Nasza kocia rodzinka i tymczasy,Jasinek,biedny kochany kotek

Może to kwestia niezbilansowanej diety. Ale Jasiu chyba je dobrze.

Przy białaczce były by objawy. Pewnie brak apetytu.
Jak białko ucieka to może coś w moczu albo z nerkami.

walcz Jasieńku kochany, walcz dzieciaku... :ok:

pirulasińska pisze:
Anna61 pisze:
pirulasińska pisze:Znalazłam w domu 9 torebek conva instant, kupione kiedyś "na wszelki wypadek", który na szczęście nie nastąpił. Mogę zaraz wysłać.

Dzisiaj odebrałam z poczty przesyłkę za którą bardzo dziękuję.

No, nareszcie doszło... Poczcie się najwyraźniej nie spieszyło...
Zamówiłam jeszcze dla Jasia trochę tej karmy RC babycat w zooplusie, mam nadzieję, że dojdzie szybciej niż poprzednia przesyłka :)

Dzisiaj doszła przesyłka, bardzo dziękuję pirulasińska. :1luvu:

Solcoseryl 8,3 mg/g, 5g, też już mam, drogi 26,90 kosztował a wczoraj za kropelki do oczu dałam 11,99.
Za wizytę w lecznicy i te leki zapłaciłam wsparciem dla Jasia od Theodora, dziękuję. :1luvu:

Aniu ja tylko mówię patrząc na te zdjęcia, że chyba Jasieńko lepiej. To Ty wiesz i widzisz najlepiej. Aniu ja nie tracę nadziei, że będzie dobrze :kotek:

po tak strasznym wyniszczeniu całego ogranizmu, białaczce na pewno potrzeba bardzo dużo czasu, zeby było lepiej. Bardzo, bardzo mocno trzymam kciuki, żeby Jasiowi udało się a, że ma tak silne wsparcie Twoje, rodziny, kociastych oraz wszystkich okoliczno miau-owych ciotek to nie może być inaczej jak tylko DOBRZE czekamy :1luvu:

Jaśko wygrzewa się na słoneczku (zdjęcie z wczoraj)

leki Jasia, jeszcze bez Solcoserylu

jedzonko się gotuje,
kapka makaronu swojej roboty i filet z kurczaka

Anna61 pisze:Jaśko wygrzewa się na słoneczku (zdjęcie z wczoraj)

Trzymaj się Jasiu, wyciskaczu łez.

:ok:

Jasieńku obsługę masz wzorową :mrgreen:

Biedny tyle leków

Filecik jest chudy, czy Jasiu je coś tłuściejszego, bardziej kalorycznego ? :mrgreen:

Miraclle pisze:Jasieńku obsługę masz wzorową
Biedny tyle leków

Filecik jest chudy, czy Jasiu je coś tłuściejszego, bardziej kalorycznego ?

Je tacki kitten animonda i rc.
Do tego wetka kazała dawać mu do mięsa troszkę makaronu, nie zeby nie miał co jeść a tylko aby nabrał kalorii.

Następna sprawa, proszę o pomoc bo ja nie daję już rady :cry:

viewtopic.php?f=1&t=156187&start=150

Właśnie liczba kalorii kluczowa. Im więcej tym lepiej, Jaśko o linie dbać nie musi, ale wszerz rosnąć tez nie chce

Z tego co widzę i czytam to karmisz go dobrze

Może dziewczyny na wątku z spisem karm będą miały jakiś pomysł na szybkie ale zdrowe utuczenie Jaśka

Jutro idziemy do lecznicy na badania, ale jestem w takim strachu, bo nie wiem jak oni mu pobiorą krew. :cry:

Wcześniejsze miał z tego co widzę w książeczce 22 lipca i wyniki już były nieciekawe a mówiono mi że miał w normie.
Nie miał żadnych zleconych leków co jest dla mnie dziwne, bo chociażby HGB była obniżona 9-15 a on miał 6,3 lub WBC 5,5-19,5 a on miał 28,9
czy HCT 30-47 a Jasiu 22,5.

Cioteczki, może ktoś ma jakiś wolny kącik viewtopic.php?f=1&t=156187&start=150
https://www.facebook.com/#!/events/6008 ... ext=create

Bardzo przekroczone leukocyty. Jakieś zapalenie... lub coś w ten deseń. Hemoglobina poniżej normy i hematokryt w dół. Dziwne, że wet to "olał" :roll:

Ale też nie wiem czy przy takim stanie kota wyniki są zawsze wiarygodne :roll:

Pierwszy raz widzę kotka w takim stanie :cry:

Jaśkowi gruntowne badanie potrzebne :ok:

Nic się nie martw weci mają swoje sposoby, a jak Jaśko będzie spokojny to pójdzie jak burza :mrgreen:

Za super wyniki :ok:

My już po wizycie w lecznicy, gdzie Jasiu miał pobraną krew na badania.
Prawie 1,5 godziny czekaliśmy i już miałam zamiar wrócić do domu bo bałam się że Jasiu mi padnie z głodu.

Wytrzymaliśmy jakoś, krew wodnista i jestem bardzo ciekawa wyników wieczorem.
Jasiu w domu dopadł do jedzenia i wrąbał sam 3/4 tacki animondy kitten

tak był bidok wygłodzony.
Następnie się umył, zwinął w kłębuszek i ululał.

Nasza kocia rodzinka i tymczasy,Jasinek,biedny kochany kotek

Kto przegląda forum