u nas

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 15, 2012 22:43 Re: u nas :)

Hi :mrgreen: Nazir...mam lekarza co tak się zwie.Oj te maluchy,ale szybko dorastają i potem będzie wylegiwanie i mizianie :kotek: :ok: Nazir ma dużo energii to dobrze.Moja nie miała,może dlatego że jest mixem z persem,a one i brytki są bardzo spokojne.Ten jakby z norwega coś miał,jeśli tak to 3 lata galopady będzie :lol: Norweskie nie są spokojne :lol: i luuubią mizianie.Primka wieczne dziecię :1luvu: :1luvu:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro sie 15, 2012 22:49 Re: u nas :)

Bieganie mi nie przeszkadza. Niech biega na zdrowie. Primka też biega. I Gaja biegała jeszcze przed sterylką. I mam nadzieję niedługo znowu będzie.
Ale niechże coś zje! Teraz z TŻ wędką się bawi, w nosie ma miski. :evil:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro sie 15, 2012 22:54 Re: u nas :)

A co jadł w domu tymczasowym? Może coś innego i nie chce przez to :roll:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro sie 15, 2012 22:56 Re: u nas :)

Jedzenie to bardzo przyziemna sprawa...a tu tyle ciekawych rzeczy się dzieje...nowi Duzi, nowe kocie towarzystwo i jeszcze jakieś inne zwierza, któreś się pobawi, inne syknie, jedna gada po łacinie, coś pływa a Ty chcesz,żeby jadł? Jak już wszystko będzie w miarę znajome, będzie można zająć się jedzeniem.
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Śro sie 15, 2012 22:58 Re: u nas :)

Jedzonko dostał w wyprawce. Jego domek tymczasowy wszystko dopiął na ostatni guzik. Ani swojego, ani nowego.

Może i racja, dużo nowości jest. Mówisz, żeby się nie martwić?
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro sie 15, 2012 23:07 Re: u nas :)

A wczoraj jak? Jadł? Myślę, że 1-2 dni z małym/żadnym apetytem to nic strasznego jeśli kotuś jest energiczny, bawi się, korzysta z kuwetki, myje się. Gorzej gdyby się pokładał lub chował z powodu wyraźnego stresu. Przeszłam to ostatnio u moich gości:2 pierwsze dni Kid nie jadł i nie schodził z szafy. Później się przemógł.
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Śro sie 15, 2012 23:13 Re: u nas :)

Wczoraj jadł ładnie. Spał dziś też sporo, ale po takiej porcji ruchu, to raczej normalne. On ciągle ugniata wszystko. CHodzi ugniatając. Myje się ładnie. I chodzi na siusiu bezbłędnie.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro sie 15, 2012 23:22 Re: u nas :)

No to na razie spokojnie :D
Patyczek jest taki cały czas.Przeżywam codziennie horror z jego niejedzeniem. Ale u Nazira myślę, że to nowe miejsce jest tego powodem i jutro bedzie już ok.
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Śro sie 15, 2012 23:34 Re: u nas :)

Dobranoc Ciociu. Bździągwy poszły spać, Sewer i Lucek też. Duża mówi coś o złamanych zawiasach od ziewania, więc muszę ją położyć spać. Miłych snów.
Patyczek
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Czw sie 16, 2012 9:39 Re: u nas :)

saintpaulia pisze:Jest dziwny bo udeptuje/ ugniata ciasto non stop. Biega i udeptuje, leży i udeptuje, chodzi i je udeptując. Bardzo dużo mruczy. Martwię się, czy to nie ze zdenerowania? On się ciągle "sanogłaszcze" ociera o psy, koty (jeśli się uda), o nas, o meble. I traktorek pracuje. Jest komiczny i mięciutki, jak kaczuszka. :D

Nie, w jego przypadku to nie jest oznaka zdenerwowania. Ona tak ma. Ugniata i ugniata i mruczy . . .
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw sie 16, 2012 14:37 Re: u nas :)

Rano śniadanko zostało zjedzone, a mieszkanie rozniesione. Teraz śpi. A ja muszę znaleźć milion zabawek, który mu się gdzieś pogubił. Kosmicznie zabawnie wygląda, gdy Nazirek ociera się o Zuzię, przełazi jej pod brzuchem ciągle mrucząc i drepcząc. Zuzia robi za cień Nazirka. Taki troszkę na wyrost. Jak mały się gdzieś schowa, to wystarczy ją zapytać.

