Szylkretki są piękne. 74.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 30, 2010 15:50 Re: Szylkretki są piękne. 74. Zimnoooooo.

kropkaXL pisze:
kalair pisze:
kropkaXL pisze:Bożenko-zaspa była ogromna!-do ud mi sięgała,a że dzisiaj odwilż,to zapadały się w śniegu!-no i wejście do budki z karmą zasypane było :( -nie mogły sie najeść!
No cóż-takich mam sąsiadów!
No nic-namachałam się łopatą,ale może parę kalorii zrzuciłam :D

A nie mów, że Ci trzeba! 8)
A, no to problem, jak wejście zasypane.. Kasiu, Tobie tam jest potrzebny ktoś do pomocy. Nikogo nie ma? Nawet w pobliżu? :roll:

Nikogo,kto chciałby pomóc-sami "dobrzy katolicy!"-bez obrazy-napisałam w cudzysłowie!

Takie społeczeństwqo niestety..A szacunku dla zwierząt-zero. A mamy się nimi w końcu opiekować. :|
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob sty 30, 2010 15:57 Re: Szylkretki są piękne. 74. Zimnoooooo.

kalair pisze:Wcale nie jest! :mrgreen: Tylko dla ciepełka tak się tuli. :lol: :lol: Ale ona jest Jego ulubienicą niewątpliwie 8)
I Ona jest naj naj naj. :1luvu: :1luvu: :1luvu: Ale kocham wszystkie.. :oops: :D

W końcu jak można nie kochać takich ślicznych pannic 8)

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Sob sty 30, 2010 15:59 Re: Szylkretki są piękne. 74. Zimnoooooo.

bubor pisze:
kalair pisze:Wcale nie jest! :mrgreen: Tylko dla ciepełka tak się tuli. :lol: :lol: Ale ona jest Jego ulubienicą niewątpliwie 8)
I Ona jest naj naj naj. :1luvu: :1luvu: :1luvu: Ale kocham wszystkie.. :oops: :D

W końcu jak można nie kochać takich ślicznych pannic 8)

I takich delikatnych, ale potrafiących pokazać pazurki. 8)
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob sty 30, 2010 16:02 Re: Szylkretki są piękne. 74. Zimnoooooo.

JJ wziął się za odkurzanie. I przy okazji chciał odkurzyć kota-Safcię znaczy. :mrgreen:
Tylko się za pierwszy razem odkurzacza bała, teraz nic! Odkurza ją, a ona podniosla łapkę i się patrzy..I naglę przyssał się jej odkurzacz do futerka! A ma ssanie! :ryk: :ryk: :ryk: Wszyscyśmy się przstraszyli, a ona...nic! :lol: :lol: :lol: No to ją o possało jeszcze troszkę! :mrgreen: Co za kot! Żałuję, że nie cyknęłam zdjątka. :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob sty 30, 2010 17:20 Re: Szylkretki są piękne. 74. Zimnoooooo.

WITANKO WE SOBOTĘ :1luvu: :piwa:

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob sty 30, 2010 17:23 Re: Szylkretki są piękne. 74. Zimnoooooo.

kociczka39 pisze:WITANKO WE SOBOTĘ :1luvu: :piwa:

Obrazek

Witanko Sylwuś, witanko! Jak słodki obrazeczek! :kotek:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob sty 30, 2010 17:26 Re: Szylkretki są piękne. 74. Zimnoooooo.

no popatrz u mnie odkurzacz oznacza dematerializację kotów :mrgreen:
kiedyś jak nie miałam siatki w oknie i była sama Myszencja odkurzacz sał latem w oknie dzięki temu udało mi się przeżyć upały :mrgreen: jak się zbytnio zbliżała to się go włączało na chwilkę :twisted:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Sob sty 30, 2010 17:29 Re: Szylkretki są piękne. 74. Zimnoooooo.

kalair pisze:JJ wziął się za odkurzanie. I przy okazji chciał odkurzyć kota-Safcię znaczy. :mrgreen:
Tylko się za pierwszy razem odkurzacza bała, teraz nic! Odkurza ją, a ona podniosla łapkę i się patrzy..I naglę przyssał się jej odkurzacz do futerka! A ma ssanie! :ryk: :ryk: :ryk: Wszyscyśmy się przstraszyli, a ona...nic! :lol: :lol: :lol: No to ją o possało jeszcze troszkę! :mrgreen: Co za kot! Żałuję, że nie cyknęłam zdjątka. :mrgreen:

U nas Kropcia wieje jak tylko usłyszy dźwięk wyciąganego zza szafki odkurzacza , nawet nie trzeba go włączać :lol: , Dorcia najczęsciej atakuje strasznego wyjącego potffora tłukąc go łapkami albo o zgrozo usiłując go ugryźć w wijący sie kabel :strach: .

