Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 47

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto mar 05, 2019 12:58 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Nie byłabym aż taką optymistką

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 05, 2019 13:00 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

MaryLux pisze:Nie byłabym aż taką optymistką

Jest wiatr, rozwiewa smog. Nie ma, smog jest, bo jest produkowany. To nie jest kwestia optymizmu.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto mar 05, 2019 13:00 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

MaryLux pisze:Nie byłabym aż taką optymistką

Anka wczoraj rano układała i wszystko donosiła. Jeśli Adam się tego wczoraj trzymał i dziewczyny dziś rano też to masakry nie będzie.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 05, 2019 13:02 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

MalgWroclaw pisze:
MaryLux pisze:Nie byłabym aż taką optymistką

Jest wiatr, rozwiewa smog. Nie ma, smog jest, bo jest produkowany. To nie jest kwestia optymizmu.

Wiem, ale ten komentarz był a propos syfu, który Ewa może zastać na stoisku. Nie zacytowałam, stąd nieporozumienie

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 05, 2019 13:07 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:
MaryLux pisze:Nie byłabym aż taką optymistką

Anka wczoraj rano układała i wszystko donosiła. Jeśli Adam się tego wczoraj trzymał i dziewczyny dziś rano też to masakry nie będzie.


żeby było dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76629
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto mar 05, 2019 13:17 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:
MaryLux pisze:Nie byłabym aż taką optymistką

Anka wczoraj rano układała i wszystko donosiła. Jeśli Adam się tego wczoraj trzymał i dziewczyny dziś rano też to masakry nie będzie.


żeby było dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Oby bo już mam dosyć tego wiecznie nie tak , wiecznie coś źle.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź


Post » Wto mar 05, 2019 20:08 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewciu, i jak było w pracy? Mam nadzieję że bezproblemowo.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35359
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin


Post » Śro mar 06, 2019 0:08 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Przez nieróbstwo i złośliwość jednego fiuta do dziś nie możemy ogarnąć tego chaosu który po sobie zostawił.
W sobotę gdy porzucił pracę na stoisku stanął kasjer który wcześniej nie miał nigdy do czynienia ze stoiskiem mięsnym i zastępczyni kierownika również zielona jak wiosenna trawka. Nic nie dołożyli, nie ułożyli i jako tako posprzątali. W poniedziałek rano przyszła Anka i jak zobaczyła stoisko to się nogą przeżegnała. Ogarnęła ten bajzel, ułożyła ladę, po dokładała co się dało ale o 14 znów stanął nasz kolega kasjer z zastępcą kierownika i znów było nie po dokładane, ser nie po krojony . Dziś Anka miała wolne to od rana urzędowały kierowniczka i jej zastępczyni a do tego o 13 przyszła dostawa więc jak przyszłam na 14 to cały pierdolnik został mi do ogarnięcia. Dziś było sporo ludzi więc szło mi to jak krew z nosa . Donosiłam, donosiłam , donosiłam i końca nie było widać . Przed 20 dopiero zaczęłam kroić sery bo miałam pustą lodówkę . Uchowała się tylko jedna paczka sera w plasterkach i z dwie kostki. Nigdy jeszcze tak nie było. Udało mi się ukroić tylko 4 bloki sera i dzięki temu chociaż nie zostawiłam pustej lady.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 06, 2019 7:43 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:Przez nieróbstwo i złośliwość jednego fiuta do dziś nie możemy ogarnąć tego chaosu który po sobie zostawił.
W sobotę gdy porzucił pracę na stoisku stanął kasjer który wcześniej nie miał nigdy do czynienia ze stoiskiem mięsnym i zastępczyni kierownika również zielona jak wiosenna trawka. Nic nie dołożyli, nie ułożyli i jako tako posprzątali. W poniedziałek rano przyszła Anka i jak zobaczyła stoisko to się nogą przeżegnała. Ogarnęła ten bajzel, ułożyła ladę, po dokładała co się dało ale o 14 znów stanął nasz kolega kasjer z zastępcą kierownika i znów było nie po dokładane, ser nie po krojony . Dziś Anka miała wolne to od rana urzędowały kierowniczka i jej zastępczyni a do tego o 13 przyszła dostawa więc jak przyszłam na 14 to cały pierdolnik został mi do ogarnięcia. Dziś było sporo ludzi więc szło mi to jak krew z nosa . Donosiłam, donosiłam , donosiłam i końca nie było widać . Przed 20 dopiero zaczęłam kroić sery bo miałam pustą lodówkę . Uchowała się tylko jedna paczka sera w plasterkach i z dwie kostki. Nigdy jeszcze tak nie było. Udało mi się ukroić tylko 4 bloki sera i dzięki temu chociaż nie zostawiłam pustej lady.


