jako kociak 4 miesieczny i dostawal zastrzyki, po tym jak sie okazalo ,ze tabletki odpadaja-wyraz zaufania, bo tylko mnie nie bal sie ugryzc ;) ja na niego nigdy nie krzycze.....on wyglada u weta jakby mial pasc na serce ,wiem ,ze jakbym na niego krzyknela to pewnie ,by nawet nie probowal mnie ugryzc.....ale kurcze ten kot u weta nie tylko zachowuje sie jak pitbull, on tez umiera ze strachu :roll: serce mu tak bije szytbko ,ze boje sie ,ze sie wykonczy :cry: ze strachu :roll:


Jedyny raz kiedy nie bylo problemu z Guciem to pierwsza wizyta u weta po kastracji,byl tak przerazony ,ze tylko przytulil sie do mnie z calej sily i drzal jak lisc :cry: Nastepnym razem ugryzl weta,no a od tego czasu to jzu jak pisalam :roll: odkad wpadlam na rekawice zimowe nie ma jzu problemu i przyznaje ,ze jak mnie Gucio gryzie w szale paniki to ja widze ,ze on jak sie zorientuje ,ze to moja reka to jednak nie gryzie na maxa ....probuje mnie ostrzec warkotem ....probuje uciec jak wszystko zawodzi to ugryzie ....ale nie na maxa


Tak mi go szkoda ,to taki miziaczek -tylko panikarz i histeryk :cry: Dzis jak juz wie,ze nie ma dredkow nadstawia mi cale cialko do glaskow ,oczyska robi wielkie i mruczy jak szalony jakby chcial przeprosic za wczoraj :kotek:
Ostatnio edytowano Wto wrz 21, 2010 18:28 przez anulka111, łącznie edytowano 1 raz
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 21, 2010 18:15 Re: Trójkot birmański n° 3 - Pupusz niewinny

Birfanka pisze:(...)
To teraz cos na poprawe humoru :kotek:

Mizianki Cesarzowej-z nieuchronnym finalem 8)
Obrazek http://w907.wrzuta.pl/film/aaxICgIvZrX/filmiik90

Maya fajne dźwięki wydaje :)

Wojtek

 
Posty: 27800
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto wrz 21, 2010 18:33 Re: Trójkot birmański n° 3 - Pupusz niewinny

Zadziwiajace ,ale jakos final filmiku mnie nie zaskoczyl :ryk: :1luvu: Maja jest boska :mrgreen:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 21, 2010 20:49 Re: Trójkot birmański n° 3 - Pupusz niewinny

Maya na filmiku prezentuje zaproszenie do mizianek :D
Zawsze wtedy wydaje zapraszajace pomiaukiwania, roluje sie, wystawia brzuszek i robi troche szalone miny :lol:

Haniu, ale Maya do mnie zawsze jest laskawa, uwielbia mizianki (a tu w dodatku sama zapraszala), szybka lapka, warczenie, tygrysie ryki i prychanie sa zarezerwowane dla natretnego Pupusza, ewentualnie szczotki lub grzebienia. Nigdy nie przejawia czynnej niecheci, gdy ja ja chce dotknac reka czy poglaskac. Tylko jak ja spedzam lub zdejmuje z krzesla lub lozka, to najwyzej pyskuje pod nosem (nie warczy, tylko wydaje takie niechetne pomruko-miauki, zeby okazac niezadowolenie). Ona w sumie lagodna jest, tylko tak marsowo wyglada :lol: :lol:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Wto wrz 21, 2010 21:09 Re: Trójkot birmański n° 3 - Pupusz niewinny

Birfanka pisze:Maya na filmiku prezentuje zaproszenie do mizianek :D
Zawsze wtedy wydaje zapraszajace pomiaukiwania, roluje sie, wystawia brzuszek i robi troche szalone miny :lol:

Haniu, ale Maya do mnie zawsze jest laskawa, uwielbia mizianki (a tu w dodatku sama zapraszala), szybka lapka, warczenie, tygrysie ryki i prychanie sa zarezerwowane dla natretnego Pupusza, ewentualnie szczotki lub grzebienia. Nigdy nie przejawia czynnej niecheci, gdy ja ja chce dotknac reka czy poglaskac. Tylko jak ja spedzam lub zdejmuje z krzesla lub lozka, to najwyzej pyskuje pod nosem (nie warczy, tylko wydaje takie niechetne pomruko-miauki, zeby okazac niezadowolenie). Ona w sumie lagodna jest, tylko tak marsowo wyglada :lol: :lol:

Nieporozumienie - ja o szybkiej łapce pacającej Zawsze Niewinnego natręta myślałam, nie Ciebie, Boże broń :lol:
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41926
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto wrz 21, 2010 21:18 Re: Trójkot birmański n° 3 - Pupusz niewinny

Aaaaa-rzeczywiscie, tym razem dla natreta byla łaskawa :lol:

Tym bardziej, ze jej wlazl w parade i sie wepchal do mizianek. Dobra Maya, dobrotliwa! :kotek:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości