
Dla Wiernych i Nieznajomych Tajemniczych Gości wklejam kolejny odcinek opowiadania:
Ups... pracownię męża musimy zamykać na noc – bardzo było zagrożone radio... bo kituś nie zmieścił się na półeczce... w drukarce musimy zamykać wszystkie słabsze elementy. Mąż nie lubi drapania wszystkich krzeseł i fotela.... niedawno zostały uszyte na wymiar pokrowce z dość solidnego materiału obiciowego....
Drapak mam taki dość wysoki ze sznurka i kocio bardzo ładnie go używa tylko mimo to drapie wszystko z kolumnami głośnika i piecem do gitary elektrycznej włącznie...
Szkoda że zawsze przez całą dobę nie mogę mieć przy sobie aparatu fotograficznego...
Szłam spać i zdjęłam z siebie śpiącego kota w kocyku i postawiłam na stoliczku w przedpokoju. Kocyk uformowałam w kształt legowiska i teraz… straciłam termoforek – kicio większość dnia spędza w kocyku i wcale nie przychodzi na moje kolana…
__________________