Nie było mnie wczoraj, ponieważ po powrocie z pracy padłam i spałam aż do dzisiaj do 10.00

Mogłam, bo jestem na urlopie.
Niestety bierze mnie jakieś grypopodobne cholerstwo, mam nadzieję, że nasza jutrzejsza eksapada do Krakowa go nie pogorszy

Ale szkoda byłoby stracić taką okazję, tym bardziej, że w tym roku nie będę już mogła sobie pozwolić na żaden taki kolejny piątkowo-poniedziałkowy urlop.
W związku z tym zaraz muszę trochę ogarnąć mieszkanie, gdyż kolo 16.00 wpadnie do nas Ciocia Marcelibu uczyć się otwierać drzwi

, co by jutro dała radę przez cały dzień pełnić jakże zaszczytną rolę Drań-sitter

Hmm, zamierzam wypunktować Jej na kartce listę wszystkich miejsc, które zdarza się podlewać Jej synkowi/córeczce - aby mogla na własny nos przekonać się, jakże ekscytujące jest poszukiwanie kawałek po kawałku mieszkania śmierdzących śladów Julisiowej działalności
Genowefo, które kociaki jadą jutro do Krakowa? Księżniczka i Jeżynek?
I czy to znaczy, że nie będę musiała czuć się winna tego, że na razie nie dam rady wziąć na DT żadnego z pingwinków...?Zapomniałam wczoraj zadzwonić do Pani od Pękośki, ona też się dotychczas nie odezwała. Nie wiem, co mam o tym myśleć, i czy to ja mam dzwonić, ale chyba wieczorem zadzwonię.
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie

Nunku[`] krowinko najpiękniejsza

Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]