DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. II/ Smutno...

» Pt paź 10, 2008 21:14

Theodora pisze:
pixie65 pisze:I w dodatku pewien mój znajomy mnie nie poznał.
Bo - jak powiedział: "Wtedy byłaś szczupła i inaczej wyglądałaś..."
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA

A uświadomiłaś mu, że to może być początek starczej ślepoty :?:

To nie początek ..........to stadium bardzo zaawansowane ..... :twisted:

Jakby ciocia pixie65 była szczuplejsza niż jest obecnie to by jej nie było wcale .....
I nie myślcie sobie , że jaks wazelina czy cuś ....to szczera prawda ..a widziałam cioteczkę pixie nie dalej jak tydzień temu....i nuie sądzę , żeby w tydzień nagle przyyła 20 kg ?

» Pt paź 10, 2008 21:19

Pixie a może wtedy byłaś za chuda a on to chcial tak ładnie powiedzieć, może to byl komplement. Całuski dla Grzywusia.

» Pt paź 10, 2008 21:21

muszę się przyznać :oops:

jak tak piszecie o "cioteczkach" to wizualizuje mi się ktoś w rodzaju Maryli Cutberth albo Małgorzaty Linde, albo jeszcze inne "cioteczki" z Avonlea i okolic...

siła skojarzeń utrwalonych w dzieciństwie jest duża, tym bardziej, że żadnej z Was, drogie cioteczki, nigdy nie widziałam :wink:

» Pt paź 10, 2008 21:27

czy te rozważania to jakoś tak z nawiązaniem do tych 25kg...
bo ekhmmm :roll:

» Pt paź 10, 2008 21:29

jakich 25 kg????

była mowa o 15 kg KOTA :roll:

» Pt paź 10, 2008 21:49

Poka pisze:8O
czy te rozważania to jakoś tak z nawiązaniem do tych 25kg...
bo ekhmmm

Że niby Pixie waży 25 kg? :mrgreen:

Prawie się wstrzeliłaś... cioteczka ściuplutka... sama nie zje, a kotom odda

» Pt paź 10, 2008 21:50

Anda pisze:
pixie65 pisze:Mrozy mi nie straszne. W chwili obecnej jakieś lekko licząc piętnaście kilogramów kotów zalega na mnie noc w noc.
Nie ma mowy żeby kołderka mi się obsunęła

pixie jakie 15 kg ?
ja tam stawiam na jakes 25, o ile Mietek i Pączek tez się liczą

Poka jest bystrzacha Cioteczko Sanna-ho

Było, było...Znowu Cioteczka czyta nieuważnie :!:

BTW o schronie PrzeciwPączkowym doczytała?

Tiger_ pisze:I nie myślcie sobie , że jaks wazelina czy cuś ....to szczera prawda ..

» Pt paź 10, 2008 22:25

sanna-ho pisze:muszę się przyznać

jak tak piszecie o "cioteczkach" to wizualizuje mi się ktoś w rodzaju Maryli Cutberth albo Małgorzaty Linde, albo jeszcze inne "cioteczki" z Avonlea i okolic...

siła skojarzeń utrwalonych w dzieciństwie jest duża, tym bardziej, że żadnej z Was, drogie cioteczki, nigdy nie widziałam

Do tego wizerunku to mnie najbliżej, reszta lubelskich cioteczek to ciutkę starsze małolaty :twisted: