Lilo i Nala zapraszają po raz 4."Kolorowe" święta.

[MB&Ofelia]

Jakie dwa kochane, grzeczne, opiekuńcze kotki
A u mnie?
Weź ty coś powiedz swojej synowej bo ja ją niedługo na pasztet przerobię

Oszalała !
co za mały podstępnik
Ania ma dobry pomysł, trytki i do balkonu siatkę przyczepić

Trytki Ja mam ochotę zabezpieczyć drutem kolczastym! Albo elektrycznym pastuchem

[Dyktatura]

Trytki Ja mam ochotę zabezpieczyć drutem kolczastym! Albo elektrycznym pastuchem

Broń Boże. Moją kochaną synową taka straszyć. Żebym ja Tobie pastucha do drzwi nie przyczepiła.
Nie dość, że ją głodzisz to jeszcze zastraszasz.

[MB&Ofelia]

No, głodzę że ho ho.
Śniadanie prawie zjadła. Prawie, trochę w misce zostało. Później zeżarła kawałek cycka kurzego (wyżebrała jak robiłam obiad). Później skubnęła swój obiad. Później parę smaczków. Resztą barfa póki co wzgardziła - taka to ona głodna
W dodatku małpa bura tłukła się nad ranem i mi nie dawała spać

Na pasztet przerobię

[MaryLux]

Ty wiesz co dobre. Aż się obśliniłam

Pójdziemy tam kiedyś razem

[MaryLux]

co to takiego?

Gofr

[MB&Ofelia]

Odliczacie już godziny do siatkowania?

[MaryLux]

[Dyktatura]

Odliczacie już godziny do siatkowania?

Na razie nie odliczam do siatki.
Jutro jadę ostatni raz, wysoce prawdopodobne, zobaczyć się z babcią. Chyba nawet pożegnać. Dziś było bardzo źle. Prawdopodobnie to efekt nowego leku, bo późnym popołudniem poczuła się już lepiej. Tak czy siak jej stan jest bardzo kiepski. Dni są raczej policzone. Wolę pojechać niż później żałować.
W piątek będę już we Wrocławiu. To bardzo szybki wyjazd. Mam udostępnione auto od jutra 8 rano do piątku do 20. Korzystam skoro mogę.

[jolabuk5]

Współczuję. Dobrze, że będziesz mogła się pożegnać.

[MalgWroclaw]

Dyktaturo, myślę ciepło. Trzymaj się, uważaj na siebie.

[klaudiafj]

Współczuję

[klaudiafj]

Popsociła i udaje, że śpi.

Ale słodka

[klaudiafj]

Wczoraj był fatalny dzień. Obudziłam się kaszląca (nie wzięłam inhalatora na noc), z zawalonym gardłem (byłam z Ł. na rowerze i nie wzięłam gum do żucia a mi szybko wysycha śluzówka) i do tego z piekielnym bólem głowy. Pierwsza myśl tylko nie choróbsko. Nie w tym czasie. Gorączki na szczęście brak. Zaczęłam dedykować i wyszło to co w nawiasach + migrena.
Dzień spędziłam w wyrku ku uciesze moich strażników.
Dziś dalszy dzień migreny, ale już cokolwiek mogłam zrobić. Posiadłam więc fasolkę szparagową i ogórki. Więcej chwastów na balkon już nie zmieszczę. Jakoś koty jeszcze muszą się tam zmieścić.

Mame z migreną a my pilnujemy

Ale Lilo jest kolorowy
Ps. Pilnuj żebyś nue posadzila czasem roslin trujacych dla kotów.

[Dyktatura]

Ale Lilo jest kolorowy
Ps. Pilnuj żebyś nue posadzila czasem roslin trujacych dla kotów.

Kolorowy?
Chyba nie mam trujących roślin, no może hortensja. Będę obserwowała czy on ją podjada. Reszta raczej nie truje skoro to roślinki ogródkowe.

[MaryLux]