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Sob sty 30, 2010 17:30 Re: Szylkretki są piękne. 74. Zimnoooooo.

u mnie samo otwieranie szafki z odkurzaczem powoduje zniknięcie Torila i Pysi. Ratulka trzeba przenieść, by odkurzyć :mrgreen:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob sty 30, 2010 17:32 Re: Szylkretki są piękne. 74. Zimnoooooo.

alus1 pisze:no popatrz u mnie odkurzacz oznacza dematerializację kotów :mrgreen:
kiedyś jak nie miałam siatki w oknie i była sama Myszencja odkurzacz sał latem w oknie dzięki temu udało mi się przeżyć upały :mrgreen: jak się zbytnio zbliżała to się go włączało na chwilkę :twisted:

:ryk: :ryk: :ryk: No wiem wiem, Ty terroryzujesz koteczki odkurzaczem Aluś! :mrgreen:
Odkurzacz na niegrzeczne kotki. U mnie kubraczek. :ryk: :ryk:
A Safolek i mnie zadziwił. Takie to mam odważne koty,i co zrobić? :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob sty 30, 2010 17:33 Re: Szylkretki są piękne. 74. Zimnoooooo.

Moje boją się odkurzacza, jakoś się nie przyzwyczaiły....
TŻ ogląda mecz.... ale hałas.... :roll:

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob sty 30, 2010 17:34 Re: Szylkretki są piękne. 74. Zimnoooooo.

bubor pisze:
kalair pisze:JJ wziął się za odkurzanie. I przy okazji chciał odkurzyć kota-Safcię znaczy. :mrgreen:
Tylko się za pierwszy razem odkurzacza bała, teraz nic! Odkurza ją, a ona podniosla łapkę i się patrzy..I naglę przyssał się jej odkurzacz do futerka! A ma ssanie! :ryk: :ryk: :ryk: Wszyscyśmy się przstraszyli, a ona...nic! :lol: :lol: :lol: No to ją o possało jeszcze troszkę! :mrgreen: Co za kot! Żałuję, że nie cyknęłam zdjątka. :mrgreen:

U nas Kropcia wieje jak tylko usłyszy dźwięk wyciąganego zza szafki odkurzacza , nawet nie trzeba go włączać :lol: , Dorcia najczęsciej atakuje strasznego wyjącego potffora tłukąc go łapkami albo o zgrozo usiłując go ugryźć w wijący sie kabel :strach: .

:ryk: :ryk: :ryk: U mnie Lafinka na początku atakowała odkurzacz. Teraz leży pod kominkiem i nic ją stamtąd nie ruszy, Trzeba kota przesuwać rurą.. :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob sty 30, 2010 17:35 Re: Szylkretki są piękne. 74. Zimnoooooo.

tosiula pisze:u mnie samo otwieranie szafki z odkurzaczem powoduje zniknięcie Torila i Pysi. Ratulka trzeba przenieść, by odkurzyć :mrgreen:

O, to tak jak Iriskę sprzed kominka. :mrgreen: Torliś się boi? Mój malusi.. :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob sty 30, 2010 17:36 Re: Szylkretki są piękne. 74. Zimnoooooo.

Sihaja pisze:Moje boją się odkurzacza, jakoś się nie przyzwyczaiły....
TŻ ogląda mecz.... ale hałas.... :roll:

U nas też. Mecz piłki ręcznej.. :mrgreen: Ale głośno nie jest. :kotek:
Morfuś też się boi?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob sty 30, 2010 17:36 Re: Szylkretki są piękne. 74. Zimnoooooo.

a u nas jest film z Melusią :twisted:

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter, PortaMrs, Silverblue i 58 gości