Ptachu ['] 3. Żegnaj wspaniały kocie...

Bry...

Bry Inusiu

Ptachu

Jak maluch - rozrabia?
Haker

Hakerku, ty byś był nim zachwycony.
Chipi biega jak nakręcony, wszystkich próbuje zaczepiać do zabawy, nie boi się żadnego z nas i nic sobie nie robi z syków Kotka o Małym Rozumku i Angielki, robi wyskoki w górę z rozczapierzonymi łapkami i usilnie próbuje pomagać Dużej we wszystkim, co ona robi.
Doc wczoraj po szczepieniu mówiła, że Chipi będzie mniej aktywny i będzie więcej spał, ta szczepionka to chyba jakaś wybrakowana była, bo Chipcio dostał po niej powera :roll:

Wieczorem padł zmęczony obok Kurczaka a ten go umył i pilnował, aby dzieciak się spokojnie wyspał, Kurczak lubi małe koty, bo ma, z kim szaleć, Duża mówi, że Kurczak to taki fajny starszy brat jest.
Duża jest zachwycona Chipolitkiem :evil:

[niech go ktoś szybko zabiera od nas], mówi, że dawno nie miała czarnego tymczasa, ona – Duża- ma ogromny sentyment do czarnych kotów, w jej rodzinnym domu od zawsze były czarne koty, nawet teraz Duzi Dużej maja czarnego Mruczka.

Ptachu

Pilnie szukam domu dla brytka długowłosego, kocurka rocznego.
Grozi mu schronisko, bo "sra koło kuwety", kot był już zszywany po pogryzieniu przez psa "opiekunów", myślę, że to strach przed tym psem powoduje takie zachowania kocurka.
Ma czas do poniedziałku.

Zwątpiłam w ludzi już dawno temu a oni ciągle mnie w tym utwierdzają

Cześć Ptachu,
łoj, ale się dzieje. My, czarne kotki, umiemy skraść serca dużym

- to o Chipolitku.
Fasolka pozdrawiająca

Uznaliśmy z Dużym, że oddajemy Duża na leczenie, bo normalna to ona nie jest :roll:

Bura nie złapała się przez noc ani do powrotu Dużej z pracy.
Wizja burej, która utknęła w kominie wentylacyjnym, tak przybrała na sile, że Duża wpadła dziś w panikę i gotowa była wyjść przez komin na dach w poszukiwaniu kotki

Opanowała się jednak i zaczęła przeszukiwać dwa pomieszczenia, w których mogła się ukryć kotka, przerzucała sterty śmieci i żelastwa w poszukiwaniu kotki, w pewnym momencie stanęła oko w oko z burą, jak bura ją – Dużą - zobaczyła to uciekła w panice, machnęła pazurkami trzy centymetry od jej twarzy. Duża się z tego ucieszyła – to nie jest normalne cieszyć się z tego, że kot może jej rozdrapać twarz – i wreszcie uspokoiła się, że bura nie uciekła na zewnątrz, rozstawiła klatko-łapkę w tym pomieszczeniu i zamknęła drzwi teraz bierze burą głodem

Trzymajcie kciuki za to, żeby bura się jak najszybciej złapała, bo aż boimy się myśleć o tym, co Duża może jeszcze wymyślić

Chipi uśmiercił dziś ulubioną pomarańczową miskę Dużej :twisted:

Ptachu

Dobrze, Ptachu, że bura nie wyparowała.
Złapie się :ok:

. Nie oddawajcie Dużej, może się jeszcze przydać. Smutno Ci będzie bez rozrywek, które zapewnia.
Fasolka

Ptachu,

alez u Was sie dzieje. (Nic nowego, swoja droga, prawda?).
Jestem wzruszony, ze maly Chipi dostal wlasnie to imie... :oops:

Ciekawe, kiedy Bura sie zlapie. Kciuki trzymam!

Odpocznij troche, nalezy Ci sie.

Mru

Mru,
u nas o odpoczynku i chwili spokoju to teraz można tylko pomarzyć :roll:

Odkąd jest Chipi to nie ma chwili spokoju, on jest wszędzie na raz.
Dziś rano po piątej zrobił nam pobudkę, wszedł na samą górę drapaka i nie potrafił zejść.
Siedział na nim i wrzeszczał "zdejmij mnie, zdejmijjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj", Duży musiał wstać i zdjąć go, ale już za dziesięć minut znów tam był i wrzeszczał aby go zdjąć :roll:

Odpocznie to sobie Miś, którego zabiera Duża na wieś jada na grzyby

Ptachu

iwcia pisze:Mru,
u nas o odpoczynku i chwili spokoju to teraz można tylko pomarzyć
Odkąd jest Chipi to nie ma chwili spokoju, on jest wszędzie na raz.
Dziś rano po piątej zrobił nam pobudkę, wszedł na samą górę drapaka i nie potrafił zejść.
Siedział na nim i wrzeszczał "zdejmij mnie, zdejmijjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj", Duży musiał wstać i zdjąć go, ale już za dziesięć minut znów tam był i wrzeszczał aby go zdjąć
Odpocznie to sobie Miś, którego zabiera Duża na wieś jada na grzyby

Ptachu

No Dudusia krew, ja kręcę...
Musiały się jakoś zmówić, bo ten nasz czarny bandyta też zrobił dziś pobudkę o czwartej... ganiać myszkę mu się zachciało, z przytupem, wyskokami i strasznymi pomrukami oczywiście
Duży wstał i uspokoił go za pomocą spryskiwacza z wodą
Więc Duduś spacyfikowany i mokry schował się do łóżka - po stronie Dużej, oczywiście
Principessa

PS. moja Duża też jest dziwna i uważa, że dom bez czarnego kota nieważny... :roll:

Za burą też trzymamy kciuki, bo wydaje się nam, Ptachu, że bez waszej Dużej oj coś ciężko by było...
P

Ile tu się dzieje...

Dostałam już wszystkie linki - Maciek ma 130 ogłoszeń, mam nadzieję, że pomogą komuś go zauważyć...

Ptachu, u nas to Frania - dorosła kotka - zachowuje się jak mały Chipolitek. Najpierw wali łapką w drzwi balkonu, żeby otworzyć, wychodzi, wraca, a jak balkon jest zamknięty, wali znów i nie potrzeba jej nawet 10 minut, dwie wystarczą

Ciekawe, ile grzybów Miś uzbierał własnymi łapkami. Duża mówi, że w jednej książce "grzybów było w bród", ale zawsze myślała, że to jesienią jeździ się na grzyby :roll:

No, ale duża się nie zna, to wiadomo.
Fasolka

Moja Duża to wogle się nie zna na grzybach, ale wydaje jej się, że powinny być kurki. Zaraz! Zaraz! aaaaa ratunkuuuumiauaauuuuu!!!

Halo, to ja, Duduś! Udało mi się odpędzić burą od komputera bo coś mi się wydaje, że tu nas smolistych obrażają... nie powiem, jak ona się zachowywała i jakie pieśni wyśpiewywała nad miską, gdy Duża w drodze wyjątku wrzuciła tam kawałek jej ulubionej surowej wołowinki... :roll:

Ptachu ['] 3. Żegnaj wspaniały kocie...

Kto przegląda forum