Broszka & Company cz.2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 29, 2011 20:37 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
felin pisze:
julka75 pisze:Biedna Ty Broszko... :( Współczuję... Ja na szczęście nie mam takich dolegliwości. Jeszcze nie mam...
Ale moja mama ma dyskopatie w kilku miejscach i jak ją złapie...
to dosłownie chodzi na czworaka i wyje z bólu :( Przykro patrzeć, bo pomóc nie ma jak...

A lekarzy to dosłownie do jednego wora i do rzeki :evil: Kiedyś lekarz do mojej mamy bezczelnie powiedział
"Co mi tu pani bajki opowiada" i ją wyśmiał, a mama płakała z bólu. Tyle, że gościu był naćpany... Tak, tak, lekarz rodzinny na prochach...

Porąbany świat... do czego to zmierza...

Żebyś Ty wiedziala ilu lekarzy szlag trafia z tych samych powodów co pacjentów!
Ile razy moja mama klęla, że dzięki idiotycznym przepisom nie może np. wyplukać pacjentowi obu uszu - bo NFZ nie placi za dwie identyczne prodedury wykonane u tego samego pacjenta w czasie jednej wizyty :twisted: Fakt, że z powodu zatkanego ucha nikt nie umrze, ale przecież ludzie mają sporo podwójnych narządów. Tylko, że urzędasy jakoś tego nie zauważyly :evil:

o, rany jakie absurdy :roll: 8O

To tylko maly przyklad tych "oszczędnościowych" regulacji :evil: Podobnych absurdów jest multum.
Osobiście uważam, że największym jest obcięcie finansowania różnej profilaktyki. A potem placi się miliony za leczenie zaawansowanych schorzeń albo powiklań, których za ulamek tych kosztów można by uniknąć.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 30, 2011 8:59 Re: Broszka & Company

felin pisze:
Broszka pisze:
felin pisze:
julka75 pisze:Biedna Ty Broszko... :( Współczuję... Ja na szczęście nie mam takich dolegliwości. Jeszcze nie mam...
Ale moja mama ma dyskopatie w kilku miejscach i jak ją złapie...
to dosłownie chodzi na czworaka i wyje z bólu :( Przykro patrzeć, bo pomóc nie ma jak...

A lekarzy to dosłownie do jednego wora i do rzeki :evil: Kiedyś lekarz do mojej mamy bezczelnie powiedział
"Co mi tu pani bajki opowiada" i ją wyśmiał, a mama płakała z bólu. Tyle, że gościu był naćpany... Tak, tak, lekarz rodzinny na prochach...

Porąbany świat... do czego to zmierza...

Żebyś Ty wiedziala ilu lekarzy szlag trafia z tych samych powodów co pacjentów!
Ile razy moja mama klęla, że dzięki idiotycznym przepisom nie może np. wyplukać pacjentowi obu uszu - bo NFZ nie placi za dwie identyczne prodedury wykonane u tego samego pacjenta w czasie jednej wizyty :twisted: Fakt, że z powodu zatkanego ucha nikt nie umrze, ale przecież ludzie mają sporo podwójnych narządów. Tylko, że urzędasy jakoś tego nie zauważyly :evil:

o, rany jakie absurdy :roll: 8O

To tylko maly przyklad tych "oszczędnościowych" regulacji :evil: Podobnych absurdów jest multum.
Osobiście uważam, że największym jest obcięcie finansowania różnej profilaktyki. A potem placi się miliony za leczenie zaawansowanych schorzeń albo powiklań, których za ulamek tych kosztów można by uniknąć.

No właśnie, to jest najgorsze że niby oszczędności szuka się obcinając koszty na profilaktykę a potem wydają zwielokrotnioną kwotę na leczenie... Niestety, nasz kraj pełen jest takich absurdów :(

Dzisiaj po południu mam wizytę u ordynatora w jego prywatnym gabinecie - poradzono mi żebym w ten sposób spróbowała dostać się do szpitala na operację :roll:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro lis 30, 2011 11:26 Re: Broszka & Company

To trzymam mocno kciuki żeby udało się wstrzelić w jakiś termin :ok: :ok: :ok: Bardzo się cieszę, że się zdecydowałaś :D
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro lis 30, 2011 17:33 Re: Broszka & Company

Zaciskam mocno kciuki :ok: :ok: :ok: :ok:
I co Broszko? Co tam wyszło?

julka75

 
Posty: 1167
Od: Pt kwi 15, 2011 0:00
Lokalizacja: BAR//zach.pom.

Post » Śro lis 30, 2011 20:05 Re: Broszka & Company

Eh, wydałam kupę kasy i nic konkretnego nie załatwiłam :|
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro lis 30, 2011 20:07 Re: Broszka & Company

Życzę powodzenia i dostania się do szpitala. Ja też na artroskopii jak miałam operowane kolana to też najpierw prywatnie parę wizyt a potem w odstępach 3,5 miesiąca miałam operowane kolano po kolanie. :ok: :roll:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Śro lis 30, 2011 20:10 Re: Broszka & Company

jasia0245 pisze:Życzę powodzenia i dostania się do szpitala. Ja też na artroskopii jak miałam operowane kolana to też najpierw prywatnie parę wizyt a potem w odstępach 3,5 miesiąca miałam operowane kolano po kolanie. :ok: :roll:

no właśnie, ja naiwnie myślałam że jedna wizyta wystarczy :evil:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw gru 01, 2011 9:39 Re: Broszka & Company

