» Czw wrz 16, 2010 10:43
Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly
Macie racje, bo jak dalej nie moge, to pytam o pomoc. I tak za duzo sama musze "nosic". Po prostu tama sie przerwala i wszystko co dodatkowo nazbieralam w tym jeziorku tez wyplynelo. Spytam sie u nich, czy maja jakiegos dobrego psychologa, bo sama nie dam rady. Moje dotychczasowe terapeuty pomogli, ale tylko do pewnego punktu... Za duzo nosze ze soba. Znacznie za duzo.
Nie wiem, czy ktos mu cos doniusl. Jak by nawet to mnie nie obchodzi. Jak ta policjantka do mnie powiedziala, ze mam sie trzymac tego terminu jutro, jak kotwicy i to mi pomaga i z tego biore sile.