Pomocy : Kupidek bardzo chory

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 29, 2005 18:56

Badanie krwi bylo robione 2 razy, w drugim biale krwinki wzrosly dwukrotnie...

TZ mowi ze powinnismy myslec o pozostalych kotach i kosztach. I o tym, ze ona i tak predzej czy pozniej na to umrze, a trzeba zaoszczedzic jej bolu.
A ja na to nie pozwole, dopoki jest nadzieja.

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt kwi 29, 2005 19:00

moni :(

Nie napisze nic madrego.
Cieplo o was mysle. Trzymajcie sie.

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Pt kwi 29, 2005 19:01

Ale u kotów zwiąkszona liczba białych krwinek nie świadczy raczej o białaczce, prawda ?

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt kwi 29, 2005 19:02

:cry: :cry: :cry: :cry:
tak mi przykro...wiem ze Pupsi to pierworodna i tak wazna dla Ciebie :cry: :cry:
nawet nie potrafie sobie wyobracic Twojego bolu :cry: :cry:
przesylam cieple mysli :(
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Pt kwi 29, 2005 19:32

Trzeba sie wziasc w garsc i przestac ryczec.
Mam plan dzialania.
Pupsi leczymy.
Pozostalym robimy testy i szczepimy jesli beda negatywne.
Jesli pozytywne, to i tak juz "po ptakach".

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt kwi 29, 2005 19:35

moni_citroni pisze:Trzeba sie wziasc w garsc i przestac ryczec.
Mam plan dzialania.
Pupsi leczymy.
Pozostalym robimy testy i szczepimy jesli beda negatywne.
Jesli pozytywne, to i tak juz "po ptakach".

I tak trzymaj Moni.
Będzie dobrze. Musi byc. :ok:

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Pt kwi 29, 2005 20:06

Monika, o matko, to nie może być prawda :(

trzymam kciuki za przekłamane wyniki ObrazekObrazekObrazek

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57404
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pt kwi 29, 2005 20:08

własnie przeczytałam

przesyłam dobre mysli i sciskam ciepło
trzymajcie sie

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

Post » Pt kwi 29, 2005 20:10

Biedne kociate. Mam nadzieje, ze jednak stana na rownych lapkach. Zycze duuuzo zdrowia!
Z tym kot rad mieszka w zgodzie, kto mu się da lizać po brodzie
ObrazekObrazek

Gemea

 
Posty: 47
Od: Nie wrz 26, 2004 16:54
Lokalizacja: Lizbona

Post » Pt kwi 29, 2005 20:12

aguś pisze:
moni_citroni pisze:Trzeba sie wziasc w garsc i przestac ryczec.
Mam plan dzialania.
Pupsi leczymy.
Pozostalym robimy testy i szczepimy jesli beda negatywne.
Jesli pozytywne, to i tak juz "po ptakach".

I tak trzymaj Moni.
Będzie dobrze. Musi byc. :ok:


jak pozytywne to podnosicie odpornosc

mam bardzo fajnego pozytywnego bialaczkowo kota - Bazylke :D
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 29, 2005 20:19

Moni - najlepiej, gdyby to była pomyłka z tymi wynikami ...
Ściskam serdecznie :)
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Pt kwi 29, 2005 20:24

Kaska pisze:
aguś pisze:
moni_citroni pisze:Trzeba sie wziasc w garsc i przestac ryczec.
Mam plan dzialania.
Pupsi leczymy.
Pozostalym robimy testy i szczepimy jesli beda negatywne.
Jesli pozytywne, to i tak juz "po ptakach".

I tak trzymaj Moni.
Będzie dobrze. Musi byc. :ok:


jak pozytywne to podnosicie odpornosc

mam bardzo fajnego pozytywnego bialaczkowo kota - Bazylke :D

Potwierdzam- Bazylka właśnie się bawi obok. Wygląda pięknie, jak najzdrowszy kot pod słońcem :)

jeśli któryś wyjdzie Wam jeszcze pozytywny, to trzeba zrobić kurację podnoszącą odporność. Coraz więcej jest przypadków, że kotom się udało pokonac wirusa :)
Bądźcie dzielni :!:

I ja bym nie usypiała Pupsi póki jest nadzieja, póki sie nie męczy... :( Niech cieszy sie jeszcze waszą obcnością...
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt kwi 29, 2005 20:30

Nie uspimy Pupsi, do czasu gdy zobacze ze ona sama przestala walczyc.
Przeciez pozostale wyniki krwi ma piekne, jak najzdrowszy kot pod sloncem.
Tylko te glupie leukocyty sa bardzo wysokie i choroba oslabia przy okazji watrobe...

Ona znowu jest bardzo slaba...Bylo zle, potem sie polepszylo a od czwartku znowu oklapla...
A pare dni temu sie bawila, chciala miziac i tlukla pozostale koty :(

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt kwi 29, 2005 20:31

o usypianiu, to chyba nie może być mowy? 8O

Pupsinka, prawie siostra bliźniaczka mojej Tayeczki :(

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57404
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pt kwi 29, 2005 20:34

Bengalo, wyniki podobno sa straszne, wet daje jej 10-20 procent szans i to na dodatek po terapii.
O usypianu narazie nie mysle.
Ale nie chce zeby sie meczyla, tylko dlatego ze chce ja przy sobie zatrzymac :(

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości