Pysia & Haker story II. Tola [']. Proszę zamknąć wątek
Moderator: Estraven
-
- Posty: 233427
- Od: Czw maja 24, 2007 21:07
- Lokalizacja: Beskid Śląski
To na dzień dobry przypomnę z poprzedniej strony
Hannah12 pisze:http://www.youtube.com/watch?v=UaRDmY5nMgM&feature=dir
i nie jest to Haker - on wody aż tak nie lubi.
To kolejny czarny szalony kot. Może forumowy?
- Posty: 22929
- Od: Czw sie 11, 2005 11:57
...bry... 
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM
- Posty: 67151
- Od: Pon maja 20, 2002 13:49
- Lokalizacja: Olsztyn
-
- Posty: 233427
- Od: Czw maja 24, 2007 21:07
- Lokalizacja: Beskid Śląski
- Posty: 17535
- Od: Sob gru 02, 2006 12:13
- Lokalizacja: Poznań/Luboń
- Posty: 12519
- Od: Pon paź 01, 2007 10:43
- Lokalizacja: Poznań
Mereth pisze:Miłego dzionka Hannah12 i Koteczki
Mereth dziękuję, ale masz super koteczki w podpisie
- Posty: 22929
- Od: Czw sie 11, 2005 11:57
- Posty: 60859
- Od: Wto lip 06, 2004 16:48
- Lokalizacja: Kalisz
moś pisze:ja równiez ci Haniu zycze udanego dnia
Dziękuję
- Posty: 22929
- Od: Czw sie 11, 2005 11:57
Dzień dobry niedzielne
Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!
- Posty: 6184
- Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
- Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania
...bry...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM
- Posty: 67151
- Od: Pon maja 20, 2002 13:49
- Lokalizacja: Olsztyn
Witam,
wichura ustała, do pracy dojechałam bez przeszkód. Drzewa nie były powalone, tylko sporo gałęzi na drogach.
Dziecię z balu też bez problemów wróciło.
Dzisiaj nad ranem to mi Pysia nie dała pospać.
Moje kochanie skakało po mnie i polowało.
Aż w takich sytuacjach nie utrzymuje równowago to co chwil, było wielkie bęc na mnie.
Na nic moje tłumaczenia, że muszę wstać o 6.15.
Ale mam ciszę w sali, szkoda że tak cicho nie jest zawsze.
wichura ustała, do pracy dojechałam bez przeszkód. Drzewa nie były powalone, tylko sporo gałęzi na drogach.
Dziecię z balu też bez problemów wróciło.
Dzisiaj nad ranem to mi Pysia nie dała pospać.
Moje kochanie skakało po mnie i polowało.
Aż w takich sytuacjach nie utrzymuje równowago to co chwil, było wielkie bęc na mnie.
Na nic moje tłumaczenia, że muszę wstać o 6.15.
Ale mam ciszę w sali, szkoda że tak cicho nie jest zawsze.
- Posty: 22929
- Od: Czw sie 11, 2005 11:57
Hannah12 pisze:Witam,
wichura ustała, do pracy dojechałam bez przeszkód. Drzewa nie były powalone, tylko sporo gałęzi na drogach.
Dziecię z balu też bez problemów wróciło.
Dzisiaj nad ranem to mi Pysia nie dała pospać.
Moje kochanie skakało po mnie i polowało.
Aż w takich sytuacjach nie utrzymuje równowago to co chwil, było wielkie bęc na mnie.
Na nic moje tłumaczenia, że muszę wstać o 6.15.
Ale mam ciszę w sali, szkoda że tak cicho nie jest zawsze.
A Ty bidulko znów w pracy...Miłej pracki mimo wszystko, i ciesz się ciszą!
-
- Posty: 233427
- Od: Czw maja 24, 2007 21:07
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 649 gości