Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 24, 2013 10:26 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

A ja mogę uwierzyć - kot z ulicy ma duże szanse na kontakt z wirusem, a statystycznie tylko co 3 go da radę zwalczyć, co 3 będzie miał wirusa w wersji uśpionej (jak życie na tykającej bombie zegarowej, która nie wiadomo, kiedy wybuchnie), a co 3 będzie miał od razu objawy i umrze w krótkim czasie (jak Mokate :-( ).

Dlatego pisałam w wątku Zary, że wyłapanie kotów FeLV+ wszystkich jest niemożliwe i to złudne pocieszanie się, że jak się złapie 2 czy 3 koty FeLV+, to problem zniknie - trzeba by w jednym czasie złapać wszystkie żyjące koty, zrobić im testy i je powtórzyć, po czym wypuścić zdrowe (szczepienie jest średnio skuteczne), a chore gdzieś zatrzymać. Tego nie da się przeprowadzić logistycznie, bo koty wędrują i trzeba by chyba w całej Polsce /a raczej na kontynencie/ naraz wszystkie złapać, bo wystarczy jeden pominięty bezobjawowy, który sieje i znowu wszystkie są zagrożone. Pozostaje jedynie wyłapywać te z objawami i leczyć na ile się da :-( a myślenie, że jak się swojego kota FeLV+ uwięzi w domu lub wyłapie kilka FeLV+, to okoliczne koty będą zdrowe jest utopią (szlachetną oczywiście) - może odrobinę zmniejsza się ryzyko dla nich, ale i tak jest ogromne: tak działa selekcja naturalna niestety - słaby nie ma prawa przetrwać w naturze a już na pewno nie mnożyć się /bo to FeLV skutecznie utrudnia/, żeby nie mnożyć słabych genów; wiele z nich już dawno miało kontakt z wirusem i albo są nosicielami / chorują, albo go zwalczyły i są odporne na lata. Niemniej jednak przed szczepieniem - z powodu podanego w poście powyżej - dobrze jest wiedzieć, czy kot jest FIV/FeLV+, bo pozwala to lepiej dobrać szczepionkę (choć nie gwarantuje to niczego).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro kwi 24, 2013 10:49 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

mam świadomość, że białaczka krąży wśród kotów, tylko bardziej chodziło mi o mój mechanizm wyparcia, bardzo to mnie dobiło

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro kwi 24, 2013 11:38 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Jesteśy po wizycie. Nie ma anemii, wszystkie wyniki w dolnej granicy, ale u Ulki nigdy nie będzie lepiej, ten typ tak ma ;P
Biedna traktorzyła strasznie - ma taki mechanizm obronny - aż na koniec powietrza nie mogła złapać. Tak się uspokaja najwidoczniej. Zapomniałam poprosić o jonogram. Zła jestem na siebie!!!!!!!!! Nerkowe parametry - od ostatniego badania spadł mocznik, natomiast kreatynina wzrosła. Buuu. Wizyta odbyta mechanicznie. Z tłumioną złością w stosunku do mojej osoby. Za dużo pytam i polemizuję. Trudno.
Maluch odsypia stres. Rano szukała jedzenia. Bardzo mnie to wzruszało. Później taki stres ją spotkał, że straciła apetyt.
Poprosiłam Grażynkę o wstawienie skanu. Nie wiem, co zrobić - przejść na niskobiałkowe ryzykując biegunki spowodowane zmianą karmy, ryzykując niedożywienie, boję się anemii, u niej wszystko na granicy się odbywa. Jest od ostatniej wizyty na tej samej wysokokalorycznej karmie - mocznik spadł z 78 na 65. Podaję jej też regularnie Biopron (substytut Azodylu niby) i Ipakitine, która też podobno usuwa toksyny mocznicowe. Nie wiem, co zrobić. Crea z 1,8 na 2,2. Niby norma dla sprzętu w lecznicy wynosi 2,5. Nie rozumiem nic z tego. Książkowa norma to 1,8 dla tych samych jednostek, co u wetów. Dalej nie wiem i nie dowiedziałam się. Nie jestem wygodnym klientem. :evil:

Grażynko dziękuję za foto i za wyrozumiałość

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro kwi 24, 2013 13:24 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Podawałam Ci wiele razy linki odnośnie karm dla nerkowców - piszą tam, że kreatynina musi być bardzo mocno przekroczona, żeby ładować się w karmy niskobiałkowe; Kochamcię też pisała, że nawet u ludzi teraz odchodzi się przy nieidealnych nerkach od jedzenia ubogiego w białko, a Błekitny.Irys też pisała o swoich doświadczeniach - ale zrobisz jak zechcesz, jednak jeśli zbyt szybko przejdziesz na karmę niskobiałkową, to możesz Ulic bardziej zaszkodzić niż pomóc.

