Czynią to z różnych różnych strategicznych miejsc.

Yoko wie , że to zabawa i już się tak nie złości, podobnie jak Borys już o te napady tak nie histeryzuje.
Wcześniej protestując głośno słowem i czynem pokazywał swój egzaltowany charakter.
Teraz zapanowała w domu fikuśno-rubaszna symioza.
Niemniej jednak Misiuniuniu mimo spadku wagi ( prawie 1 kg

i jego rzuty na kark są dla niej ... hmmm troszkę bardziej... no robi tak :


W każdym razie mam teraz w domu dwóch skradających się , czujnych , radzieckich czekistów.
Zabawa przednia a i kryjówki w domu takie, których wcześniej ja bym nie odkryła.
Dwa koty w domu to swoiste Perpetum Mobile - samonapędzający się kryjówkokotowykrywacz.
Przy czym Zojka bardziej lubi ukrywać się tylko a Borys ukrywać i z tego ukrycia robi zamachy terrorystyczne.
Potem oddział Komando Yoko Kobra w sile jednego żołnierza daje mu lekko w tzw. ryj ( lekko ale zawsze jednak w ryj to w ryj )
i sytuacja przechodzi w nader pokojową.
Do czasu aż...

I tak to się kręci

PS Wpadnę wieczorem pobiegać po innych wątkach i posłuchać co w trawie piszczy .
Dwa super meble znalazłam :


ze strony :
http://www.kociarstwo.pl/2009/06/kot-w- ... -dla-kota/