WITAMY SIĘ MIŁO I WIECZORNIE, JA I MOJE KOCIDŁA
Nie mogłam jakoś zdobyć się na przenosiny, bo bałam się, że wątek się zgubi. Wątek powstał w hołdzie Maćkowi, mojemu kochanemu kotkowi.
To Maciuś w lutym, gdybym wiedziała, że czerwiec 4 to będzie jego ostatni dzień
3 m-ce życia, od zdrowego, szczęśliwego Maciusiątka do Maciusiątka umierającego mi na rękach... echhhh wybaczcie smutki 
Teraz żyjemy dalej: ja i moja Kitulka i dołączyła do nas Marysieńka