Wspomniany skan:
Obrazek
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro kwi 24, 2013 14:42 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

gpolomska pisze:Podawałam Ci wiele razy linki odnośnie karm dla nerkowców - piszą tam, że kreatynina musi być bardzo mocno przekroczona, żeby ładować się w karmy niskobiałkowe; Kochamcię też pisała, że nawet u ludzi teraz odchodzi się przy nieidealnych nerkach od jedzenia ubogiego w białko, a Błekitny.Irys też pisała o swoich doświadczeniach - ale zrobisz jak zechcesz, jednak jeśli zbyt szybko przejdziesz na karmę niskobiałkową, to możesz Ulic bardziej zaszkodzić niż pomóc.

Wspomniany skan:
Obrazek


Grażynko, dziękuję Ci bardzo.
Wiesz, jak się nasłucham od wetów o przekroczonym moczniku, że mam przejść na inną karmę, to już głupieję.
Osobiście i tak nie postępuję według tego szablonu, a mocznik i tak spadł, więc reguły nie ma. Wewnętrznie
nie mam przekonania by przestawiać ją na inną karmę.

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro kwi 24, 2013 16:08 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

doczytałam...kociska moje kochane :1luvu: walczcie tak dalej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 24, 2013 16:59 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Animus pisze:Wewnętrznie nie mam przekonania by przestawiać ją na inną karmę.

Przy Mokate nie słuchałam swoich wewnętrznych przekonań i ślepo ufałam wetom: w efekcie Maleńka nie żyje, budżet wydrenowany w tys., a ja się wściekam, że komuś tak bardzo ufałam odnośnie zdrowia ukochanej istotki, która dla nikogo nie była tak ważna jak dla mnie. Aczkolwiek u Ciebie może być inaczej - żeby nie było, że do buntu namawiam.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro kwi 24, 2013 17:54 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Iza - jakby Ulcia była ze mną, to póki co bym jej przy takich wynikach na niskobiałkową nie przestawiała, ale odstawiłabym albo do minimum ograniczyła suche żarcie.
Wyniki nie są - moim zdaniem - rewelacyjne, ale dramatu nie ma.
A wołowinę lalunia je?
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 24, 2013 19:16 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Mam coś dla Was, cioteczki - filmik z Magnolką polującą na tasiemkę :D jest zrobiony wieczorem chwilę po przebudzeniu - wtedy jest na tyle spowolniona, że się coś nagra (rano to raz, że za wolna kamerka, a dwa - musiałby mi ktoś pomóc, a chętnych do dzielenia się filmem z "naszym kotem" - brak); rano nie ma szans; no i już jest znacznie grzeczniejsza - bawi się tasiemką, piórkami itp., a ręce mniej więcej w spokoju zostawia. Teraz już siedzi obok mnie i się obudziła na max (bo dopiero co zjadła - jak zwykle w takim tempie, że jakby ktoś z boku patrzył, to by powiedział, że kotuś chyba z miesiąc nie jadł - i dobrze: niech ma kocię kochane apetycik jak najdłużej).

Zobaczcie: filmik na YT - wiem, że przydługie, ale ja bym mogła na nią patrzeć godzinami... tylko nie słuchać moich głupich komentarzy :P

A to moja tapetka z moimi kotami (może fizycznie ich tu nie ma, ale duchowo wszystkie są):
Obrazek
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro kwi 24, 2013 19:30 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Chyba wszystkie możemy godzinami patrzeć na futrzaczki. :D
Bardzo za filmik dziękuję. Jest cuuudna. Magnolcia znaczy.
I wcale nie uważam, że Twoje komentarze są głupie. Bo i kochana, i diabełek, itd. No może jeden. Gupi. Ten: Aaauuuu ... :mrgreen:
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 24, 2013 19:32 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

gpolomska pisze:
Animus pisze:Wewnętrznie nie mam przekonania by przestawiać ją na inną karmę.

Przy Mokate nie słuchałam swoich wewnętrznych przekonań i ślepo ufałam wetom: w efekcie Maleńka nie żyje, budżet wydrenowany w tys., a ja się wściekam, że komuś tak bardzo ufałam odnośnie zdrowia ukochanej istotki, która dla nikogo nie była tak ważna jak dla mnie. Aczkolwiek u Ciebie może być inaczej - żeby nie było, że do buntu namawiam.


Nie no coś Ty :) żaden bunt :) Ja podążam wyraźnie w innym kierunku, niż weci

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro kwi 24, 2013 19:36 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Słupek pisze:No może jeden. Gupi. Ten: Aaauuuu ... :mrgreen:

Jak się Magnolka zaryje 4 łapkami i ząbkami (niby dla zabawy, ale jednak), to taki komentarz jest... no jakby to powiedzieć... odruchowy :lol:

Szkoda, że nie mam czym zrobić filmiku rano jak Magnolka biega po całym mieszkaniu, a za ptakiem biega po całym pokoju (3.5x6.5m) skacząc na fotele itd. - to dopiero byłoby co oglądać: tylko za szybka jest, żeby to tel. uchwycić.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro kwi 24, 2013 19:46 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Nie obcinasz pazurków? 8O
W sensie, że Magnolci?
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 24, 2013 20:03 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Słupek pisze:Iza - jakby Ulcia była ze mną, to póki co bym jej przy takich wynikach na niskobiałkową nie przestawiała, ale odstawiłabym albo do minimum ograniczyła suche żarcie.
Wyniki nie są - moim zdaniem - rewelacyjne, ale dramatu nie ma.
A wołowinę lalunia je?


Powiem tak - mam wyrzuty sumienia, że mogę jej zaszkodzić, ale większe schizy bym przeżywała gdybym dawała jakieś renale bez smaku, bałabym się niedożywienia. Super byłoby gdyby zajadała mokre. Surowizny nie rusza. Wczoraj zareagowała na pulpeta w sosie,więc zna bardziej odpady z obiadu, uwielbia kabanosy od Tarczyńskiego :mrgreen: ale tego nie dostanie :kotek: Pomyślałam dziś o Tygrysku, że taki dzielny, on musi być kłuty, tak, jak Ulcia na pobraniu. Strasznie mi się go szkoda zrobiło za te cierpienie :kotek: Ale dzielny jest kochany. :1luvu: W sumie, jak ją dokarmiałam z jej maluchami, to jadła mokre. No może jest jakiś sposób by ją przestawić. Ale jej troszkę sodówka uderzyła do główki malutkiej :twisted: bo ma swoje upodobania i jest nieugięta. Bo np. jak mieszkała na dworze, to jak ją brałam do domu, to brałam ją na ręce, kładłam sobie ją na brzuch, przykrywałam nas kocykiem i leżałyśmy tak, ona spała, a teraz, zostało tylko wspomnienie, nawet na ręce się nie da wziąć :kotek:
Dzięki Haniu :)

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro kwi 24, 2013 20:09 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

gpolomska pisze:Mam coś dla Was, cioteczki - filmik z Magnolką polującą na tasiemkę :D jest zrobiony wieczorem chwilę po przebudzeniu - wtedy jest na tyle spowolniona, że się coś nagra (rano to raz, że za wolna kamerka, a dwa - musiałby mi ktoś pomóc, a chętnych do dzielenia się filmem z "naszym kotem" - brak); rano nie ma szans; no i już jest znacznie grzeczniejsza - bawi się tasiemką, piórkami itp., a ręce mniej więcej w spokoju zostawia. Teraz już siedzi obok mnie i się obudziła na max (bo dopiero co zjadła - jak zwykle w takim tempie, że jakby ktoś z boku patrzył, to by powiedział, że kotuś chyba z miesiąc nie jadł - i dobrze: niech ma kocię kochane apetycik jak najdłużej).

Zobaczcie: filmik na YT - wiem, że przydługie, ale ja bym mogła na nią patrzeć godzinami... tylko nie słuchać moich głupich komentarzy :P

A to moja tapetka z moimi kotami (może fizycznie ich tu nie ma, ale duchowo wszystkie są):
Obrazek

obejrzałam filmik :ok:
ja też muszę coś nagrać :)

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 44 gości