Sierściuchy - Malawaszka za TM :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 11, 2011 15:17 Re: Sierściuchy: kabanosowym jawnożercom...-36. :/

News niefajny. :|
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon mar 14, 2011 7:28 Re: Sierściuchy: kabanosowym jawnożercom...-36. :/

I jak tam? :roll: :ok: :ok: :ok:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Śro mar 16, 2011 18:57 Re: Sierściuchy: kabanosowym jawnożercom...-36. :/

No cóż.
Kabanosów nie ma. Godzin w przyszłym roku również. Sytuacja w robocie meganapięta i jest coraz gorzej :? Jak to wszystko pierd..., to jestem w samiusieńkim centrum :? Bo zamiast trzymać paszczę, zadałam na głos pytania, których zadać nie powinnam.

Nadchodzą egzaminy, łebki mają wszystko w ... , bo stwierdziły, że po próbnych nie odbiegają jakoś spektakularnie od średniej krajowej, a że:
a) do zawodówek punkty z egzaminu im niepotrzebne,
b) licea biorą "wszystko", żeby mieć etaty,

to co się będą przejmować :roll: :evil:

Poza tym chora jestem. Znowu. A moze wciaż? Jeden kit :|
Już mnie trafia :evil:

Plusy: Klunia OK, reszta takoż żywie. Saba wczoraj i przedwczoraj znowu była jakaś taka przestraszona, kiedy wróciłam z pracy. Nie wiem, o co jej lotto.
Wowek - odpowiadajac na pytanie - ma się dobrze. Wczoraj dostałam emenemsa ;) : czarna plama rozwalona na łóżku niczym basza jakiś. Wnioskuję, że to Wowik szykujący się do snu.
No, to tak z grubsza wszystko.

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro mar 16, 2011 19:50 Re: Sierściuchy: kabanosowym jawnożercom...-36. :/

Trzymam kciuki, żeby jednak nie było aż tak kiepsko, jak to teraz wygląda :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

I żebyś przestała chorować :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 17, 2011 7:15 Re: Sierściuchy: kabanosowym jawnożercom...-36. :/

Ja tez potrzymam :ok:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Czw mar 17, 2011 17:14 Re: Sierściuchy: kabanosowym jawnożercom...-36. :/

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw mar 17, 2011 17:39 Re: Sierściuchy: kabanosowym jawnożercom...-36. :/

Ja też :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw mar 17, 2011 19:22 Re: Sierściuchy: kabanosowym jawnożercom...-36. :/

Luz.
Sierściuch/-y stwierdził/-y, że cierpią na brak zainteresowania, a w wątku zawodowie pierdółki się pojawiają, więc właśnie piorę.
Koce Saby, koc z legowiska przy łóżku i pościel.

I git. W sumie czemu ja się dziwię :evil: :evil: :evil: :evil:


:placz:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw mar 17, 2011 20:28 Re: Sierściuchy: kabanosowym jawnożercom...-36. :/

na wycieczkę byśmy się kiejsik może się wybrali, ptaki pooglądać w rezerwacie albo do tego poety gdzie nawet ptaki milkną, zwierzaki nie są podłe a ludzie... ludzie w pracy to zwykle kiepska bajka...

Bakeneko

 
Posty: 633
Od: Wto cze 10, 2008 11:19
Lokalizacja: K-PAX

Post » Czw mar 17, 2011 20:31 Re: Sierściuchy: kabanosowym jawnożercom...-36. :/

EwKo pisze:Luz.
Sierściuch/-y stwierdził/-y, że cierpią na brak zainteresowania, a w wątku zawodowie pierdółki się pojawiają, więc właśnie piorę.
Koce Saby, koc z legowiska przy łóżku i pościel.

I git. W sumie czemu ja się dziwię :evil: :evil: :evil: :evil:

:placz:

Znowu?!?!?! :(

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pt mar 18, 2011 16:58 Re: Sierściuchy: kabanosowym jawnożercom...-36. :/

A wczoraj zabrakło mi suchego i maluchy zjadły puszkę. I mało im dupek nie pourywało :| Taka konsystencja i rozrzut :roll:

Od 10 marca czekam na przesyłkę: takie pierdołki zupełnie zbędne jak żwir, karma, smycz dla psa... No w sumie po co się, prawdaż, spieszyć z dostawą ...
Żwir ostatni wykończyłam w tym tygodniu, jadę na Benku, którego organicznie nienawidzę :| Dwukrotnie przewaliłam kase w zoologiku, targając żarcie osobiście.

