Nie tylko dla VIP-ów, cz.6...

A ja żabki koffam..

No mnie jest bardzo przykro, ale mnie żaba, nawet dobrze przyprawiona, zwyczajnie brzydzi i tyle.

Ja rozumiem, że w innych krajach się jada różnie, mrówki smażone w głębokim tłuszczu na przykład są uważane za wielki przysmak...i takie różne inne...ale ja jestem Polka i lubie schabowego :ryk:

.

Meganko, ale tym bardziej zapraszam bociana! :ok:

Gryzoni też u mnie dostatek...poje chłopak za wszystkie czasy

.

Bożenko, no ja niestety nie

.

bociany to zdecydowanie wolą podrzucać dzieci.... :mrgreen:

johaśka pisze:bociany to zdecydowanie wolą podrzucać dzieci....

Zwłaszcza kocie :evil:

.
Zwłaszcza niczego nie spodziewającym się, spokojnym vipkom :evil:

.

taaaa....
vipkom wędrującym bógwiegdzie......
i rozglądającym się...... :mrgreen:

cześć Gosiu, znalazłaś nowego...Tośka Tośka :?:

Asia, uczciwie przesyłkę poszłam wysłać, no

.
A Toś wiedział, gdzie i kiedy ma leźć :evil:

.

Cześć, Basiu

.
No dajże spokój, na szczęście nie

.
Jeden mały Toś w zupełności mi wystarczy, wracam do dokacania tylko dorosłymi, starymi, spokojnymi kotami :1luvu:

.

vip pisze:Jeden mały Toś w zupełności mi wystarczy, wracam do dokacania tylko dorosłymi, starymi, spokojnymi kotami .

HA.... czyli coś się szykuje

ps
Tosia przyszla z haslem: śpię z mamą dzisiaj... połozyła się i... spi

temp spadła.....

Poszukać jakiegoś?...

johaśka pisze:
vip pisze:Jeden mały Toś w zupełności mi wystarczy, wracam do dokacania tylko dorosłymi, starymi, spokojnymi kotami .

HA.... czyli coś się szykuje

ps
Tosia przyszla z haslem: śpię z mamą dzisiaj... połozyła się i... spi
temp spadła.....

Eeeeeee...co by się miało szykować.... :mrgreen:

.

kocurzyca41 pisze:Poszukać jakiegoś?...

Reniutka, szukać nie trzeba, jak znam siebie, to sam się znajdzie :evil:

.

Ja przepraszam ale nie doczytałam Gosiu jak to znalazł się u Ciebie Tosiek... :oops:

Znaczy chyba znalazłaś go idąc na pocztę?

Gosia no jak to.... trzeba ostatnie okienko w banerku zapełnic :mrgreen:

Asiu bo Gosię to takie nieszczęscia jak Tos uwielbiaja....
szedł, wlazl do Gosinej kieszeni i....został :mrgreen:

juana pisze:Ja przepraszam ale nie doczytałam Gosiu jak to znalazł się u Ciebie Tosiek... Znaczy chyba znalazłaś go idąc na pocztę?

Cześć, Asiu

.
Ano tak, a właściwie już wracałam do domu. Czekałam na przystanku w Bełżycach na busika, a Toś maszerowal dziarsko prawie środkiem ruchliwej ulicy, miedzy samochodami. Oczywiście do pyrdka nikt z okolicy się nie przyznał, więc wylądował u mnie :mrgreen:

. I tak sobie siedzi do tej pory.
Ja uczciwie powiedziałam cioteczkom, że mają półtora dnia na zaadoptowanie Antosia, bo potem go już nie oddam.
No i żadna ciocia Tosia nie chciała :mrgreen:

.

johaśka pisze:Gosia no jak to.... trzeba ostatnie okienko w banerku zapełnic

Asiu bo Gosię to takie nieszczęscia jak Tos uwielbiaja....
szedł, wlazl do Gosinej kieszeni i....został

A co, a może se i kiedyś zapełnię, jak już całkiem zgłupieję :ryk:

.
A wszystko przez cioteczkę kalair :mrgreen:

.
To ona okienko zostawiła :mrgreen:

.

Nie tylko dla VIP-ów, cz.6...

Kto przegląda forum