Babcia Emma, Melisa, Mania i Maja - fotki str. 89

Obudziłam się dzisiaj z Melisą między nami na kołdrze i z Maniusią między nami pod kołdrą, tylko pyszczek wystawiła. Dodatkowo spała z nami wymemłana pluszowa mysz, ulubienica Melestry.
I tak sobie pomyślałam - dlaczego nie wszyscy ludzie na świecie chcą mieć koty?

Od rana wprowadziły mnie w świetny nastrój. Dzień dobry :1luvu:

[quote="Conchita"]I tak sobie pomyślałam - dlaczego nie wszyscy ludzie na świecie chcą mieć koty? [quote]
Oni chcą, tylko jeszcze o tym nie wiedzą :mrgreen:

Syn mi przysłał pod hasłem "Pojednanie międzypokoleniowe"

[IMG=http://img200.imageshack.us/img200/3532/img0560o.jpg][/IMG]

Conchita pisze:Obudziłam się dzisiaj z Melisą między nami na kołdrze i z Maniusią między nami pod kołdrą, tylko pyszczek wystawiła. Dodatkowo spała z nami wymemłana pluszowa mysz, ulubienica Melestry.
I tak sobie pomyślałam - dlaczego nie wszyscy ludzie na świecie chcą mieć koty?

Od rana wprowadziły mnie w świetny nastrój. Dzień dobry

a nie mówiłyśmy że wrócą do łóżka :?:

jak tam mrożenie karmy? wyszło coś z tego?

Conchita pisze:Syn mi przysłał pod hasłem "Pojednanie międzypokoleniowe"
[IMG=http://img200.imageshack.us/img200/3532/img0560o.jpg][/IMG]

super

Jeszcze nie mroziłam

Na razie karmię tą wielką puszką wszystkie trzy. I jeszcze mi w wątku o mrożeniu podpowiedziano inną firmę z królikiem, mniejsze puszki

Skąd Mania bierze patyczki:
http://www.youtube.com/watch?v=O0N7gPCbv3M

Po nakręceniu filmiku zobaczyłam, że widać mnie w lustrze :ryk:

cffffaniaaaaara

jakos nigdy wcześniej nie myślałam, że patyczek może być taka pożądaną zabawką
po co ja te myszy z kocimiętka zamawiałam :roll:

Ja nie pamiętam, jak na to wpadłam - chyba nie ja, tylko Maniusia mi pokazała, że je lubi

Bardzo mnie to ucieszyło, bo wcześniej kradła ołówki z Ikei. Mieszkamy obok Ikei i z każdego szopingu jakieś przynosiliśmy. Tylko te ołówki mnie niepokoiły, jak widziałam, że zeskakuje z biurka z zatemperowanym ołówkiem w paszczy, to było mi słabo ze strachu. Więc już lepsze te patyczki.

To jest nic. Kiedyś oboje z TŻ-tem paliliśmy papierosy na potęgę :oops:

I nasza Conchita jako dziecko kradła z kosza na śmieci pety :roll:

Wszędzie je tropiła. Kupiliśmy w końcu kosz na śmieci z klapą, parę razy wpadła i nie mogła wyjść, to jej przeszło. Kradła również klocki lego.
Po latach w czasie przeprowadzki w kątach mieszkania pod wykładziną dywanową znaleźliśmy masę petów i klocków :ryk:

meliniara

ja od czasu do czasu trafiam na szczura schowanego u mnie w szafie

No tak, wczoraj spałam z myszą

ja kiedyś przez tydzień chodziłam z myszą w torebce

Conchita pisze:[...] Tylko te ołówki mnie niepokoiły, jak widziałam, że zeskakuje z biurka z zatemperowanym ołówkiem w paszczy, to było mi słabo ze strachu. Więc już lepsze te patyczki. [...]

a nie zdaża się połknięcie wacika z patyczka? bo ja tego bym się bała...
Broszka namiętnie kradnie długopisy, pisaki i ołówki - ale tylko te w czerwonym kolorze

łapie do pysia i w długą - mimo że jeszcze nie dawno pisak był dla niej taki wielki że ledwo mogła go udźwignąć :lol:

Broszka ma wyrafinowany gust, do czarnego czerwony pasuje

Te waciki są bardzo mocno przymocowane. Ona to memla, żuje, podrzuca, nosi, ale nigdy nic nie spadło.

Spryciara! :mrgreen:

Muszę swoim patyczki zaproponować

Babcia Emma, Melisa, Mania i Maja - fotki str. 89

Kto przegląda forum