
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Atta pisze:A ja mam i lubieć wielceMoże w takim stanie on nie przypadnie wielu do gustu, ale gdy kwitnie to niejednemu sie podoba. Niestety jednego zeżarł nam wełnowiec, który przelazł z innego zakupionego kwiatka
Po prawie rocznej walce dałam se spokój i wywaliłam razem z donicą na śmietnik.
Bill spytaj grzywacza komu zajumała taki egzemplarz, bo wygląda na kilkuletnią roślinę. I uważaj w nocy, bo jeśli będziesz się zbliżał to cie pędami omota
Bestol pisze:Grzywacz ten egzemplarz to zajumał innemu grzywaczowi, co się wyprowadzał do innego doma. znaczy ten inny grzywacz mojemu tego ufo zielonowate sprezentował. Ten zielony egzemplarz na włościach moich to wielgowate liście ma i sam wielgarnowaty jest żech.
MaryLux pisze:Bestol pisze:Grzywacz ten egzemplarz to zajumał innemu grzywaczowi, co się wyprowadzał do innego doma. znaczy ten inny grzywacz mojemu tego ufo zielonowate sprezentował. Ten zielony egzemplarz na włościach moich to wielgowate liście ma i sam wielgarnowaty jest żech.
Ja bym się go bała
Chikita pisze:MaryLux pisze:Bestol pisze:Grzywacz ten egzemplarz to zajumał innemu grzywaczowi, co się wyprowadzał do innego doma. znaczy ten inny grzywacz mojemu tego ufo zielonowate sprezentował. Ten zielony egzemplarz na włościach moich to wielgowate liście ma i sam wielgarnowaty jest żech.
Ja bym się go bała
Ja bym go przewróciła tak mocno, że aż by się połamał i Duża by musiała go wyrzucić.
Chiko
Chikita pisze:Myślisz, że może być agresywny ?
Chiko
Chikita pisze:A Bąbel (ta druga co z nami już nie mieszka, ta niedobra i, której nie lubię i się boję) to lubi pulpety. Duża zabrania rodzicom jej dawać, ale ja myślę, że oni dają dla niej i nie mówią Dużej.
Chiko
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 106 gości