Kefir & Morfeusz - i COŚ na kuchence

Biedny Morf...
Najgorsza taka walka na oślep.
Żeby jutro było lepiej :ok:

Biedny Morfiś. Przy takiej pogodzie różne bóle pourazowe są możliwe. A tym bardziej jak Morfeuszek miał takie urazy.
Ciekawe czy koty boli głowa - bo mnie boli ostatnio ciągle.
Mam nadzieję, że nasz kochany dresiarz poczuje się lepiej.
Głaski dla niego, Kefira i Felicjanka.

Morfi ciotka ciągle mysli o Tobie i zaciska paluchy :ok:

tylko sercem moge być z Wami
i jestem

głaski poranne dla Morfa :1luvu:

i chłopaków też :ok:

ewung pisze:Przy takiej pogodzie różne bóle pourazowe są możliwe.

to samo pomyślałam... ciekawe jak po p/bólu?...?

w sumie nie wiem :roll:

jest markotny, nie bardzo się interesuje światem ale próbował pogonić Kefira = zdrowie
niestety nie interesuje go żadna zabawka, słabo je, kupy niet = nie bardzo zdrowie

Jutro powinny być wyniki, może coś się wyjaśni. Podałam Onsior, jutro też podam.
Za to Kefir znudzony, że aż - szaleje i chyba tęskni jednak za zaczepkami dresiarza Morfeusza...
Felicjan - dziubie jak ptaszek i nic tylko na ręce brać, przytulać, ukochać....

kurczę, to się porobiło

Morfi, ja Cie proszę, nie martw ciotek łódzkich, co?

Daguś, myślisz, że to tarczyca? niby się zdarza u starszych kotów, ale z tego co zaobserwowałam raczej u dziewczynek i objawy takiej bardziej nerkowe są...

dagmara-olga pisze:Jutro powinny być wyniki, może coś się wyjaśni.

Morfiku, trzymam kciuki za ciebie :ok:

No mam nadzieję, że dziś wyniki coś podpowiedzą, w końcu już obejrzany od środka jest i to dak dokładnie i tak długo, i tak szczegółowo.....że chyba nie widziałąm tak dokładnego USG i RTG....

Zły poranek - Felicjan wymiotuje, ale też i je troszkę troszeczkę, tylko słabiutka z niego kuleczka. Ale chce się przytulać i spać pod kołderką....spał sobie całą noc, nie wiem kiedy wymiotował, ale jednak to zrobił....