MiMI zepsuta łapka - już w DOMku na zawsze u KiNI :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 08, 2010 18:16 Re: MiMI zepsuta łapka - już w DT u selene00 :)

Fantastyczne wieści :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 08, 2010 19:07 Re: MiMI zepsuta łapka - już w DT u selene00 :)

Tak, tak Duszek ma rację w Sforze byłyśmy.
Miesiąc lada moment pyknie, jak MiMisia jest u mnie. Dziś minęły 4 tygodnie.
Psia krew! Przywiązałam się do niej potwornie.
Miałam uczucia na wodzy, póki MiMi była izolowana.
Wypełzła z klatki i doopa! Kocham ją jak diabli!
Dziś dzwonił jej przyszły domek z zapytaniem o stan koteczki. :ok:
Dziewczynka nowy tydzień rozpocznie na własnych włościach.

Anetka!!! Pamiętaj o umowie adopcyjnej dla mnie!! I o miskach dla Oli!!! :wink:

No a Episia jutro razem z MiMi w jednym transporterku dla otuchy, pojadą na zabiegi.
Episia skończyła już 5 miesięcy i lada moment zacznie pokwitać, rozkwitać, kwitnąć. :wink:
Ten moment doprowadziłby do szaleństwa moich chłopców, szczególnie pobudliwego Noisika :ryk: , mnie zaś żadne claritinki i inne cwancyki na alergię by nie pomogły.
Rujka mnie zabija. :wink:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 08, 2010 19:08 Re: MiMI zepsuta łapka - już w DT u selene00 :)

a ja widziałam dziś Mimi w Seidlu, na żywo :D wparowałam do gabinetu bez pytania, Selene nie znam, patrzę, Zmienniczka kotu łapkę skubie... patrzę, patrzę, jakiś ten kociak coś jakby mi znany, ale ja ją pamiętałam ze schronu, z tą bułą wielką gipsową. Dopiero jak Zmienniczka powiedziała, że kociak przecież z bidula to skojarzyłam. Oczywiście się przedstawić zapomniałam :oops: Selene, to kudłate mało grzeczne to byłam ja :oops:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 08, 2010 19:13 Re: MiMI zepsuta łapka - już w DT u selene00 :)

:ryk: :ryk: Bardzo mi miło było Cię poznać. :ryk:
Kapowałam, że "jakaś forumowa babeczka" :wink: , ale nie śmiałam się dopytywać ktoś Ty. :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 08, 2010 20:04 Re: MiMI zepsuta łapka - już w DT u selene00 :)

selene00 pisze::ryk: :ryk: Bardzo mi miło było Cię poznać. :ryk:
Kapowałam, że "jakaś forumowa babeczka" :wink: , ale nie śmiałam się dopytywać ktoś Ty. :ryk:



:oops: a trza było "z twarzą wyjechać", to bym się może jakoś zmobilizowała wewnętrznie ;)

Mimi ma taki wyraz buzi, że można fajtnąć ze śmiechu :ryk:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 08, 2010 20:24 Re: MiMI zepsuta łapka - już w DT u selene00 :)

Oj tam, :wink: precz z wewnętrzną mobilizacją. Kiedyś trzeba, choć na trochę wrzucić na luz. :mrgreen:
Moje szczęście, że z kurtuazyjną prezentacją nie wyjechałaś, bo ja dziś nie pamiętałam jak się nazywam. :ryk:

MiMi ma zalotny wyraz pysia. :lol:
A tu MiMi z wdziękiem podpiera bródkę.

Obrazek
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 08, 2010 21:25 Re: MiMI zepsuta łapka - już w DT u selene00 :)

MiMisia śpi i śpi.
Zmienia najwyżej miejsca do spania.
Śpi tak mocno, że na śpiocha dłubałam jej w nosie. :twisted:
Nic jej nie przeszkadzało. :wink:


ObrazekObrazek
Astuś dochrapał się chyba tytułu wujka. :wink:
Przynajmniej tak mu się zdaje.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 08, 2010 21:29 Re: MiMI zepsuta łapka - już w DT u selene00 :)

selene00 pisze: ... na śpiocha dłubałam jej w nosie. :twisted:


o rany! TOZ! FBI! CIA! tu kota maltretują! i to w dodatku w jego niewiedzy! :mrgreen:

btw po co dłubiesz koty w nosie? 8O
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 08, 2010 22:41 Re: MiMI zepsuta łapka - już w DT u selene00 :)

