Już tylko Stefano i Puszka oraz Lolka pies

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon sie 11, 2014 12:16 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Dawno u Was nie byłam :oops: A Gienka to tymczas czy rezydentka? Bo ni wim :wink:
U mnie też tak jest z Larrym - nie pasuje do reszty stada.
Na stałe Feliway, jest też RC Calm, ale właśnie próbujemy zadziałać Stresnalem (na Larrego) i zobaczymy czy będą efekty.
A co do adopcji, to wiemy już że ma pecha. 4 próby nieudane. Tydzień temu wysłane ogłoszenie pani, która chciała rudegoi kota - zero odzewu :(
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon sie 11, 2014 12:42 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Gieńka to tymczas ale taki, że tak powiem, zasiedziały :( Znalazłam ją 5 stycznia. Mamy logistyczne akrobacje na co dzień: rezydenci w dzień siedzą w sypialni, a Gieńka łazi po domu, a w nocy Gieńka siedzi w łazience, a koty wędrują (choć do niedawna Menażka nie odważała się zejść z szafek kuchennych...).
A ten ogon to mam nadzieję, że stłuczony a nie złamany... W każdym razie nie widać żadnego wyraźnego przełamania, ale jak Gieńka próbuje go unieść to podnosi się tylko kawałek przy samym zadku a reszta zwisa łukiem ku ziemi. Pewnie po pracy trzeba będzie się do weta przejść.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pon sie 11, 2014 13:35 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

No w sumie biedna Gieńka. Być może ma zadatki na jedynaczkę, tylko skąd taki dom wziąć?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 11, 2014 13:48 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

:roll: Kciuki za ogonek. :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon sie 11, 2014 13:54 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Donieście, co wet na ten ogon

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 11, 2014 14:10 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

jak znam tego weta to powie,, hm.. moze stłuczony...a może to szok pourazowy. a może nie chce ruszać.. trzeba obserwować.
szkoda czasu i pieniędzy..

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

Post » Pon sie 11, 2014 17:56 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Czyli czas najwyższy dać mu kopa w portfel

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 22, 2014 13:37 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

mały update.
Gieńce ogonek oczywiście sie naprawił. Kilka dni to trwało i się udało... Gieńka jest kotem niezniszczalnym niestety.. :twisted:
Poszła kolejna 100 ogłoszeń ale odzewu oczywiście brak.
Zmiany takie, że nasi trochę się wyluzowali. Tzn Laoś w swej bezczelności wąchnął raz gieńkę w pupkę.. :| oczywiście natychmiast dostał lanie ale.. a wczoraj wysikał sie do jej kuwety w anektowanej przez nią naszej łazience.. :D
Menażka zaczęła opuszczać naszą sypialnię nawet w ciagu dnia i speceruje po domu. Bardzo czujnie ale jednak. mam wrażenie że odzyskała wiarę wsiebie bo kilka razy zagoniła Gieńkę do jej azylu. (oczywiście wśród dzikich warczeń, gryzienia i bicia).Czasem sie na nią przyczaja za futryną. A raz doprowadziła do kapitulacji napastnika jedynie swoim wojowniczym, dzikim wzrokiem :evil: :D :201461
Jeśli chodzi o interakcję z Witoldem, to pałają do siebie wzajemną niechęcią. Gieńka nie omieszka go pacnąc jak sie za blisko znajdzie, a Witek ją odkopnąć przechodząc obok. Jak ją widzi blsiko to mówi idź tam, pać! :1luvu:
No ale mimo to oczywiście więcej spokoju było by bez Gieńki..

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

Post » Pon wrz 22, 2014 19:36 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Brawo Laoś z Menażką!

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 10, 2014 11:56 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Sprzątam w kuchni i nagle słyszę, że moje dziecko wydaje jakieś niepokojące, rzężące odgłosy. Zaniepokojona wyglądam z kuchni i oto, co widzę: Witek idzie na czworakach i z uśmiechem produkuje gardłowy warkot. Zobaczywszy mnie, zatrzymał się i zrobił "phhh! phhhhhhh!".
Jakie to ma być zwierzątko, myślę sobie. Może coś z ostatnio czytanych książeczek? Lew? tygrys? yeti? dziki stwór? Nagle mnie olśniło.
- Czy to Gieńka? - pytam.
- Tak! - potwierdza rozradowany dwulatek.

Kurtyna.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno


Post » Czw gru 11, 2014 10:00 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

:ryk: :ryk:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw gru 11, 2014 19:30 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Nikt nie pyta o Gieńkę?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 12, 2014 9:37 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

MaryLux pisze:Nikt nie pyta o Gieńkę?


Mih pyta co jakiś czas, czy naprawdę nie możemy jej wywieźć na wieś ;)

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pt gru 12, 2014 15:45 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

seidhee pisze:Sprzątam w kuchni i nagle słyszę, że moje dziecko wydaje jakieś niepokojące, rzężące odgłosy. Zaniepokojona wyglądam z kuchni i oto, co widzę: Witek idzie na czworakach i z uśmiechem produkuje gardłowy warkot. Zobaczywszy mnie, zatrzymał się i zrobił "phhh! phhhhhhh!".
Jakie to ma być zwierzątko, myślę sobie. Może coś z ostatnio czytanych książeczek? Lew? tygrys? yeti? dziki stwór? Nagle mnie olśniło.
- Czy to Gieńka? - pytam.
- Tak! - potwierdza rozradowany dwulatek.

Kurtyna.


Ekstra! :ryk: :ryk: :ryk:

(u nas podobny pat)
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: eresse i 21 gości