Milusia i Dyzio. Nowe foty kotów - 9.7.09

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 01, 2007 8:35

Aza jest bardzo zdecydowanym, władczym psem :)
Nalałam im wody do miski (przy czterech stworach szybko się opróżnia), pierwszy dopadł ją Dyzio. Aza też miała ochotę się napić, ale odwagi jej starczyło na jedną próbę chlapnięcia ozorkiem, kiedy Dyziek jeszcze pił. Jak Łobuz skończył, ona wzięła się do picia.
Inny pies, który się nie boi wszystkiego, pewnie by się po prostu wcisnął, jak kot by jeszcze pił :)

Trudno będzie pokonać pewne przyzwyczajenia związane z Kickiem... Jak schodzę do kotłowni, co rusz spoglądam w okienko - Kicek często siadał na parapecie po drugiej stronie, jak wracał do domu i miauczeniem nakazywał się wpuścić. Smutno mi się też robi, ilekroć spojrzę w stronę drzwi jego pokoiku w piwnicy...
Chyba nie zdążyłam go wygłaskać tak mocno, jak bym chciała...
To już trzy tygodnie...

joasui

 
Posty: 148
Od: Sob mar 11, 2006 7:59
Lokalizacja: Wejherowo/Gdańsk

Post » Śro kwi 04, 2007 16:05

Niby zyjemy normalnie, ale jakoś smutno...

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Śro kwi 04, 2007 16:40

Smutek chyba nigdy nie mija całkowicie...
Ja dość często wspominam moje futerka, które odeszły...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro kwi 04, 2007 18:16

Reks i Kicek to były pierwsze prawdziwie nasze domowe zwierzątka. Były z nami 13 i 14 lat. To długo, można się przywiązać całym sercem. Patrzyliśmy na nie od urodzenia. Teraz ze "starej gwardii" została tylko Aza. Też ma już swoje lata i widać, że nie starcza jej sił na bieganie za Fuksem.
Fuks, Milusia i Dyzio to "dzieciaki" :) mają się dobrze. Są zdrowe i pełne chęci do zabawy.

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Śro kwi 04, 2007 18:24

dopiero doczytałam
strasznie mi przykro z powodu Kicka, piękny burasek :(

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt kwi 06, 2007 18:13

Nasze zwierzątka chya czują, że idą święta, bo zachowują się bardzo grzecznie i tylko często zaglądają do kuchni.
Milusia z Dyziem już bardzo ładnie się dogadują. Etap napasci i pisków już za nami :D Chociaż i tak nie było źle. Dyzio ma bardzo łagodne usposobienie, a Milusia jest damą.

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Nie kwi 08, 2007 5:34

Milusia i Dyzio oraz pozostali mieszkańcy domu
życzą wszystkim
spokojnych, radosnych, zdrowych i pogodnych
Świąt Wielkanocnych!

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Nie kwi 08, 2007 6:40

My również życzymy Wam spokojnych, radosnych i pełnych miłości świąt...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie kwi 08, 2007 7:04

Spokojnych, zdrowych, radosnych i pełnych miłości Świat
zycza Goska i Dwukot
Obrazek
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 08, 2007 7:23

Dziekujemy :)

Życzymy całej załodze Pogodnych Świąt pełnych ciepła rodzinnego i miłości :D

moje koty wczoraj dobrały się do święconki - resztki zdążyłam uratować - mam nadzieje, że mama nie zauważy mniejszych porcji ;)

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie kwi 08, 2007 13:47

Wszystkiego co najlepsze ode mnie i całego stadka :D
Od Murzynka dla Milusi szczególne życzenia :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto kwi 10, 2007 9:52

Dziękujemy za życzenia :)

Dzisiaj po pobudce do mojego pokoju z tuptaniem wpadł Fuks i władował mi się z brudnymi łapami na łóżko, więc go trochę wytarmosiłam i wygoniłam. Podnoszę wzrok, a na dywanie niczym figurka siedzi Milusia i się na mnie patrzy. "Patrzy, żeby się przywitać, czy żeby zabić wzrokiem?" - pomyślałam. W celu zachęcenia Milusi do podejścia, zastosowałam stary numer, czyli "coś strasznego drapie pod kołdrą". To coś strasznego było oczywiście Drapieżnym Palcem Młodszej Dużej, który wywołał u Milusi maksymalne powiększenie ślepi i lekkie położenie uszu. Zaczaiła się i kiedy Palec się pokazał, zaatakowała brutalnie ;). Kocica dała mi buzi, dała się wygłaskać, nie odgryzła mi palca. Kiedy wstałam, okazało się, że ona patrzyła, bo chciała wejść pod prześcieradło :). No to jej w tym pomogłam :). Po jakimś czasie musiałam ją jednak wygonić, żeby posprzątać łóżko...

A wczoraj ułożyła się obok mnie na kanapie, kiedy oglądaliśmy film, oparła grzbiecikiem o moją nogę. Mama jest zawsze zachwycona takimi zachowaniami. Ciekawe, jak "oswojona" Milusia będzie za kolejny rok przebywania z nami?

Dyzio wczoraj rano zepsuł drapak! Mebel zazwyczał służył mu do wskakiwania na parapet, ale mama chciała chronić firanki (Milusi się wydawało, że na firance siedzą jakieś robaczki...) i odsunęła stanowisko od okna. Zatem kiedy Dyziek przeskakiwał na parapet, drapak trochę się chybotał. Wczoraj plastikowe uchwyty śrub między kolejnymi piętrami nie wytrzymały i ułamały się. W nagrodę stwory mają teraz o piętro niższy mebel... Ale kotom to chyba nie przeszkadza, bo Dyziek i tak leży na szczycie, drapią tam, gdzie powinny, a teraz zamiast skakać z drapaka na parapet, używają go jako schodka.

Milka właśnie próbuje wejść pod koc przykrywający moją kanapę... :)

I żyli długo i szczęśliwie... ;)

joasui

 
Posty: 148
Od: Sob mar 11, 2006 7:59
Lokalizacja: Wejherowo/Gdańsk

Post » Śro kwi 11, 2007 16:15

Zwierzaki strasznie broją!
Koty tak nocą kopią w kuwecie, że nie daje się spać.
Psy kopią wielkie dziury w ogrodzie.
Ale co tam...
Zdjęta część drapaka służy Dyziowi jako wygodne legowisko na narożnej szafce w saloniku :D
I tak sobie żyjemy.

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Śro kwi 11, 2007 17:02

jupo2 pisze:Zwierzaki strasznie broją!
Koty tak nocą kopią w kuwecie, że nie daje się spać.
Psy kopią wielkie dziury w ogrodzie.
Ale co tam...
Zdjęta część drapaka służy Dyziowi jako wygodne legowisko na narożnej szafce w saloniku :D
I tak sobie żyjemy.

A może one są ciekawe co jest po drugiej stronie ziemi?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw kwi 19, 2007 5:15

Milusia wącha powietrze przez pęknięcie w drzwiach, a Dyzio całe dnie spędza na parapetach okien.
Do woliery wszystko już jest, tylko z wykonawcami gorzej. Znów przesunęło się o tydzień.
Poza tym wszystko w normie- apetyty i chęć do zabawy wzorcowe :D

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Kankan, zuzia115 i 29 gości