Georg-inia pisze:
selene00 pisze: ... na śpiocha dłubałam jej w nosie. :twisted:


o rany! TOZ! FBI! CIA! tu kota maltretują! i to w dodatku w jego niewiedzy! :mrgreen:

btw po co dłubiesz koty w nosie? 8O

Jak to "po co"? Przecież jak tam coś jest no to mus wydłubać :D Nie wytrzymałabym gdyby moje kociaste miało kozy w nosie - ja tam dłubie codziennie :mrgreen: Ale serio nie dłubiesz kotu w nosie? Oczywiście tylko z zewnątrz tak, w środku to raz w tygodniu zwiniętym w "czubek" płatkiem kosmetycznym lekutko namoczonym w płynie do oczu (przy okazji cotygodniowej "pielęgnacji kotka"). Mieczysław jest u nas trochę ponad pół roku i jeszcze nie przywykł tak do końca, choć on zawsze był dość grzeczny przy rożnych ;'zabiegach pielęgnacyjnych" ale Sibel już tak przyzwyczajona, że mogę dłubać, a ona sobie spokojnie siedzi i czeka aż skończę :mrgreen: :mrgreen:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 08, 2010 22:54 Re: MiMI zepsuta łapka - już w DT u selene00 :)

No dłubię, jak jej wystają ze skrzydełek noska takie czarne paproszki. :roll:
Wczoraj nie kopałam, to dziś wystawały.
Nigdy nie słyszałam, by MiMi kichnęła. Mimo to, coś ma w nosie a sobie sama nie oczyszcza.
Jak widzę gluta, to nie mogę się oprzeć. :twisted:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 08, 2010 22:56 Re: MiMI zepsuta łapka - już w DT u selene00 :)

selene00 pisze:No dłubię, jak jej wystają ze skrzydełek noska takie czarne paproszki. :roll:
Wczoraj nie kopałam, to dziś wystawały.
Nigdy nie słyszałam, by MiMi kichnęła. Mimo to, coś ma w nosie a sobie sama nie oczyszcza.
Jak widzę gluta, to nie mogę się oprzeć. :twisted:

Czy to już jest nerwica natręctw? Bo ja tez tak mam :mrgreen: :twisted:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 08, 2010 23:00 Re: MiMI zepsuta łapka - już w DT u selene00 :)

:ryk: Nie strasz!! Co ja zrobię jak MiMi sobie pójdzie!?
Już mam wizję siebie z pazurem we własnym nosie. 8O
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 09, 2010 10:56 Re: MiMI zepsuta łapka - już w DT u selene00 :)

selene00 pisze::ryk: Nie strasz!! Co ja zrobię jak MiMi sobie pójdzie!?
Już mam wizję siebie z pazurem we własnym nosie. 8O

A co Ty innych kotów do dłubania nie masz? :lol: :mrgreen:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 09, 2010 17:11 Re: MiMI zepsuta łapka - już w DT u selene00 :)

Inne koty to sobie strzelą gluta na okno i wytrą nochale firanką. :ryk:

Jesteśmy w domu. Obie dziewczynki po zabiegach. :ok:
Z tego co widzę ich samopoczucie nijak się ma do traumy jaką przeżyłam w wypadku Silence.
Zakręcone, ale próbują być żwawe. :wink:
Pani doktor uznała, że szkoda poddawać MiMi kolejnej narkozie i poza drutem wyjęła jej coś jeszcze. :ok:
MiMi zaliczyła dziś zarówno chirurgię szczękową jak i ginekologię. :wink:

Jak wyszły z transporterka, podreptały do kuchni, usiadły przy michach, a tu lipa!!! 8O
Nic nie dałam! Twarda byłam. :twisted:
Może ciuteńkę dam jedzonka o północy, ale nie wcześniej.
Teraz wybaczcie, ale ta mała, nie moja dziewczynka czeka by ją utulić.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 09, 2010 19:07 Re: MiMI zepsuta łapka - już w DT u selene00 :)

selene00 pisze:Może ciuteńkę dam jedzonka o północy, ale nie wcześniej.


nie dawaj, możesz zrobić kotom więcej szkody niż pożytku! wytrzymają do jutra spokojnie, a jak dziś zaczną wymiotować, to dopiero się nabawią dodatkowego bólu i "ciągnięcia" szwów!
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości