» Wto gru 06, 2011 13:01
Re: Moje Rysie
Doszłam do wniosku, że Rysiowi nie mogę popuszczać i musi spać w transporterze. Nie spał 2 noce, w związku z czym nie zjadał dobowej dawki Hillsa i znów się odezwały problemy. Wczoraj go zamknęłam, dostał michę chrupek, zjadł wszystko i rano kupa poszła bez problemu. Ale kurczak nadal ble, za to Kacper wcina go z apetytem