stadko kocio-psie zaprasza :) proszę o zamknięcie

Już nie wiem co mam zrobić z kizią

Nie wiem dlaczego ale od ponad miesiąca kizia uparcie załatwia się w pokoju właściciela mieszkania :roll:

Wystarczy spuścić ją z oczu na parę minut a ona już pędzi do jego pokoju i na bezczelnego ( na jego oczach ) załatwia się na samym środku :roll:

Kuweta jest czysta a więc nie tu tkwi problem

Jakieś rady??
Słyszałam że są jakieś odstraszacze ale czy one nie szkodzą?

do veta ja wziąć? jak sie tak pokazowo załatwia to może byc chora i usiłuje wam pokazać, ze ma problem

Patmol pisze:do veta ja wziąć? jak sie tak pokazowo załatwia to może byc chora i usiłuje wam pokazać, ze ma problem

Też tak myślałam ale wyniki ma super ( jak na kota co ma 17 lat )

Co z Kizią? przestała się załatwiać w pokoju właściciela?

bozena640 pisze:Co z Kizią? przestała się załatwiać w pokoju właściciela?

Witaj Bożenko

Póki co właściciel mieszkania nic nie gada a to oznacza że chyba już mu nie sika na dywan

Ale żeby nie było tak wesoło to ja złapałam kizię na gorącym uczynku jak postanowiła zrobić siku na moją pufę :roll:

Cześć wszystkim

Jak wam mija sobota?
U mnie jest dość ciekawie bo niedawno wróciłam z kizią od weterynarza

Weterynarz stwierdził że kizia ma stan zapalny nerek i podwyższoną temperaturę a więc zaaplikował małej antybiotyk na 9 dni.
Póki co kizia jest na " chodzie " i już skonsumowała trochę suchej karmy i teraz odpoczywa

Wyniki będą w poniedziałek a więc proszę o kciuki
Kizia u weterynarza

Psie łobuzy na spacerze

Wyniki odebrane

Ja się na tym nie znam ale chyba wszystko jest ok .Czy ktoś może luknąć fachowym okiem?

W zasadzie niby poprawne, ale poziom kreatyniny jest sporawy (według niektórych laboratoriów nawet powyżej normy) i chyba są ślady jakiejś infekcji bakteryjnej (skład leukocytów) Niepokojący moze się tez wydać wysoki poziom glukozy, przy cukrzycy tez jest picie i sikanie, ale akurat poziom glukozy może kotom skakac ze zdenerwowania, raczej bada się poziom fruktozaminy, nie glukozy.
Ja bym na waszym miejscu postarała się jeszcze koniecznie złapać do badania mocz, z ciężarem właściwym badanym refraktometrem, a nie paskiem. Ten ciężar właściwy pokazuje, czy nerki dobrze zagęszczają krew - i parę innych żeczy, oznaki infekcji też.

taizu pisze:W zasadzie niby poprawne, ale poziom kreatyniny jest sporawy (według niektórych laboratoriów nawet powyżej normy) i chyba są ślady jakiejś infekcji bakteryjnej (skład leukocytów) Niepokojący moze się tez wydać wysoki poziom glukozy, przy cukrzycy tez jest picie i sikanie, ale akurat poziom glukozy może kotom skakac ze zdenerwowania, raczej bada się poziom fruktozaminy, nie glukozy.
Ja bym na waszym miejscu postarała się jeszcze koniecznie złapać do badania mocz, z ciężarem właściwym badanym refraktometrem, a nie paskiem. Ten ciężar właściwy pokazuje, czy nerki dobrze zagęszczają krew - i parę innych żeczy, oznaki infekcji też.

Dziękuję taizu za radę

Co do moczu to masz rację i od kilku dni łamię sobie głowę jak złapać koci mocz do badania.
Specjalny piasek odpada bo jak wsypałam go do kuwety to kocia zołza poszła do właściciela i narobiła mu na....ubrania.Taki sam numer zrobiła jak postawiłam pustą kuwetę.
Póki co kizia jest na antybiotyku i może będzie lepiej.

Ja przy łapaniu moczu specjalnie dopajam koty zeby im się częściej chciało siusiu.
Mam wyparzony plastikowy kubeczek pod reką i "poluje" na futra

Co do glukozy to mojej Bagi skoczyła ostaniu ponad normę. Robiliśmy dodatkowe badanie krwi z ucha glukometrem.
I na szczęście prócz IBD nic jej nie jest.

MonikaMroz pisze:Ja przy łapaniu moczu specjalnie dopajam koty zeby im się częściej chciało siusiu.
Mam wyparzony plastikowy kubeczek pod reką i "poluje" na futra
Co do glukozy to mojej Bagi skoczyła ostaniu ponad normę. Robiliśmy dodatkowe badanie krwi z ucha glukometrem.
I na szczęście prócz IBD nic jej nie jest.

Witaj Monika

Pod względem picia wody przez kizię to nie mam co się martwić bo ona pije tej wody bardzo dużo.
A co do łapania moczu to jest problem bo kizia jak widzi że mam cokolwiek w ręku to od razu ucieka do kryjówek i potrafi tam siedzieć nawet cały dzień.

Nie wiem czy ktoś do nas zagląda ale śpieszę donieść że u kocio-psich futer wszystko dobrze

W zeszłym miesiącu wypadła mi nagła przeprowadzka do innej dzielnicy i okropnie się bałam jak te moje łobuzy zniosą kolejną jazdę samochodem i całkowitą zmianę otoczenia

Na szczęście wszystko odbyło się bez komplikacji i póki co wszystkie łobuziaki czują się wspaniale

Kizia niedługo po przeprowadzce zaliczyła wizytę u nowego weterynarza bo wyczułam guza u nasady ogona i musiałam sprawdzić co to za "stwór" .Na szczęście to tylko brodawka i zalecenie weterynarza : obserwować.

Parę fotek z aklimatyzacji w nowym miejscu:
Kizia

Pirat

Psiaki

taizu pisze::1luvu:

Miło Cię widzieć

Dobrze że się odzywasz i że u was wszystko dobrze. Pozdrawiam

stadko kocio-psie zaprasza :) proszę o zamknięcie

Kto przegląda forum