kasia86 pisze:Ja też niedługo muszę się wybrać z moją Lusią astmatyczką na zastrzyk.
Jeszcze tak często ataki jej nie łapią, ale już zaczęły się pojawiać.
Dostanie steryd i będzie spokój na parę miesięcy.
Z nią jest problem, bo ona nie chce współpracować w podawaniu leków doustnych.Jak uszy czyścimy lub pobieranie krwi to jest horror.
W tym roku 21 lipca będzie miała 10 lat.
Głaski dla koteczków.
Srebek tez na początku nie chcial wspołpracować
teraz połaczył chyba w swojej małej srebrnej głowce fakt podawania tabletek i nocy bez ataków
dlatego tez wieczorem wskakuje na taboret koło pewnej szafki i czeka
wyciągam tabletke
wkładam mu do gardzioła
cmokam w nosek i gotowe
a inhalacje są spokojne jesli widzi watinka