Nazir ma inaczej zorganizowaną przestrzeń, niż przy poprzednich dokoceniach. Bardziej tak, jak Primka. Czyli tylko jeden pokój zamknięty, a on łazi po całym mieszkaniu. Suńki się już aż tak nie ekscytują, jak przy pierwszych razach. I kocie układy troszkę inne. Zuzia oczywiście wczuwa się w rolę mamusi. Ghana go unika, ignoruje, albo odsuwa się, bo ocieranie to nie dla niej. Nazir potrafi głośno domagać się swoich praw. Krzyczy. Miauczy, jak skrzecząca żabka. Teraz śpi pod łóżkiem, w szufladzie na pościel. To jedno z ulubionych kocich miejsc. Bardzo lubi być blisko człowieka. Jak nie biega, jak torpeda, to potrafi uciąć sobie drzemkę na TŻ. A kolanka to nie dla niego, on jest zajęty. :)

Brawusia ma go głównie w nosie. czasem obwącha, czasem osyczy. Ale bez wrogości, tak ostrzegawczo. Jak mały wpadł na nią w kuwecie, to nawet nie specjalnie zauważyła. Primka weszła w etap, to ja jestem mniejszym dzieckiem. Domaga się ciągłej uwagi. Gotowała dziś z TŻ obiad, grała z nim, gada dużo. Woła nas. Urwanie głowy.

A Gaja... No, nie ma łatwo. Klnie, jak szefc. Jak raz zacznie, to z godzinkę potrafi utyskiwać. Dziś syczy na wszystkich, poza nami i psami. Do nas pomiaukuje cierpiętniczo. :( Jutro kontrola u weta, to się dowiemy, czy jej coś dodatkowo nie męczy. Niby czuje się dobrze, ale nie kładzie się, gdzie zwykle, tylko w kryjówkach. Je ładnie. Ale wściekła jest, jak osa. Za karę się dziś ze mną nie przywitała.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw sie 16, 2012 21:14 Re: u nas :)

Ilona to chyba tak niektóre koty mają.Obrażają się że jest nowy i basta.Dobrze że Nazir już je :ok:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sie 16, 2012 23:15 Re: u nas :)

Ale jakoś mało je, ten nasz okruszek. Bawią się z Primką jak szalone. Gaja już przeszła dokocenie Primką i wtedy tak źle nie było. Ale spała dziś z nami, to chyba nie jest tragicznie. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pt sie 17, 2012 9:33 Re: u nas :)

Dzień dobry.
Może nie widać, ale trzymamy za Ciocię i kumpli kciuko-pazurki :D
Wszystkie Kociaste i ich Duża

Obrazek
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Pt sie 17, 2012 15:47 Re: u nas :)

Przydadzą się na pewno. :) :1luvu:

Nazir zjadł dziś troszkę gotowanej piersi z kurczaka, kilka chrupek, troszkę mokrego. Poszalał z Primką i za wędką z TŻ. Teraz śpi. Próbował się zaprzyjaźnić z Brawurką. Szło to całkiem ładnie i zapowiadało się miło. Jednak Brawci zaczał dyndać troczek od ubranka... Nazir na niego zapolował... Brawcia postanowiła się wycofać do transporterka. Tam ją wygłaskałam i śpi.


Primka też odsypia galopady z Nazirkiem.

Nazirek już odkrył, że woda do picia jest dobra z psiej miseczki. Chyba trzeba suńkom większą michę na wodę sprawić. Mały gagatek wepchnął się przed Ghanę do tego źródełka. O Zuzię ciągle się ociera. Chciałby się poznać z Gajką. Ale tu na razie zero szans. Gaja zjadła i własnie się gdzieś zaszyła. Ma fazę "nie rozmawiam z Tobą". Ale ganiała dziś za muchą, to chyba tak źle nie jest.

Nazirek wygląda śmiesznie. Do piero na żywo zauważyłam, że ma prążkowane futerko. Nie zawsze to widać. :) Poza tym nazir ma długie łaczki w uszach, na stópkach, i na grzbieciku - tak w tył schodzące. Okolice łopatek są raczej krótkousierszczone. TŻ mówi, że tył wygląda, jakby starszy pan zaczesał sobie włosy "na zakładkę". Bo te długie futerko nie jest tak gęste, jak spodnia warstwa. Dziś TŻ słyszał, jak Nazir grucha, jak gołąb. Ja nie słyszałam, bo bylam u mamy.
Malec od początku czuje się jak u siebie. Ma swoje ulubione miejsca. Tzn. te, ktore były już okupowane przez inne koty. Lubi kryjówki. Lubi się też wspinać. Dorównuje mu wdziękiem wspinaczki i zacięciem tylko Gaja.

Nazir lubi się czasem schować, ale wtedy wystarczy powiedzieć Zuzi - "gdzie jest Nazir?", a ta zaraz go lokalizuje. Dalej chodzi za nim, jak cień. Nazirek chyba jeszcze nie w pełni "załapał", swoje imię. Ale na nawołujący głos raczej przychodzi.

To kocurek z charakterkiem:
- lubi drapać meble, wszystkie i poduszki
- wszystko jest jego
- jest zazdrośnikiem
:1luvu:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1353 gości