Ale jest sprawa .
Tacy fajni ludzie , kociarze , przygarneli koteczka . Koteczek się znalazł u mnie na osiedlu . Własnego kotomstwa mają 10 sztuk . Przygarniętych , leczonych .
Ten 11 darmozjad to dla nich obciażenie finansowe i to spore . Chciałabym mu pomóc z Tymkowej Skarpetki . Zgadzacie się ?
To jest Mruczek


Kocio ma koci katar . Oczka juz widac ale zaropiałe są . Kicha , kaszle .
Chudy jest strasznie .



Mruczek miał robione badania w kierunku nerek , bo mimo kroplówki bardzo duzo pił i weci podejrzewali uszkodzone nadnercza . Miał USG .
Brał Lincospektin , Nospę i Metronidazol (przepraszam za błedy , nie wiem , jak się dokładnie pisze nazwy ) . I mimo tego ma nadal biegunkę . Czeka nas jeszcze sporo leczenia , zwłaszcza kataru i oczków .
To co ? Pomozemy kociowi ?
Acha , grzbiecik ma wygolony , bo była jedna poskejana skorupa . I były podejrzenia choroby skóry . Wyskrobiny wzięte , czekamy na wyniki .


(AMY 



