Ciepłe myśli dla babci i dla dziadka też. No... mimo wszystko. Skoro myli pory dnia, nie przewiduje co może się stać (plastikowe wiadro) to też ma może jakieś problemy ze sobą. Najgorzej, że charakterek to ma, oj ma z tego co piszesz, wtedy trudniej o wyrozumialość u bliskich, na pewno.
Depresji babci to ja bardzo wspólczuję. A nie chce jakichś leków? Wizyty u specjalisty? To naprawdę może pomóc. Pewnie nie. Ze starszymi ludźmi bywa cięzko, no bywa. co zrobić. Nie wiadomo jacy my będziemy na starość


Tort bedzie? 
