» Sob lut 19, 2011 1:22
Re: Skierniewicka banda i arystokracja
Bono właśnie dał nam pokaz sztuki pilnowania porządku w stadzie.
Nataniel ma ulubioną rozrywkę - wkurzanie Księżniczki. Efekt jest taki, że okładają się lapami - w większości przypadków nie trafiając, ale zapewne nie o to im chodzi - Księżniczka dostaje wściku, a Natek ma radochę. Przed chwilą właśnie tak zaczęły się okładać, Natek na podłodze, Księżniczka na stole w przedpokoju. Oczywiście grooba syrenę załączyła. Bono w te pędy przyleciał na miejsce zdarzenia w postawie "A co tu sie dzieje!!??". Koty natychmiast cicho, Bono popatrzył, podszedł do Natki i delikatnie, acz znacząco, parę razy poklepał go po barku.....
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność...
