COCOLANDIA III - do trzech razy sztuka :)

Hej Słoneczka porannie!! :1luvu:

Jak maluszki się miewają?

kasia86 pisze:Jak maluszki się miewają?

Jedzą, brzuszki rosną. RC już nie jest bee.

Prawie tak dobry jak mleczko.

Bezbłędnie trafiają do kuwetki. Enterek rządzi, to zdecydowany przywódca stada. Alcik głosem i minami nadrabia niewielkie rozmiary. Shift największy pieszczoch. :1luvu:

Alle śliczne!!

Mała Dzikuska pisze:
kasia86 pisze:Jak maluszki się miewają?

Jedzą, brzuszki rosną. RC już nie jest bee. Prawie tak dobry jak mleczko. Bezbłędnie trafiają do kuwetki. Enterek rządzi, to zdecydowany przywódca stada. Alcik głosem i minami nadrabia niewielkie rozmiary. Shift największy pieszczoch.

Chłopaki-słodziaki.Dzięki,widzę że pocztóweczki powróciły :1luvu:

Mała Dzikuska pisze:
kasia86 pisze:Jak maluszki się miewają?

Jedzą, brzuszki rosną. RC już nie jest bee. Prawie tak dobry jak mleczko. Bezbłędnie trafiają do kuwetki. Enterek rządzi, to zdecydowany przywódca stada. Alcik głosem i minami nadrabia niewielkie rozmiary. Shift największy pieszczoch.

Niech będą zdrowe i szczęśliwe. :1luvu:

obłędne

czyli Twoj nowy biały kocurek, Dzikusko, ma niebieskie oczeta? :mrgreen:

Niebieskie oczęta ma, ale pewnie jest głuchy, ale to nie na 100%.
Renatko, sprawdzałaś jeszcze to?
Jak reaguje, np, na klaśniecie?

nawet jakby byl gluchy... to przeciez w warunkach domowych w niczym nie przeszkadza, najwyzej bedzie mało rozmowny - moj tesc ma biala kotke, gluchą - jest odwazniejsza niz nasze slyszące :roll:

Nie chodziło mi o to, że będzie mniej rozmowna. :mrgreen:

Miałam kotkę białą, głuchą, długowłosą, pochodząca z tej rodziny i nie była mało rozmowna.
Wręcz przeciwnie, miauczała dużo głośniej niż słyszące. :lol:

ciekawe, myslalam, ze gluche koty nie miauczą :oops:

kasia86 pisze:Niebieskie oczęta ma, ale pewnie jest głuchy, ale to nie na 100%.
Renatko, sprawdzałaś jeszcze to?
Jak reaguje, np, na klaśniecie?

Sprawdzałam. Prawdopodobnie całkowicie głuchy nie jest. Wet powiedział, że u takiego maluszka na 100% stwierdzić nie może tego, ale sprawdzał odruchy. Jedno uszko reagowało właściwie. Możliwe, że ma tylko niedosłuch.
Ale to nie ma znaczenia, do kochania sie nadaje, czy słyszy, czy nie...

One zresztą wszystkie tylko do kochania stworzone. :1luvu:

tillibulek pisze:ciekawe, myslalam, ze gluche koty nie miauczą

Te maluchy miauczą...dość pyskate są! Potrafią się dopominać o swoje! :mrgreen:

Miau, miau... Idę do kuwety! Czy wszyscy widzą?!
Miau, miau... Jem! Widzisz?! Dziś juz 10. raz!
Miau, miau... Miziaj! Nie tu, za uszkiem! O tak...

Głuche chyba wrzeszczą ze zdwojoną energią, bo siebie nie słyszą. Ktoś tu ma na forum, i tak jest. :lol:

Kotki przesłodkie. Buziaczki poranne!

Miauczą to mało powiedziane

Mój głuchy Manio gada jak najęty. A nawet zagaduje Stefana! Co prawda sam nie odpowiada, ale zagaduje. Do tego w ogóle rządzi! Niczego się nie boi, jeździ na odkurzaczu i kocha pralkę. Jest superaśny. Zabieramy go nawet na dwór jak jest ciepło

COCOLANDIA III - do trzech razy sztuka :)

Kto przegląda forum