Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt sty 16, 2015 15:36 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Pochodzenie mało arystokratyczne bo piwniczne,to mu zrekompensowałam imieniem :mrgreen: A imię pochodzi z legendy o tym jak powstały syjamy.
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Pt sty 16, 2015 16:28 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Tien jest cudny,to fakt :D
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pt sty 16, 2015 16:51 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Piwniczny Ksiaze :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt sty 16, 2015 19:13 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

No i co mnie starą babę podkusiło, żeby wziąć se na kark koty. Było se kupić tamagotchi. Małe, niekłopotliwe i zająć się człowiek tym noże kiedy ma chęć. Nie wspomnę o tym, że nie generuje kosztów. Zabiję gadziny i będę miała spokój.Zachciało mi się na obiad ryby. Podszykowałam, posoliłam i postawiłam po za zasięgiem kotów. Tak mi się przynajmniej wydawało.Wyszłam na moment z kuchni i co? Słyszę jakiś rumor, brzęk a z kuchni nawiewają koty. Lecę sprawdzić co się stało? Czy aby moim skarbom nie stała się jakaś krzywda? Aha, stała się. Talerz zrzucony, potłukł się, moja ryba na podłodze rozwalona a koteczki zza węgła zezują co ja robię.I nawet nie wiem którego mam utłuc pierwszego. Stawiam na Tien bo to on włazi wszędzie i nie zastanawia się czy wolno. Chociaż Cymes mimo, że naziemny mógł też wleźć. On za rybkę dałby sobie własny ogon pokroić. A było tak spokojnie jak Salem była sama. :roll: Jak przystało na królewnę zachowywała się dystyngowanie i z gracją. :201461
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05


Post » Pt sty 16, 2015 20:33 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Panowie przy Pani popisać się musza ;)

swiatsieci

 
Posty: 2
Od: Pt sty 16, 2015 20:20

Post » Pt sty 16, 2015 20:37 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Czepiasz się niewinnych koteczków.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt sty 16, 2015 20:40 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Rybkę na obiad chciały,no :lol:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pt sty 16, 2015 20:46 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Mnie tez sie cos podobnego przydazylo. Na wpol rozmrozona piers kurczaja pokroilam i podzielilam na talerzyki.w tym czasie ja i maz bawilismy sie z kotami.po dziesieciu nutach chce dawac im jesc - a tam nie ma nic! Zniknelo i nikt nie wie gdzie i kiedy bo koty byly na widoku. Wiem ze to Marysia bo ona wszedzie wlezie.ape ma tupet! Zerzarla dwie porcje i nie stracila zapalu w zabawie ze nikt nie wie w ktorwj sekundzie sie to odbylo :mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt sty 16, 2015 20:54 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Nie czepiam się. :evil: Rybkę dostają i to regularnie. Kupiłam im ojej z łososia i dodaję do żarełka. I regularnie nim gardzą a to też rybka.
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Pt sty 16, 2015 20:59 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Widocznie taka 'upolowana' rybka smakuje im lepiej niż ta podana,specjalnie dla nich :mrgreen:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pt sty 16, 2015 21:09 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Salem 11 pisze:Nie czepiam się. :evil:

Nadinterpretacja :wink:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie sty 18, 2015 19:43 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Mryczór :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 18, 2015 20:06 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Ha, środek na pobudzenie apetytu "Głodu a nie miodu" po raz kolejny zadziałał. :mrgreen: Olej z łososia już smakuje.A panom nawet przestało przeszkadzać, że zamiast porcji mięska dostają zupę mięsną. Ale w domu musiało coś się zadziać jak mnie nie było. Salem znowu chowa się po kątach. Wychodzi tylko do jedzenia i widzę, że panowie urządzają sobie na nią polowania. Zastanawiam się nad kupnem feromonów. Nie wiem jednak co byłoby lepsze obroża czy dyfuzor. Nie wiem już co z tymi futrami zrobić? Jak się relacje trochę poprawią to musi coś się stać i znowu d..pa. Jednak Salem powinna chyba zostać jedynakiem. Owszem poobserwować popatrzeć od czasu do czasu to popatrzy ale, żeby tak po przebywać razem,(nie mówię już o zabawie) o co to to nie.
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Nie sty 18, 2015 21:22 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Ale jak chcesz teraz zrobić z kota jedynaka :(
obroża się sprawdza świetnie u niektórych. Fasolka rozdrapała się pod obrożą
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Meteorolog1 i 8 gości