Spróbuj Broszka, może faktycznie jedna wizyta prywatna wystarczy. Ja byłam w innej sytuacji ponieważ miałam dwa chore kolana i zależało mi aby jedno i drugie było tak operowane /artroskopia/. Na początku to powiedziałam,że dostałam od pana XX wiadomość, że lecząc się u pana yyy można dostać się do szpitala a zależy mi na tym aby je oczyścić / zwyrodnienia/. Po pierwszym zabiegu kupiłam bardzo drogie 3 zastrzyki bo po 330,- zł/1 szt. Właśnie ponownie byłam prywatnie u tego lekarza dzięki któremu miałam pierwszą artroskopię. Po 3,5 miesiąca lekarz ten skierował mnie na następny zabieg. Ale już po tym zabiegu więcej nie byłam u niego.
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Czw gru 01, 2011 9:46 Re: Broszka & Company

Zapomniałam dopisać, że następne zastrzyki już inne też mnie dużo kosztowały bo ca 1200 zł/ za 10 szt. Ale podawano mi te zastrzyki w przychodni. Teraz biorę już 2-gi miesiąc Litozin forte - niby 4 przypadki na 5 pomaga. Już trochę czuję poprawę zobaczę jak będzie póżniej bo trzeba to brać 3-4 miesiące. Jest to suplement diety uzupełniający brakujące składniki w stawach. Pozdrawiam serdecznie. :ok: :ok:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Czw gru 01, 2011 10:57 Re: Broszka & Company

o matko :strach: jakie to wszystko drogie!!! I weź się tu człowieku lecz :?

julka75

 
Posty: 1167
Od: Pt kwi 15, 2011 0:00
Lokalizacja: BAR//zach.pom.

Post » Czw gru 01, 2011 11:20 Re: Broszka & Company

No to napiszę o wczorajszej wizycie...
Byłam pierwszy raz, wydałam 680,- za wizytę, nowe zdjęcia rtg i nowe leki - czuję duży niesmak że zostały mi "wciśnięte" tylko dlatego że ów lekarz ma wysoką prowizję z ich sprzedaży :|
A co usłyszałam?
Że operacja powinna się odbyć kupę lat temu - zabrzmiało tak, że chyba wg niego teraz nie ma już sensu... :?
Że na razie zobaczymy jak będzie po zmianie leków, że można spróbować kolejny raz nastawiać i rehabilitować itd...
No i zalecił mi zmienić kule na jakieś takie fikuśne które mają mniej obciążać kręgosłup - oczywiście drogie jak diabli :evil:
I stwierdził że moja nowa orteza na stopę za którą właśnie zapłaciłam ponad 1000zł jest niedobra 8O i powinnam ją zmienić na inną (taką co kosztuje prawie 2,5 tys) :|
Oczywiście to wszystko prywatnie bez refundacji :?
Następna wizyta za 3 tyg Obrazek

edit. zapomniałam o gorsecie - ten co dostałam jest też do du.y a taki jaki on zaleca też kosztuje ze 2 tys i nie jest refundowany...
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw gru 01, 2011 11:53 Re: Broszka & Company

Ładnie ten lekarz musi kasy dostawać od firm produkujących te wszystkie "sprzęty". Ale to norma w Polsce.
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Czw gru 01, 2011 12:13 Re: Broszka & Company

itaka pisze:Ładnie ten lekarz musi kasy dostawać od firm produkujących te wszystkie "sprzęty". Ale to norma w Polsce.

Nieprawda! Ja znam sporo takich, których nigdy żadna firma nie namówila nawet na wypisywanie leków jej produkcji.
To jest efekt spadku poziomu etycznego w ogóle i postawienia na glowie priorytetów spoleczeństwa.
Kiedyś np. lekarzowi nie przyszloby do glowy kasować za poradę kolegi po fachu (jest coś na ten temat nawet w przysiędzie Hipokratesa). Obecne mlodsze pokolenie medyków nie ma z tym żadnego problemu. Malo tego, dużo starszy, chory kolega po fachu, którego na SOR przywiozlo pogotowie, siedzi godzinami w poczekalni czekając na opis badania, który można zrobić w 10 minut podczas (chociaż nie wiadomo czy wlaśnie nie przeszedl zawalu i nie wymaga pilnego leczenia), gdy pan doktor żartuje z pielęgniarkami.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 01, 2011 12:45 Re: Broszka & Company

Ten o którym piszę z pewnością ma spore profity od firm farmaceutycznych i produkujących sprzęt - miał całe stosy stosownych reklam i cenników :wink:

A ja mam teraz dylemat czy rzeczywiście wymieniać kule i ortezy czy zrobić zwierzakom kontrolne badania krwi...
Wet ma przyjechać w niedzielę rano, do pobrania krwi jest 5 kotów, 2 psy i koń :roll:

Broszeńka pozdrawia :)
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw gru 01, 2011 16:53 Re: Broszka & Company

Jestem w szoku, że tyle wydałaś na wizytę u lekarza. Ja kiedyś byłam u lekarze urologa prywatnie miałam też robione rtg ale razem wydałam 180,- w Szczecinie. To też bardzo dobry lekarz. Wtedy też mi się wydawało, że to bardzo dużo. Ale Ty - rety !! Co to się dzieje?? 8O Broszeczka jest śliczna, zdjęcie super.
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 417 gości