Bombilla i Xelmo - rosyjsko norweska przyjaźń :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon sty 24, 2011 9:42 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

Ale fajnie, że Xelmo przyszedł sam na kolana! Mnie też zawsze cieszą takie dowody miłości - tym bardziej, że u moich kotów to rzadkość. Choć jak jestem u rodziców, to ich koty oblegają również moje kolana, co powoduje, że Cookie jest rochę zazdrosny i też przyszedł parę razy :)

A jaką wagę mniej więcej osiągają norweskie leśne?

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Pon sty 24, 2011 14:32 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

Nasze coś nie przepadają za siedzeniem na kolanach, nawet jak są w nastroju do miziania. Konan lubi się miziać w ruchu, kreci się, ociera, wkłada główkę do ręki, robi fikołki. Ale jak go wezmę na kolana to się niecierpliwi a czasem nawet złości. A Frejcia lubi być obok kolan, zawsze przy mym udzie. Na kolanach robi się niepewna, ale nie złości się jak Konan, czasem nawet się wyluzuje i podda pieszczotom. Czasem ja ją położę na pleckach i miziam po brzuszku, lubi to tylko boi się mojej dominacji.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 24, 2011 14:37 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

U nas HSB przyzwyczaił Dziewczyny, że kładzie je na ręku brzuszkiem do góry i mizia. Tylko jemu na to pozwalają. Ja mam fajne kolanka.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 24, 2011 14:42 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

Cookie był przyzwyczajony do miziania brzucha jako mały, przez TŻ-ta, ale teraz nie pozwala na to. Za to Mia - bez problemu :)

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Pon sty 24, 2011 17:20 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

a więc obiecane zdjęcia jak to Xelmo pomaga mi sie uczyc:

Obrazek

tu Xelmo odpadł po jakichś hm...3 minutach mojej nauki ?:)

Obrazek

A tu z Bombisią pilnowali czy aby na pewno dobrze czytam :)

Obrazek

Jeśli chodzi o Norweskie Leśne to kocury moga ważyc nawet od 6 do nawet 9 kg. przy czym przy kastracie duzo od diety zależy :)

Weihaiwej, pochodzisz z Gliwic?? w takim razie, jak będziesz u rodziców jeszcze to musimy się umówić na kawkę czy coś innego... :D
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon sty 24, 2011 17:25 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

Wow, Sliver, ależ on wielki! I równie piękny :1luvu: Przy nim Bombi wydaje się kruszynką - choć ona pewnie jest dość drobna :)

Bardzo chętnie umówię się z Tobą na coś dobrego :) Jestem rodowitą Gliwiczanką :)

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Pon sty 24, 2011 17:32 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

Nasz mały Bob Budowniczy:

Obrazek

Bombillka relaks:

Obrazek

I znowy Xelmo. w Naszym "stoliku". Zrobiony był ze starej kolumny i oklejony tapetą samoprzylepną. Koty były mądrzejsze i wyczaiły, że środek pusty. No i mają chatke puchatka:

Obrazek
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon sty 24, 2011 18:10 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

:1luvu: ale śliczne sierściuchyyyyy. Lubię takie puchacze, tżet nie bardzo - nie zna się :mrgreen:
Słuchajcie mam takie pytanie, czy drób jest konieczny do BARF-u? Czy jest może przepis bez kurczaka? Jedziemy nie długo do polski to bym sobie przywiozła maszynkę do mielenia mięsa i mogłabym robić, ale Stefan na potworną alergię na kurczakowe mięso i podroby :?

A co do kociej czułości, to my mamy w nadmiarze :mrgreen: Nasze koty lubią być noszone na rękach, same przychodzą się tulić, dają się tulić jak się je złapie, Stefan daje buziaki, Maniuś nie może trafić :roll: myją tżetowi włosy, robią nam peeling twarzy :ryk: etc.etc. Są strasznymi pieszczochami, tżet się wkurza, bo on lubi koty za ich dzikość, a nasze to takie ciapy, no może oprócz Stefana, bo on oprócz pieszczot potrafi też obdarować mnie kąsaniem i drapaniem :| aha i schudło się ociupinkę mojemu grubasowi :D
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Pon sty 24, 2011 18:43 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

Miss, wydaje mi się, że skoro jest uczulony na kurczaka, to mże wypróbuj indyka??
Indycze serca u nas ciesza sie popularnościa a i indyki podobno mniej nafaszerowane chemią. Tak sądzę. I ciesze się, że kotuchy się podobają :1luvu:
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon sty 24, 2011 18:45 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

Musimy zrobić wymianę kotów, bo nigdy nikomu nie dogodzisz :lol: fajne takie przylepy.

A Xelmo fantastyczny, a jakie ma futro 8O bałabym się czesać go. Mnie czesanie zawsze bolało :lol:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 24, 2011 18:57 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

shalom pisze:Musimy zrobić wymianę kotów, bo nigdy nikomu nie dogodzisz :lol: fajne takie przylepy.

A Xelmo fantastyczny, a jakie ma futro 8O bałabym się czesać go. Mnie czesanie zawsze bolało :lol:

on tez nie lubi byc zbytnio czesany, ale trzeba- bo robią mu sie kołtuny.. śmiesznie wygląda jak Bombi wącha mu dupke i to wielkie jego futro na portkach sprawia, że jej łepek to sie "zatapia" w tym futerku aż i nie widac jej głowy. smieszny widok :D
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto sty 25, 2011 7:55 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

Widzę Sliver, że Twoje kicie bardzo podobnie do moich czytają łapkami :lol:
Śliczne te Twoje koty, każdy inny, każdy niepowtarzalny.
A u nas czesanie jest traktowane jak dodatkowa pieszczota. Ale nasze kicie krótkowłose i ja je szczotką po prostu głaszczę.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 25, 2011 8:42 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

a moje kicie lubią czesanko :)

Jak dla mnie panna B jest fantastyczna :1luvu:
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Wto sty 25, 2011 10:48 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

Niezmiernie mi miło, że koty Wam się podobają. rosnę w piórka :)


Pisałam, że Xelmowi robią sie koltuny... Zauwazyłam, że odkąd sa na BARFie to im więcej sierści wypada, duzo więcej- ale Dagnes gdzies tłumaczyła, że to futro kot wymienia na silniejsze i mocniejsze... ale z tego powodu ostatnio mu sie jednak kołtuny robia i muszę go przeczesywać kilka razy w tyg. a dziś to wycinałam kołtuny nawet dwa.
Kot X molestuje kwiatek- beniamina, był piękny, Był. nie wiem co z niego niebawem zostanie, bo X uwielbia sie usadowić między nim, na samm środeczku kwiatka przez co gałązki zamiast w pionie są prawie że poziomo :)
Bombinia jak zawsze elegancka dziewuszka byle gdzie nie idzie :)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto sty 25, 2011 10:54 Re: Bombilla i Xelmo: rosyjsko norweska przyjaźń :)

Jaki ten Xelmo wielki 8O
Głupio to zabrzmi, ale uwielbiam duże rzeczy :wink: to znaczy biżuterię na przykład :lol:
Ale duże koty to już bardzo a bardzo uwielbiam :1luvu:
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33316
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 10 gości