najgorsze to, gdy ktoś, kto z tobą pracował zostawił bajzel...
niestety znam to, kiedyś pracowałam z kolesiem, który też niemal z dnia na dzień odszedł a bałagan po nim znajdowałam w papierach jeszcze pół roku później - MASAKRA!!!
najgorsze było, gdy byłam przekonana, że coś zrobił a okazywało się, po 3 miesiącach, że jednak nie...

życzę Ewuniu duuuuużo cierpliwości oraz, by przyszedł tam o ciebie do pracy ktoś ogarnięty, z kim dobrze by się pracowało :1luvu: :1luvu: :1luvu:

mag828

Avatar użytkownika
 
Posty: 4005
Od: Wto lip 06, 2010 19:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 06, 2019 11:34 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Przez takie sytuacje jak teraz jestem za tym , że każdy powinien przejść szkolenie praktyczne z lady mięsnej żeby w takiej podbramkowej sytuacji nie było czegoś takiego jak teraz. Powinni poznać asortyment , zasady jego ekspozycji , oznaczenia ( która kasetka gdzie i jaki stoper do niej ) i życie byłoby prostsze. Poprawianie po kimś sprawia , że zawalam swoją robotę . Nie robię tego co do mnie należy co skutkuje , że nic nie jest zrobione jak należy. Dzisiejszego dnia aż się boję bo dziś jest środa i gazetka. Mam zmianę od 14 do 2 w nocy . Jutro miałam mieć wolne po tej pół nocce ale ponieważ jutro nie ma kogo postawić po południu więc zabrano mi dzień wolny i znów idę do pracy na 14 do 22,30 . W piątek to samo , w sobotę na 14 do 22,00 i dopiero niedzielę mam wolną. Dziś znając życie dostawa będzie po południu więc będę musiała ją przyjąć, sprawdzić , powykładać do lady, pochować resztę do chłodni a ponieważ mamy dziś remanent będę musiała policzyć sobie chłodnię a po zamknięciu towar na sklepie do remanentu, muszę jeszcze pokroić sery na jutrzejszą promocję , wymienić kasetki bo dziś gazetka i poważyć i ometkować sery do lodówki . Nie zapominajmy , że w międzytrakcie muszę jeszcze obsługiwać klientów a wieczorem muszę posprzątać stoisko i po chować mięso do chłodni. I to wszystko muszę zrobić sama bo nikt mi nie pomoże bo nikogo więcej nie ma .
Wierzcie mi , że rzygać mi się chce na to wszystko i na samą myśl , że muszę tam iść chce mi się wyć. I nawet nie ma jak iść na przerwę bo nie ma kto za ciebie stanąć chociaż na te cholerne 15 minut. Wczoraj wieczorem z głodu aż mnie mdliło a dziś nie zapowiada się inaczej tyle , że pracuję 12 godz.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 06, 2019 12:13 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Przez ponad 24 godz nie zmieniałam opatrunku bo nie miałam kiedy ( na szczęście mogę sobie na to pozwolić bo opatrunki które mam mogę trzymać na ranie do 48 godz.).Wczoraj wieczorem zmieniałam i był dramat. Ponieważ rana jest czysta z niewielką ilością wysięku opatrunek wysechł i przykleił mi się do rany . Zrywanie go to koszmar. Bolało , szczypało .....naprawdę nie życzę nikomu. Dziś było lepiej.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 06, 2019 12:55 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ciociu, trzymam łapki, żebyś przetrwała ten dzień :ok: :201461
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71054
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 06, 2019 12:58 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

jolabuk5 pisze:Ciociu, trzymam łapki, żebyś przetrwała ten dzień :ok: :201461
Sabcia

Dziękuję Sabciu . Trzymaj aż do soboty żebym nie padła wcześniej na pyś.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 10 gości