Opowieści z Kitkowego lasu - Koteczka wraca z giganta!

[Sigrid]

:lol: To już jest chyba jakaś złośliwość natury.
U mnie to nawet temu rozdartemu pazury szybciej rosną. A obciąć sobie nie daje, oczywiście.

Oj to to. U mnie histeryczny też jest bardziej szponiasty. Z tym, że na szczęście łatwiej mu szpony przyciąć, bo akcja protestacyjna ogranicza się do włączenia syreny. Kitkowi włącza się opcja "Bruce Lee karate mistrz"

[kropka75]

:lol: To już jest chyba jakaś złośliwość natury.
U mnie to nawet temu rozdartemu pazury szybciej rosną. A obciąć sobie nie daje, oczywiście.

Oj to to. U mnie histeryczny też jest bardziej szponiasty. Z tym, że na szczęście łatwiej mu szpony przyciąć, bo akcja protestacyjna ogranicza się do włączenia syreny. Kitkowi włącza się opcja "Bruce Lee karate mistrz"

Opcja "Bruce Lee" jest zdecydowanie bardziej męcząca. Wiem coś o tym, bo Kropka ją ma. Przy obcinaniu paznokci sprawia wrażenie jakby tych nóg miała 20 conajmniej.

I widzę, że masz łownego koteczka. Super.
A w domu jak wleci jakiś owad, też masz alarm: uwaga! szklanki w górę! ?

[Sigrid]

Oj łownego Kitek poluje na wszystko, za wyjątkiem Czerwonego Października A zaczęło się tak niewinnie... od moich nóg

[kropka75]

Oj łownego Kitek poluje na wszystko, za wyjątkiem Czerwonego Października A zaczęło się tak niewinnie... od moich nóg

To już jest konkretna teoria, w takim razie. Kropka też zaczęła od nas. Nogi przechodzącego człowieka były super ofiarą.
Dydek nigdy nie polował na nogi (chyba, że się ruszały pod kołdrą) i do dziś polowanie w jego wydaniu to ubaw po pachy. Jak złapie muchę to znaczy, że ją zamęczył ganianiem po chałupie.

[Sigrid]

Otwieram rano drzwi balkonowe - kociska szzzzurrr! Ja za nimi z michą. Serwis polowy rozkładam, wychodzę na chwilkę, wracam i co widzę?
Miska została przykryta szmatą do podłogi Koty ewakuowały się w popłochu.

Musiałam im straszne jakieś paskudztwo na śniadanie zrobić

[Kicorek]

Trzeba było najpierw samej spróbować, czy jadalne

[kropka75]

Otruć kotecki chcesz, niedobra kobieto?

[Sigrid]

Trzeba było najpierw samej spróbować, czy jadalne

Propozycja, że tak powiem, niemoralne


Kropka, tu mnie masz, kobieto. Przyznaję się


Alien wystąpił dziś rano w roli budzika TŻ zapomniał nastawic mi na 6.30 (wakacje ma )
Równo wpół do siódmej Aliś tak rozdarł ryja, tak po mnie skakał, prawie że mi łapą oczy otwierał, iż rada nierada podniosłam się, spojrzałam na zegar w nadziei, że jest wcześnie i nagadam kotu do słuchu, a tu ZONK! Jeszcze musiałam pochwalic gadzinę

[kropka75]

Coś pysznego za to kotkowi przygotuj, a nie jakieś badziewie.

[evanka]

bosz, jak dawno mnie tu nie było

jakieś rude zdjęcie bym chętnie obejrzała

buziaki dla chrzesniaka mego kochanego
i jego przyrodniego brata też
że o samej Sigrid nie wspomnę

[Iśka]

jakieś rude zdjęcie bym chętnie obejrzała

buziaki dla chrzesniaka mego kochanego
i jego przyrodniego brata też
że o samej Sigrid nie wspomnę

Marzenia Henia.

[Sigrid]

jakieś rude zdjęcie bym chętnie obejrzała

buziaki dla chrzesniaka mego kochanego
i jego przyrodniego brata też
że o samej Sigrid nie wspomnę

Marzenia Henia.

Marzenia Henia Też coś

No dobra, to jedziemy z tym "tricolorem" ze specjalnym mruczeniem dla ciotek i matki chrzestnej

Sesja Aliena balkonowego







Kit znudzony


Spokoju kotu nie dadzą...


Piórka nadal lubię...


A kto nie lubi?


Jak z obrazka (ciemnego, bo pokrytego werniksem )

[Wojtek]

Dobrze widzę, że ta ścianka jest przygotowana dla trzech kotów?

[Sigrid]

Dobrze widzę, że ta ścianka jest przygotowana dla trzech kotów?

No taki jest szczwany plan sączenia TŻtowi w ucho pewnych, niechętnie przez niego przyjmowanych, treści.
Ale, że od jakiegoś czasu ja nic nie mówię o trzecim kocie, za to wszyscy goście wrzeszczą: o, jeszcze jeden kot by świetnie w tych okienkach wyglądał to kto wie... Może coś wreszcie trafi

[evanka]

mimiki Kitkowej twarzy, niejeden człowiek może pozazdrościć
Alik ciągle słodki