Krewni i znajomi Filusia i Pana Klaka

Pięknie tam masz

hanelka pisze:Pięknie tam masz

Dziękuję

Lubię tutaj mieszkać.
To już 5 lat, odkąd przyszliśmy z miasta :roll:

Aj, szybko ten czas leci...
Pocieszające jest to, że całe dwa miesiące wakacji spędzam z dziećmi i zwierzami w domu

...
A tak z zupełnie innej beczki: sarenki wychodzą z lasu na pola.
U nas ogrodzone, to nie wchodzą. Ale u sąsiada już buszują w porzeczkach i aronii... A jeszcze ta zima taka sroga nie jest przecie, żeby wyłazilo toto z lasu.
I lis przebiegł nam drogę, jak ostatnio jechaliśmy do pracy

Hanelko, latem pod naszą bramą Pan Bocian sobie chodzi :lol:

Idzie przez wieś ulicą :ryk:

Nawet nie ucieka, jak jedzie samochód, trochę tylko schodzi na pobocze wtedy :kotek:

...
Kurcze lato mi się przypomniało :kotek:

Poszukam zdjęć latowych i wrzucę, coby nacieszyć oko kwiatuchami...

Taras (2010 rok) :kotek:

Tutaj kociszcze rządzą całe lato (Fredek skutecznie przegania psiaki - nie mają prawa wejść :ok:

)

Te sosenki w tle są teraz dużo wyższe - całe lato Fredek i Figa w nich buszują

Zdjęcia wygrzebałam z forum ogrodniczego, robione gdzieś w 2010 i 2011.
Większość to portrety kwiatuchów (robione na potrzeby w/w forum :wink:

), ale zawsze to coś zielonego :kotek:

Chciałabym Wam, drodzy nasi Przyjaciele, pokazać, co raduje oczy moje :1luvu:

Przydomowe (na kamolkach w upalne dni Fredek się wygrzewa

mieszka w nich zaskroniec, który też się tutaj wyleguje czasami

):

Powojnik i goździki "babcine" :wink:

I portrety różyczek, bo piękne są :kotek:

I wiosenna zieleń :dance2:

Do rychłego

O matko u ciebie już wiosna i lato :wink:

ale zdjęcia zimowe też piękne :ok:

witam się nieśmiało
Filemon
świniaki cudne

Patmol pisze:witam się nieśmiało
Filemon
świniaki cudne

Witaj koteczku

Miło, że wpadłeś :kotek:

a Twoja pieseczkowa jest miła dla Mohera?

Patmol pisze:a Twoja pieseczkowa jest miła dla Mohera?

Miśka ma alergię na punkcie kociastych

Z psami też się dogaduje średnio, ale teraz mieszka z nimi jak nas nie ma w domu.
Tolerują się nawet, chociaż Miśka potrafi postawić klocka zaraz obok miski Mony :roll:

Borysowi tego nie robi, z nim żyje w zgodzie

Moherek by zwiał przed Miśką raz dwa (mam nadzieję).
Rysia by nie dała rady :roll:

Ma trzy łapki, naruszoną miednicę i częściowo niesprawny ogonek, no i na dodatek panicznie boi się psów...

czyli izolujesz je od siebie??

z tym zwiewaniem to jest tak różnie :roll:

Filemon tez by zwiał-tylko że nie zwiewa
on sam idzie obcierać się o pysk Caillou
a potem Caillou łapie go za głowę -i traktuje to jako zabawę
albo za szyję

ja krzyczę na Caillou
ona puszcza kota -i patry na mnie ale o co ci chodzi????
A Filemon stoi i czeka, żeby Caillou go wylizała :roll:

Cudownie mieszkacie - toż to prawdziwy raj

Patmol pisze:czyli izolujesz je od siebie??

Tak, w sumie tak...
Miśka nie widzi.
W domu zalega w pokoju albo kręci się w kuchni :wink:

(kuchnia i pokój są połączone)
Koty nie wchodzą tam wtedy.
Nie pozwalamy Misi chodzić na górę, zresztą już odpuściła i sama zostaje "u siebie" jak życie rodzinne przenosi się w inne części domu.
Na noc drzwi do kuchni zamykam, żeby koty spokojnie mogły wyjść na ganek do kuwetki :kotek:

Patmol pisze:z tym zwiewaniem to jest tak różnie
Filemon tez by zwiał-tylko że nie zwiewa
on sam idzie obcierać się o pysk Caillou
a potem Caillou łapie go za głowę -i traktuje to jako zabawę
albo za szyję

ja krzyczę na Caillou
ona puszcza kota -i patry na mnie ale o co ci chodzi????
A Filemon stoi i czeka, żeby Caillou go wylizała

Czyli psujesz im całą zabawę :twisted:

przeraża mnie ta ich zabawa

mb pisze:Cudownie mieszkacie - toż to prawdziwy raj

Fajnie jest...
Chociaż, nie powiem, od czasu do czasu, wiadomo, wiatr w oczy daje nieźle :evil:

Ale to chyba tak dla równowagi :wink:

Żeby na ziemię sprowadzić...

Patmol pisze:przeraża mnie ta ich zabawa

Się wcale nie dziwię...

Bagienka pisze:Zdjęcia wygrzebałam z forum ogrodniczego, robione gdzieś w 2010 i 2011.
Większość to portrety kwiatuchów (robione na potrzeby w/w forum ), ale zawsze to coś zielonego
Chciałabym Wam, drodzy nasi Przyjaciele, pokazać, co raduje oczy moje

Przydomowe (na kamolkach w upalne dni Fredek się wygrzewa
mieszka w nich zaskroniec, który też się tutaj wyleguje czasami ):

Powojnik i goździki "babcine"

I portrety różyczek, bo piękne są

I wiosenna zieleń

Do rychłego

ale zrobiłaś tymi zdjęciami :!:

Nie mogę oddychać z zazdrości :!:

Krewni i znajomi Filusia i Pana Klaka

Kto przegląda forum