Wczoraj pchnęłam maila skamlącego do Zooplusa: Pani, pani, dobra pani, daaaajta łosiowi jeszcze raz numery przewozowe paczek, bom se chyba wiadomosć z tymi niezbędnikami wywaliła przy czyszczeniu skrzynki... Odpisali zaskakująco szybko, w ciągu chyba pół godziny: numery takie a takie, kurier ponoć był, dwukrotnie nawet i zostawił dwa razy awizo. No jak to zobaczyłam, to mnie lekutko trzepnęło :evil: :evil: Jakie awizo?! Naskrobałam wiec przesympatycznego maila do GLSu :evil: :evil: Czekam na ich ruch. Przypuszczam, że się zmienił kurier, bo poprzedni jakospaczki dostarczał, jak mnie w domu nie było. Magik jakiś :roll: I poprzedni też se radził... I ten jeszcze wcześniejszy też... A ten teraz, bidulek, nie wie najwidoczniej, co to awizo i po cholerę ma takie małe cyfereczki popisane na tych paczkach. Telefon niby :roll: Noż szlag! :evil:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob mar 19, 2011 23:12 Re: Sierściuchy: kabanosowym jawnożercom...-36. :/

EwKo pisze:A wczoraj zabrakło mi suchego i maluchy zjadły puszkę. I mało im dupek nie pourywało :| Taka konsystencja i rozrzut :roll:

Bisia też tak ma, po wszystkich puszkach, szalkach i saszetkach, z wyjątkiem Animondy. Współczuję sprzątania :(

I trzymam za szczęśliwe dotarcie przesyłki :ok:
Pewnie wszyscy, dzięki firmom kurierskim, poznaliśmy smak oczekiwania na żwirek i żarcie, kiedy już nie ma co wsypywać do kuwet i misek, a zamówienie złożyło się z wyprzedzeniem, żeby uniknąć tej katastrofy, jaką nam właśnie kurier funduje :evil:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 21, 2011 17:51 Re: Sierściuchy: kabanosowym jawnożercom...-36. :/

Ewko, zooplus się doczołgał? Czy wysłać Ci coś awaryjnie?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon mar 21, 2011 19:13 Re: Sierściuchy: kabanosowym jawnożercom...-36. :/

Myszka, no... Najlepiej kurierem GLSu :lol:
Dziękuję za pamieć :)

Kurier był, nawet - jak się okazało - ten sam co zawsze :roll:

Na maila nie odpisali, więc rano spisałam szybko numer do filii w Czeladzi z zamiarem wydarcia ryja w godzinach nieco późniejszych. Zadzwoniłam, pani nawet podała mi numer telefonu kuriera, żeby z nim obgadać, co i jak. Zadzwoniłam, ale okazało się, że to nie ten gościu :mrgreen: D głosu doszedł, jak już wsio wyrzuciłam z siebie, wiec... no cóż... Będzie miał na zaś. Dobił mnie hasłem, że skoro dwa razy przesyłkę awizowano, marne szanse, by ktoś jeszcze ruszał ją z magazynu :evil: w domyśle: weź, babo, siedzenie w troki i jazda po paki! Na szczęście dał mi telefon do kumpla z mojego rewiru.

Dzwonię więc i ... w skrócie. Kurier jest ten sam co zawsze. Paczka jedna megauszkodzona, luźny żwir leży im na magazynie :mrgreen: i on musi koniecznie mieć mnie, by sporządzić protokół czegoś tam :roll: I że nie ma na paczkach mojego numeru, wiec nie umiał się skontaktować. I że paczkensy ma ze sobą i za 7 minut może być u mnie.
No spoko, tylko że w robocie jestem, jakby... Ale że nie dam rady być w domu w godzinach, w jakich przelatuje on przez moją wieś, a ni dziś, ani jutro, ani nigdy, dobra: przyjeżdżaj, rozładuj. Podpisałam, co podpisać miałam, łebki mi paczki pod kanciapę woźnych zaniosły, wymieniliśmy się komórkami, numerami ... znaczy :wink: Nadal nie wiem, gdzie kurna on te wirtualne awiza zostawił (bo jakby zostawił, to bym sama oddzwoniła :roll: ), ale to go zgarnę następnym razem.

Powiem tak: trzy trzydziestokilowe paczki (no, ta jedna lżejsza o brakujący żwir, ale wygladająca poważnie) robia wrażenie. Jak woźne sie dowiedziały, że to żwirek dla kota, to pytały, czy roczny zapas. Nie zaprzeczyłam :mrgreen: Co im bede gadać, że mi to w półtora miecha pewnie pójdzie :mrgreen: Dobrze, że brachol mógł podskoczyć i to zgarnął. Inaczej chyba bym taxi wzywała :|

W każdym razie zemsta w postaci zakupu 6 worów żwiru, puszek i suchej karmy , co razem da sporo ponad 100 kg, odroczona. A co, ma się gest! :twisted:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon mar 21, 2011 19:38 Re: Sierściuchy: kabanosowym jawnożercom...-36. :/

Ufff...
Nie GLS, jeszcze mam Opka i DPD. W akcie rozpaczy nawet Pocztex :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], zuzia115 i 1003 gości