Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 18, 2015 14:34 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

Byliśmy z Funiem na kotroli, dostał nową porcję antybiotyku, bo dalej mu tam coś w nosku furczy. Nasza wetka na urlopie, była inna, nowa - w sumie chyba dobrze, bo spojrzała świeżym okiem. Stwierdziła, że jak za kolejne 10 dni nic się nie poprawi, to może zamiast Immunodolu damy mu Zoviraks w zastrzyku... Zapytam tej naszej co o tym myśli, jak będę z łaciastym w przyszłym tygodniu.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 18, 2015 14:36 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

On ma herpesa? Probowalyscie lizyny jesli ma?



Zovirax, nie zyleksis?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87924
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro lut 18, 2015 14:37 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

A, może Zyleksis. Mnie się mylą takie na tę samą literę :oops: Tak, to herpes - u niego wyjątkowo upierdliwy, bo u łaciastego w ogóle od dawna nic się w tym temacie nie dzieje, a też go ma.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 18, 2015 15:01 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

Pogadaj z wetem o lizynie w takim razie, te w pudrze mozna mieszkac z barfem. Leos tak jadl. Ladnie mu pomagala.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87924
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro lut 18, 2015 15:16 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

Odkąd łaciasty ma problemy z dziąsłami, nie jedzą barfa, bo niezbyt mu szło z gryzieniem. Wszystko co mam podać, mieszam z wodą na łyżeczce i wlewam do dzioba. Pogadam na pewno o różnych opcjach, bo ten Immunodol faktycznie słaby jest...
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 18, 2015 18:33 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

Ok, mozna mieszac z mlekiem, smietana, woda, to smierdzi (dla czlowiekow), kotom czesto smakuje.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87924
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt lut 27, 2015 17:21 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

Panowie na tę chwilę ok 8)

Funio po drugiej porcji antybiotyku przestał smarkać, nasza wetka zajrzała do noska i stwierdziła, że nie żadna nadżerka tylko jasna plamka. Pluszaczek strasznie się mizia.

Wyniki łaciastego bardzo porządne - nawet mocznik zadowolił wetkę (61,3 mg/dl). W związku z powyższym czyszczenie zębisków mamy zapisane na wtorek 10.03. Oj, będzie nieszczęśliwy :| W środę, jak przyszliśmy na zwampirzenie, strasznie się stresował - poczekalnia pełna, trzech psów i trzy miaukolące w przenoskach koty, potem kłuli i w ogóle... Wieczorem zasnął na kuwecie przy ciepłej rurze i jakieś okropne koszmary go dręczyły - jęczał rozdzierająco :(
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 27, 2015 17:45 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt lut 27, 2015 22:07 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

biedulek, kciuki za brak koszmarow!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87924
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto mar 10, 2015 13:37 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

Łaciasty znowu biedny, bo dziś było czyszczenie zębisków, więc głodny od północy, potem zmaltretowany przez wetkę, teraz jeść ma dostać dopiero koło 19:00, bo mu wysmarowała różnościami zęby i dziąsła, ma się to wchłonąć. Łazi taki posępny i nie bardzo wie, co ze sobą zrobić. Nic to, przynajmniej teraz już z górki. Zębów żadnych więcej nie stracił, kamień poszedł precz, w pęcherzu żadnego piachu nie stwierdzono. Poszedł na balkon na słońce, powyglądał trochę, pogrzał futro...
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 10, 2015 14:22 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

Niech korzysta, bo znowu ma byc brzydko :( I niech sie ladnie goi! :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87924
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw mar 12, 2015 8:47 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

Bidulek ,ciągle Go coś dopada :( niech mu się buzia ślicznie goi :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw mar 12, 2015 9:16 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

A już się pozbierał, chyba nawet już się prawie zagoiło jak na kocie, tylko z rana trochę się mnie obaj boją, bo to z taką nie wiadomo, po co biedne koty goni - a nuż znów złapie, do torby zamknie i gdzieś poniesie :roll: A ja ich łapię, bo to najpierw czarnemu ImmunoDol (nawet złapanemu nie trzeba do dzioba wlewać, tylko sam z łyżeczki zlizuje, drożdżowo mu pachnie), a potem łaciastemu kwaśną tabletkę i troszkę olejkiem po dziąsłach, i dopiero mogą sobie iść gdzie zechcą, choćby i pod szafę.

W sumie sytuacja opanowana :mrgreen: W tej chwili wylegują się ze Starym na tapczanie w dużym pokoju od wschodu, tam słoneczko grzeje.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 12, 2015 10:21 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

Mnie szkoda moich, ze slonce do nas nie zaglada, no ale co zrobic...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87924
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon kwi 20, 2015 14:50 Re: Panowie Kocurowie - życie toczy się dalej...

Witamy,
Jak tam się mają panowie kocurowie?:)
.

Sheila86

 
Posty: 837
Od: Czw wrz 05, 2013 14:10
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 4 gości