estre pisze:Mam nadzieję, że komuś się te moje zmagania przydadzą, choćby teraz tillibulek zagląda, bo koty mają biegunki i nie wiadomo dlaczego

Estre, u mnie "kocie q" tez w temacie, ale nikt nie zaglada, nie daje cennych rad, wiec do Twojego watku sie przyczepilam jak rzep hihihih
U mnie w sumie biegunki jako takie byly tylko przez ok. 3 dni u jednej kici, ale kupy miala nieladne - teraz tez idealne nie są - woniają, miejscami luźniejsze - ale uformowane, wiec juz sie nie spinam, tylko dokladnie ogladam, czy nie ma krwi itd.

Ale boje sie usunac tego "problemu" z tematu, bo jak u wetki pochwalilam, ze jedna kicia juz czuje sie lepiej, to zaraz byl klops w kuwecie
zreszta moja kitka, ta z najgorszymi q, to szczegolny przypadek - na drugie powinna miec "odkurzacz", bo potrafi nawet wode pic z garnka po gotowaniu czegos zawierajacą plyn do mycia naczyn - trzeba wszystkiego pilnowac
ostatnio wrocilam troszke do miesnej diety - daje im surowizne, w malutkich ilosciach, po 3 kawaleczki - i tragedii nie ma - to pocieszajace - dzisiaj dam im ciutke wiecej, bo nie dotarlo jeszcze jedzenie z zooplusa.....
caly czas trzymam za owocne leczenie kociastych
