Malati pisze:Tęsknię do moich chłopaków. Do słodkiem Bezy i ugniatacza wielkołapego. Jakoś ze śmiercią Qua było mi łatwiej się pogodzić. Bestia, kurcze no Bestia był cudownym kocurem.
Obaj byli wspaniali, każdy na swój sposób. Z Qua mieliście więcej czasu, żeby się pożegnać, z Bestią nie. Dlatego masz pewnego rodzaju niedosyt, a może nawet czujesz się oszukana...
Nie wiem, o jakiej kotuni myślisz, ale jeśli możesz - bierz malucha albo podrostka, będzie zupełnie inny niż Twoi chłopcy, nie będziesz miała ich ciągle przed oczami. A i czas Ci taki podlotek wypełni do granic możliwości
... najlepiej jakby kociak był już choć raz zaszczepiony, żebyś nie daj Boże znów nie musiała walczyć...