Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 24, 2017 14:45 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Wszystko zależy od kompana.
U nas teraz jest Tosiek, i nie wiem jak, ale on wie kiedy który kot ma ochotę na zabawę, a który nie. I wtedy daje spokój.
On mógłby biegać 23/24h i wcale prawie nie spać, tylko jeść i biegać.

Tu bardziej trzeba by zwrócić uwagę na Marysię, bo kota, który nie męczy mam nawet w domu do adopcji ^^ i już obrobiony :) i jeszcze imiennik :D
ser_Kociątko
 

Post » Pt lis 24, 2017 14:58 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

zuza pisze:Trzymam kciuki :)

Co do kompana to nie powiem nic sensownego. Kocham Filka, ale dla Szarej to on nie jest moim dobrym pomyslem... Chociaz z calej sily staram sie, zeby on jej nie ganial i nie meczyl.

Dziekuje :)
Wlasnie myślę wciaz i mysle o tym kompanie i nie wiem sama juz co robic :/


ser_Kociątko pisze:Wszystko zależy od kompana.
U nas teraz jest Tosiek, i nie wiem jak, ale on wie kiedy który kot ma ochotę na zabawę, a który nie. I wtedy daje spokój.
On mógłby biegać 23/24h i wcale prawie nie spać, tylko jeść i biegać.

Tu bardziej trzeba by zwrócić uwagę na Marysię, bo kota, który nie męczy mam nawet w domu do adopcji ^^ i już obrobiony :) i jeszcze imiennik :D

Masz Toska samczyka? Nie moglyby byc dwa Toski! :D a samczyka bym chciala :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lis 24, 2017 14:59 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Mam Tośka samczyka :D Imię zmienić zawsze można :ok:

Obrazek oto on!
ser_Kociątko
 

Post » Pt lis 24, 2017 15:14 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Przydaloby sie cos takiego jasnego do kompletu :ryk: slodziutki <3 dlugo go masz? W jakim jest wieku? Myslisz ze bawilby sie z Tosia? Pytam hipotetycznie 8)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lis 24, 2017 15:16 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Slodki chlopak :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87957
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt lis 24, 2017 15:26 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

klaudiafj pisze:Przydaloby sie cos takiego jasnego do kompletu :ryk: slodziutki <3 dlugo go masz? W jakim jest wieku? Myslisz ze bawilby sie z Tosia? Pytam hipotetycznie 8)


Jest od początku października. Znaleziony w TESCO pisałam o nim na wątku. :)
Ma około 8 - 9 miesięcy.
Walczyliśmy ze świerzbem, wyleczony w 100%
Odrobaczony 4x, kastrowany, książeczka zdrowia - pełen pakiet.
Uwielbia inne koty - śpi wtulony :)
Bawi się z tymi, które mają na to ochotę. U nas z Fryderykiem, Koźlarkiem i Midzią.
Myślę, że bawiłby się z Tosią to jego żywioł.
Je absolutnie wszystko i nie wybrzydza przy tym wcale :) Najlepiej lubi smaki rybne :)
Obrazek
ser_Kociątko
 

Post » Pt lis 24, 2017 15:36 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Pisalas :) ale juz mi sie wszystko miesza :) pytalam jak dlugo jest u Ciebie bo moze by nie chcial opuszczac domu :)
Tylko że to nie jest kocia bieda, ktorej tez chcialam dac dom. Nie wiem co robić. Chyba powinnam zanim sama cos postanowie, porozmawiac z wetka. A najlepsze ze u nas smaki rybne slabo schodza :ryk:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lis 24, 2017 15:38 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Nie, no ja nie mogę sobie pozwolić na 6 kotów w domu na stałe, ma ogłoszenie, ale no cóż cisza...
Nie kocia bieda, bo już zaopiekowany (ale jak go ktoś chorego wyrzucił do TESCO zapakowanego w karton, to kocią biedą był), ze znajomym charakterem, obrobiony - same korzyści, co nie zmienia faktu, że dom stały znaleźć musi :)
Pogadaj z wetką :)
No widzisz, to miałabyś amatora smaków rybnych - dodatkowy plusik! :D

