kotkins pisze:A papug?
Neigh ma go już kilkanaście lat.
Liczy ,że ją przeżyje i da w kość jeszcze następnym pokoleniom swoimi wrzaskami...
Toć napisałam "kilkadziesiąt lat"
Moderator: Estraven
kotkins pisze:A papug?
Neigh ma go już kilkanaście lat.
Liczy ,że ją przeżyje i da w kość jeszcze następnym pokoleniom swoimi wrzaskami...
Aniada pisze:Neigh pisze:Byłam u okulisty. NIC prawie nie widzę. Ile się namęczyłam, żeby przeczytać........piszę bezwzrokowo, wiec zakładam, że odczytacie.
Ja tam się nie znam, ale mam wrażenie, że wizyta u okulisty powinna powodować zgoła inne skutki.![]()
Ale tak to jest chodzić do tych lekarzy - człowiek wyjdzie bardziej chory niźli wszedł.
kotkins pisze:Aniada pisze:Neigh pisze:Byłam u okulisty. NIC prawie nie widzę. Ile się namęczyłam, żeby przeczytać........piszę bezwzrokowo, wiec zakładam, że odczytacie.
Ja tam się nie znam, ale mam wrażenie, że wizyta u okulisty powinna powodować zgoła inne skutki.![]()
Ale tak to jest chodzić do tych lekarzy - człowiek wyjdzie bardziej chory niźli wszedł.
Też się nie znam.
Wiecie , do mnie kiedyś straszliwie pchał się taki dziadek typu leśnego, wiek powyżej 90-tki.
Nie był zapisany, w poczekalni ze 20 osób, poślizg z pół godziny bo jakieś dziecię się nie dawało zbadać...i wchodzi moja rejestratorka Dodzia- kobieta mądra i doświadczona- rzecząc te słowa:" zbadaj go kurdęsz, bo TAK będzie szybciej, jest głuchy, ślepy, nie chce wyjść i nic do niego nie dociera...".
Wpuściłam więc dziadka.
A ten wszedł , spojrzał na mnie przeciągle i mówi : "PANIE DOKTORZE BO JA DO PANA WEDLE TEJ PROSTOTY..." (po naszemu : prostaty)
Kurczę...ile ja się namęczyłam ,żeby mu wytłumaczyć ,że :
a/ nie jestem facetem
b/ nie jestem urologiem
d/ jestem okulistą (-tką)
Na koniec pojął i pozwolił się zbadać.
Okulistycznie.
Zapisaliśmy okulary plus dziewięć (!!!) i o dziwo po ich założeniu pacjent zaczął mi mówić " PANI DOKTÓR " zamiast "panie doktorze".
Był przeszczęśliwy, dostał oprócz okularów skierowanie do laryngologa na badanie słuchu (sobie też powinnam wypisać z powodu zdartego gardła , bo cały czas mówiłam doń krzycząc żeby cokolwiek usłyszał...)
Wyszedł do poczekalni i usiadł na krzesełku.
Se siedzi.
I tak po 10 minutach mówi do mojej Dodzi :" dobra doktór...ale PROSTOTY nie zbadała..."
Niegh trzeba przyjechać na badanie do Poznania, u nas byś byłą przyjęta od ręki, bezpłatnie i jeszcze jak było MIŁO!!!!
(wybacz Aniado te rozliczne dygresje...)
kotkins pisze:Ja bym zbadała lekarza...
Mankell palił?
Neigh pisze:Widzę - podstępnie mi chlupnęli w oczy takimi kropelkami........
Fajnie mi się wracało po nich.......autem a jakże.
Żeby nie było, ze coś mam do okulistów.........
Neigh pisze:Widziałaś mnie parę razy idę o zakład, ze w spodniach........
Posunęło mi się ćwiartkę w minusach. Twierdzą, ze powinnam zakładać + 0.5. Dlugo by tłumaczyć......W każdym razie chlupneli........na moje protesty nieszczególnie uwagę zwracano.
Dobra nie zasmiecam Ci Aniado wątku:-)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości