MOJA KOCIA PRZYGODA.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 18, 2011 22:39 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA

Niby złe, ale i dobre wieści :D
Nie potrafie nawet myśleć o tym, co musisz czuć w takiej sytuacji u weta :( Pamiętam śmierć mojego Miałka [*] przed 20 laty, musiałam go oddać za TM, wpadl w paści i gniła mu noga. Wdała się gangrena - nic nie dalo się zrobić . Nie zapomne do końca życia, jak strasznie wtedy ryczałam. Normalnie wyłam jak krowa :( Jak sobie przypomnę to nawet dziś chce mi sie wyć.
Ale co tam, na razie odkładamy wszystkie nieszczęścia, skoro Ciapek ma apetyt - to znaczy, że czuje sie lepiej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
A rudy sierotek od nas chyba jedzie do Warszawy po swiętach :dance:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto kwi 19, 2011 22:13 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA

Czy to normalne???????????????????????
Przywiozłam sobie z działki pęczek szczypiorku, miał być do twarożku. Nie ma już szczypiorku, Dziubasek zjadł :strach: :strach: :strach: :strach: :strach:
Nie mogłam wcale go odgonić. Nie zaszkodzi mu?????????
Owies, czy jak to się nazywa (nie rozróżniam tych wszystkich zbóż ) mają siane na bieżąco. Ciapek i Dziubas. bardzo lubią.

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 19, 2011 22:16 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA

Ciapuś czuje się dobrze, dostał surowego kurczaka i chętnie zjadł :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Wetka dzisiaj była bardzo zadowolona z Ciapusia :D
Niestety, przez 6 dni, będzie kłuta dupka

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 20, 2011 8:02 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA

nowalijek mu się zachciało
a nie jakiegoś owsa - co on - koń jest?

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 22, 2011 23:04 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA

Ciapuśku - zdróweczka i smacznego jajeczka :1luvu:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob kwi 23, 2011 13:04 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA

Wiola, Wesołych Świąt i zdrówka dla Ciapulka!!!
Obrazek

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie kwi 24, 2011 23:02 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA

:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying:

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 24, 2011 23:02 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA

:crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying:

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 24, 2011 23:15 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA

jest źle, jest bardzo źle.
Ciapuś dzisiaj źle oddychał, charczał i kasłał. Cały dzień nic nie jadł, na siłę dostał strzykawką żółtko z rosołkiem. Wieczorem, nie wytrzymałam i pojechaliśmy do Wetki. Ciapuś pomimo strasznego wychudzenia ma powiększony brzuszek. Wetka zrobiła mu kolejne USG. Zebrało się dużo płynu. Wetka wyciągnęła troszkę płynu, był żółty i pienisty. Podobno typowy dla FIP. Ciapuś jest tak słaby, że wcale nie walczył przy pobieraniu płynu i przy zastrzykach. Jeszcze niedawno, żeby mu zmierzyć temperaturę, musiały go trzymać 3 osoby, a teraz leżał obojętny.
Rozmawiałyśmy o .......... Ustaliłyśmy, że gdy będzie już całkiem źle, wetka przyjedzie do domu. Tak będzie lepiej dla Ciapusia.
Problem jest z Danielem, on nie chce choroby Ciapka przyjąć do wiadomości.

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 25, 2011 1:00 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA

Wiola... Ty wiesz, bo brakuje słów w takich sytuacjach... Przytulam, po prostu...
:oops:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pon kwi 25, 2011 11:08 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA

Wiolu, nie zdarzyL się świąteczny cud..? :-( Ale to, co robisz dla Ciapulka jest wielkie... Przytulam, jesteś bardzo dzielną kobietą, nie wiem, co ja bym robiła w takiej sytuacji...

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon kwi 25, 2011 12:59 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA

Wiola, dla Ciebie na pocieszenie (przynajmniej 2-sekundowe :oops: ) to, co zakwitło wczoraj u mnie:
Obrazek
i ciepłe myśli o Was... :1luvu:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pon kwi 25, 2011 15:25 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA

Wio czuj sie mocno usciskana. Lezki plyna z przykrosci, ze rece zwiazane. Dopoki mozesz, badz silna. :1luvu:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon kwi 25, 2011 15:29 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA

Wiolu, ja tylko z Tobą zapłaczę :cry:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon kwi 25, 2011 20:02 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA

Bardzo dziękuję za ciepłe słowa. Jest mi lżej, że są ludzie którzy rozumieją co my przechodzimy.
Ciapuś jest słabiutki, zjadł dzisiaj odrobinkę kurczaczka. Najlepiej jest mu u Daniela na raczkach, pod bluzą.

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], nfd i 76 gości