Obrazek
no zobacz jaki jest uroczy :D :D
ser_Kociątko
 

Post » Pt lis 24, 2017 15:47 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Wlasciwie to same plusy. Chlopczyk, wyglad taki, że nie przypomina mi moich zmarlych kotow, bialy, a mam bure i czarne, lubi rybe :ryk: wlasnie mi sie marnuje karma wildcat smak rybny - nikt nie chce jeść ;) jedzenie tez zawsze zostaje. Nie wiem sama. Nie chce niczego rozwalac w domu. Jak kotem zajmie miejsca Marysiowe to Marysia znowu bedzie chora. Z drugiej strony przeciez nasza forumowa kolezanka ma chyba 3 szylkrety i jakos sie dogaduja. Spytam wetki co ona sadzi o Marysi. Kiedys mi powiedziala, że kiedyś Marysia poczuje sie tak pewnie że zaakceptuje nowego kota. Naprawde nie wiem.

Moze ktos kto tez nas zna i nasze perypetie wypowie sie na ten temat?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lis 24, 2017 15:51 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Koniecznie pogadaj z wetką, np. jakbyś była zainteresowana naszym Tośkiem to możesz jej też opowiedzieć o jego charakterze. I zobaczymy, co powie. Nic na siłę. :) I nie na zasadzie, że chcę Ci wmówić "weź go i już" :) chociaż nie ukrywam, że miałby u Ciebie jak w kocim raju
Ale Tosiek nie jest taki, żeby kogoś przepędzać, on nawet nie fuczy. Ktoś na niego fuknie, to po prostu odchodzi w inną stronę. Jest absolutnie bezkonfliktowy, tak sobie myślę, że to byłby dobry towarzysz dla Marysi, bo nie będzie się jej narzucał, a poczeka, aż to ona zrobi pierwszy krok.
ser_Kociątko
 

Post » Pt lis 24, 2017 15:54 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Ojeju, to taki charakter jak moj Macius :) ja to bym chciala go już ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lis 24, 2017 15:57 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

No to czekamy z niecierpliwością na Twoją decyzję + werdykt wetki. :) i trzymamy kciuki :)
ser_Kociątko
 

Post » Pt lis 24, 2017 16:01 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Boje sie tego że Marysia znowu bedzie chorowac i tego że Tosia bedzie sie bawic z Toskiem i Marysia straci przyjaciolke. :(
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lis 24, 2017 16:05 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Niekoniecznie tak musi być.
Przecież u nas bez tymczasów też są 3 koty :)
Co do chorowania dlatego trzeba temat omówić z wetką.
Co do stracenia przyjaciółki - nie sądzę, żeby to miało tak wyglądać, bo niby dlaczego Tosia miałaby przestać bawić się z Marysią? ;)
ser_Kociątko
 

Post » Pt lis 24, 2017 16:14 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Bo bedzie bawila sie z Toskiem. I ta zabawa bedzie dla niej lepsza i przestanie bawic sie z Marysia. Z drugiej strony wiem dobrze, że Tosia wyje pol dnia, bo nie ma sie z kim bawic. Tez mi zal to sluchac. Zaczepia Marysie a Marysia na nia syczy, bo chce miec czasem swiety spokoj. I biedna Tosia nie ma co ze soba zrobic. W mojen opini Tosi kogos brakuje, kto by wypelnil ten czas, kiedy Marysia odpoczywa.
Dobrze że mowisz jak mowis - mow jeszcze :D
Moj m. nie oponuje. Ale tez sie martwi stresem Marysi. Z drugiej strony nie musi byc zle. Moze beda zwykle stresy, ktore szybka mina. Przeciez mialam juz trzy koty i kiedy wszystko sie w koncu ulozylo to mialam trzy szczesliwe, kochajace się wzajemnie kotki :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 32 gości