Właściwie to jajka mogą być przenoszone przez pchły, a te z kolei pewnie przez ptaki, owady inne zapewne też mogą coś przynieść, tak samo Ty na butach. Może kociakom trzeba jakoś wzmocnić odporność, skoro tak łatwo się zarobaczają? O, tu piszą, że owady mogą roznosić tasiemce i nicienie
http://www.wesolypies.com.pl/pasozyty-jelitowe.html No i że leki działają na postacie dorosłe, a nie larwalne, to znaczy, że jak już złożyły jajka w kocie, to choć dorosłe padną, to te młode się wyklują i jest zabawa od początku. Dlatego trzeba za kilka tygodni chyba wybić też te nowe osobniki, zanim one na powrót się rozmnożą.
Mój też zżera much jak ma okazję

Odrobaczam co jakiś czas, ale robale widziałam jak dotąd tylko raz...