Moje koty cz II. Wiosenne porządki

Chyba dziewczyny, ale nie miałam okazji zbyt dokładnie ich obejrzeć.

cudne są

Udają dzikie,ale jedna wystawia plecy do głaskania.
Tej dzikszej wyjęłam wczoraj gigantycznego kleszcza. Obie miały wszoły i wieczorem jeszcze musiałam jechać po fiprex.
Do tego wszystkiego dołożyłam im szczepienie. Nie chcę ryzykować pp.

Od rana właśnie pożerają trzecie śniadanie.

ariel pisze:Od rana właśnie pożerają trzecie śniadanie.

Uważaj żeby nie pękły :mrgreen:

CoToMa pisze:
ariel pisze:Od rana właśnie pożerają trzecie śniadanie.

Uważaj żeby nie pękły

Dlatego dostają po troszeczku, bo jadłyby do wypęku.

viewtopic.php?f=20&t=105183&p=5354294#p5354294
zapraszam na bazarek

takie jakies wylupiaste :lol:

za odkurzacze :ok:

Maryla pisze:takie jakies wylupiaste
za odkurzacze

o jaka miła koleżanka, wyłupiaste foch :twisted:

Panienki dostały wspólne imię Żarłacze Czarne.
Jedna jest odważniejsza, druga tchórzliwa.
Odważniejsza spała na łóżku, zaczepia koty, przymila się do nich, szczególnie upodobała sobie czarne i bure, beżowego Benka boi się.
Przy jedzeniu dają się łapać bez żadnych problemów, normalnie zwiewają, chociaż ta odważna traktuje to bardziej jak zabawę, a wzięta na ręce po chwili rozluźnia się i wybrzusza.
Maluchy na nówki warczą, warczą też na swojego czarnego brata :twisted:

, Zojka już przestała.

Szczepienie zniosły znakomicie.

To super

Byłam z Karolem na echu serca.
Nie jest dobrze.
Ma przerost odśrodkowy ściany wolnej lewej komory i przegrody międzykomorowej powodujący dynamiczne zwężenie podzastawkowe aorty.
Pierwotną przyczyną jest ubytek przegrody międzykomorowej, wtórnie kardiomiopatia koncentryczna.
Dostaliśmy recepty na trzy leki.
Mimo złego stanu serca trzeba będzie zrobić zęby, bo tam też jest tragedia. I niestety zabieg jest mocno ryzykowny, ale konieczny